Breaking Dawn - Stephenie Meyer
Breaking Dawn to ostatni tom sagi o losach Belli i jej bliskich – ludzi, wampirów i wilkołaków. W poprzedniej części autorka w sposób niezwykle wyraźny ukierunkowała większość wątków, pozwalając swoim bohaterom na podjęcie decyzji, które w sposób istotny miały wpłynąć na ich dalsze losy. Zaćmienie kończy się zapowiedzią zaręczyn Belli i jej ukochanego Edwarda, ich ślubu oraz jej przemiany w wampira. Obawiałam się trochę, czy Stephenie Meyer uda się zamknąć opowieść i doprowadzić postaci do "długo i (mniej lub bardziej) szczęśliwie" bez popadania w zbytni patos lub przesadne dramatyzowanie. Moje obawy okazały się jednak nieuzasadnione, gdyż autorka nie tylko kończy historię współistnienia trzech gatunków w sposób logiczny, lecz także prezentuje czytelnikom nowe postaci i wprowadza kolejne wątki.
Czwarty tom zaczyna się od retrospektywy – główna bohaterka wspomina chwilę zaręczyn, rozmowy z rodzicami i przygotowania. Cały czas ma nadzieję, że do Forks powróci jej ukochany przyjaciel – wilkołak Jacob. Następnie, jak łatwo się domyślić jest ślub, morze kwiatów, piękna suknia, wzruszenia, łzy, krojenie weselnego tortu i prezenty. Meyer w rozdziale dotyczącym ślubu wprowadziła nowe postaci – przedstawicieli kolejnej wampirzej rodziny, która postanowiła zaniechać żywienia się ludzką krwią.
Oczami Belli poznajemy Tanyę i jej krewnych – Kate, Carmen i Eleazara. Wszyscy są oczywiście zjawiskowo piękni, doskonali i od dnia ślubu są nie tylko lojalnymi sojusznikami, ale przede wszystkim częścią rodziny głównej bohaterki. Nie są to jedyne wampiry, jakie zostaną przedstawione czytelnikowi w ostatnim tomie sagi. Okoliczności sprawią, że Bella pozna przedstawicieli tego gatunku pochodzących z Egiptu, Rumunii, Irlandii czy znad Amazonki. Autorce po raz kolejny udało się stworzyć niezwykle barwne i doskonale scharakteryzowane postaci, z których każda posiada bardzo indywidualne cechy, a większość z nich obdarzona jest nadnaturalną mocą. Po raz kolejny pojawią się ”królewska rodzina” Volturi i ich przyboczna gwardia oraz doskonale znana wszystkim czytelnikom wataha wilkołaków.
Ostatni tom odpowiada chyba na wszystkie pytania, jakie kołaczą się po głowach czytelników. Dowiecie się, co wybrała Bella – krótkie, ludzkie życie czy wieczność oraz jakie konsekwencje niesie ze sobą każda podjęta przez nią decyzja. Dowiecie się, jakimi zagrożeniami (i obrażeniami) kończy się seks człowieka i wampira. Dowiecie się także, jakie będą dalsze losy Jacoba, Setha, Leah i innych wilkołaków – jaką sieć utkały dla nich Mojry; czy pakt o nieagresji między wilkołakami a wampirami przetrwa, czy też rozpocznie się wojna? Zobaczycie, jacy naprawdę są Volturi. Najważniejsze jednak jest to, że Meyer udało się pokazać, jak wielką siłą jest miłość, jaką ma moc i jaką daje wolę przetrwania oraz jak istotna jest przyjaźń, która wiąże nie tylko przedstawicieli jednej rasy, lecz także różne gatunki, pomagając im tworzyć rodzinę i przełamywać wszelkie bariery. Po raz kolejny brawa dla autorki za rewelacyjne ukazywanie emocji i kreślenie wyrazistych postaci.
Wprowadzenie licznych wampirzych postaci to nie jedyne novum, bowiem Meyer zmieniła w ostatnim tomie sposób narracji. Dzieląc Breaking Dawn na trzy księgi, pozwoliła czytelnikom na obserwowanie świata nie tylko z punktu widzenia Belli (księga pierwsza i trzecia), lecz także Jacoba (księga druga). Zabieg ten wyszedł książce na dobre. Pozwolił autorce na jednoczesną prezentację różnych zdarzeń, w których brała udział każda z postaci oraz wydarzeń tyczących się ich obojga, ale z różnych perspektyw, ubierając każdą z nich w emocje i uczucia właściwe to Belli, to Jacobowi. Mnogość postaci i zmiana sposobu opowiadania historii rozwinęły także język powieści. Jak wspominałam, część książki opowiadana jest z punktu widzenia wilkołaka, który posługuje się innym słownictwem niż dziewczęca Bella, używa wielu szorstkich określeń. Czytelnik zyskuje możliwość przeglądu jego dyskusji z pozostałymi członkami wilczego plemienia, ich stylu konstruowania wypowiedzi, a często także totalnego braku empatii wobec opisywanych osób i zdarzeń.
Breaking Dawn jest najbarwniejszą, najciekawiej skonstruowaną i najlepszą częścią cyklu, co zawdzięcza przede wszystkim soczystemu i mniej ugrzecznionemu językowi oraz galerii intrygujących postaci. Ogromny plus zdobywa także za znakomita okładkę. Jak w przypadku poprzednich części dominuje czerń, ale tym razem zostaje ona przełamana szachownicą, na pierwszy plan wysuwa się biała królowa, a za nią samotny, czerwony pionek. Podsumowując, wszystkie tomy to przyjemna i lekka rozrywka, doprawiona odrobiną mrocznych marzeń. Breaking Dawn to zaś najmocniejszy punkt serii, w którym Stephenie Meyer doskonale zamknęła wszystkie wątki, sprawiając, iż każda z postaci znalazła swoje miejsce w skomplikowanym świecie, gdzie każde wydarzenie i każda decyzja mogą przynieść totalną zagładę lub wielką radość. W gruncie rzeczy jest to saga o spełnianiu marzeń i pokonywaniu wszelkich przeszkód, jakie stają na drodze ku realizacji zamierzonych celów i o tym, że szczęście można znaleźć wszędzie.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Czwarty tom zaczyna się od retrospektywy – główna bohaterka wspomina chwilę zaręczyn, rozmowy z rodzicami i przygotowania. Cały czas ma nadzieję, że do Forks powróci jej ukochany przyjaciel – wilkołak Jacob. Następnie, jak łatwo się domyślić jest ślub, morze kwiatów, piękna suknia, wzruszenia, łzy, krojenie weselnego tortu i prezenty. Meyer w rozdziale dotyczącym ślubu wprowadziła nowe postaci – przedstawicieli kolejnej wampirzej rodziny, która postanowiła zaniechać żywienia się ludzką krwią.
Oczami Belli poznajemy Tanyę i jej krewnych – Kate, Carmen i Eleazara. Wszyscy są oczywiście zjawiskowo piękni, doskonali i od dnia ślubu są nie tylko lojalnymi sojusznikami, ale przede wszystkim częścią rodziny głównej bohaterki. Nie są to jedyne wampiry, jakie zostaną przedstawione czytelnikowi w ostatnim tomie sagi. Okoliczności sprawią, że Bella pozna przedstawicieli tego gatunku pochodzących z Egiptu, Rumunii, Irlandii czy znad Amazonki. Autorce po raz kolejny udało się stworzyć niezwykle barwne i doskonale scharakteryzowane postaci, z których każda posiada bardzo indywidualne cechy, a większość z nich obdarzona jest nadnaturalną mocą. Po raz kolejny pojawią się ”królewska rodzina” Volturi i ich przyboczna gwardia oraz doskonale znana wszystkim czytelnikom wataha wilkołaków.
Ostatni tom odpowiada chyba na wszystkie pytania, jakie kołaczą się po głowach czytelników. Dowiecie się, co wybrała Bella – krótkie, ludzkie życie czy wieczność oraz jakie konsekwencje niesie ze sobą każda podjęta przez nią decyzja. Dowiecie się, jakimi zagrożeniami (i obrażeniami) kończy się seks człowieka i wampira. Dowiecie się także, jakie będą dalsze losy Jacoba, Setha, Leah i innych wilkołaków – jaką sieć utkały dla nich Mojry; czy pakt o nieagresji między wilkołakami a wampirami przetrwa, czy też rozpocznie się wojna? Zobaczycie, jacy naprawdę są Volturi. Najważniejsze jednak jest to, że Meyer udało się pokazać, jak wielką siłą jest miłość, jaką ma moc i jaką daje wolę przetrwania oraz jak istotna jest przyjaźń, która wiąże nie tylko przedstawicieli jednej rasy, lecz także różne gatunki, pomagając im tworzyć rodzinę i przełamywać wszelkie bariery. Po raz kolejny brawa dla autorki za rewelacyjne ukazywanie emocji i kreślenie wyrazistych postaci.
Wprowadzenie licznych wampirzych postaci to nie jedyne novum, bowiem Meyer zmieniła w ostatnim tomie sposób narracji. Dzieląc Breaking Dawn na trzy księgi, pozwoliła czytelnikom na obserwowanie świata nie tylko z punktu widzenia Belli (księga pierwsza i trzecia), lecz także Jacoba (księga druga). Zabieg ten wyszedł książce na dobre. Pozwolił autorce na jednoczesną prezentację różnych zdarzeń, w których brała udział każda z postaci oraz wydarzeń tyczących się ich obojga, ale z różnych perspektyw, ubierając każdą z nich w emocje i uczucia właściwe to Belli, to Jacobowi. Mnogość postaci i zmiana sposobu opowiadania historii rozwinęły także język powieści. Jak wspominałam, część książki opowiadana jest z punktu widzenia wilkołaka, który posługuje się innym słownictwem niż dziewczęca Bella, używa wielu szorstkich określeń. Czytelnik zyskuje możliwość przeglądu jego dyskusji z pozostałymi członkami wilczego plemienia, ich stylu konstruowania wypowiedzi, a często także totalnego braku empatii wobec opisywanych osób i zdarzeń.
Breaking Dawn jest najbarwniejszą, najciekawiej skonstruowaną i najlepszą częścią cyklu, co zawdzięcza przede wszystkim soczystemu i mniej ugrzecznionemu językowi oraz galerii intrygujących postaci. Ogromny plus zdobywa także za znakomita okładkę. Jak w przypadku poprzednich części dominuje czerń, ale tym razem zostaje ona przełamana szachownicą, na pierwszy plan wysuwa się biała królowa, a za nią samotny, czerwony pionek. Podsumowując, wszystkie tomy to przyjemna i lekka rozrywka, doprawiona odrobiną mrocznych marzeń. Breaking Dawn to zaś najmocniejszy punkt serii, w którym Stephenie Meyer doskonale zamknęła wszystkie wątki, sprawiając, iż każda z postaci znalazła swoje miejsce w skomplikowanym świecie, gdzie każde wydarzenie i każda decyzja mogą przynieść totalną zagładę lub wielką radość. W gruncie rzeczy jest to saga o spełnianiu marzeń i pokonywaniu wszelkich przeszkód, jakie stają na drodze ku realizacji zamierzonych celów i o tym, że szczęście można znaleźć wszędzie.
Mają na liście życzeń: 1
Mają w kolekcji: 5
Obecnie czytają: 1
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 5
Obecnie czytają: 1
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Breaking Dawn
Cykl: The Twilight Saga
Tom: 4
Autor: Stephenie Meyer
Wydawca: Little, Brown and Company Hachette Book Group USA
Miejsce wydania: Nowy Jork
Data wydania: 2 sierpnia 2008
Liczba stron: 756
Oprawa: twarda
ISBN-13: 978-0-316-06792-8
ISBN-10: 031606792X
Cena: 22,99 $
Cykl: The Twilight Saga
Tom: 4
Autor: Stephenie Meyer
Wydawca: Little, Brown and Company Hachette Book Group USA
Miejsce wydania: Nowy Jork
Data wydania: 2 sierpnia 2008
Liczba stron: 756
Oprawa: twarda
ISBN-13: 978-0-316-06792-8
ISBN-10: 031606792X
Cena: 22,99 $