» Recenzje » Blood Bowl

Blood Bowl


wersja do druku

Ball in play!

Redakcja: Sadyceuszka, Miszcz Czarny

Blood Bowl
Blood Bowl to gra bitewna osadzona w świecie Warhammera, parodiująca futbol amerykański w bardzo przyjemny i przemyślany sposób. Zamiast ludzi na boisko wychodzą drużyny Orków, Skavenów, Krasnoludów, Goblinów, Elfów czy Jaszczuroludzi. Wszystkie mają tylko jeden cel - zdobyć jak najwięcej przyłożeń, albo znokautować drużynę przeciwnika. A gdyby tak turową grę sportową przenieść na monitory komputerów, dodać do rozgrywki tryb czasu rzeczywistego i kilka smaczków?


We got team spirit!


W pudełku ze zgrabną i zabawną ilustracją znajdziemy świetną instrukcję, dokładnie opisującą mechanikę rozgrywki, przybliżającą zalety i wady dostępnych drużyn i proponującą najlepszą dlań taktykę. Aby zainstalować, grę potrzebujemy stałego połączenia z Internetem, o czym producent raczył wspomnieć i w instrukcji i na pudełku (co bynajmniej nie bywa standardem). Nie jest to żadne utrudnienie czy specjalna zagrywka. Dostęp do Sieci umożliwia nam wzięcie udziału w ligowych rozgrywkach Blood Bowl. Jest to świetna opcja przedłużająca żywotność gry, która i tak zachwyca . Tryb ten pozwala nam na łączenie się z serwerem, stworzenie własnej drużyny i dołączenie do jednej z tysiąca lig założonych przez graczy z całego świata. Mało nam? Załóżmy własną ligę i prowadźmy ją według własnych upodobań. Gramy z realnymi przeciwnikami a wyniki meczów są zapisywane na serwerze!
Dostępne tryby dla jednego gracza to: pojedynczy mecz, gdzie wybieramy swoją drużynę i przeciwnika; zawody, gdzie zagramy kilka sezonów obserwując rozwój prowadzonego przez nas teamu oraz najbardziej rozbudowana kampania gdzie stworzoną przez nas drużynę prowadzimy przez wszystkie stadiony Starego Świata, zdobywając kolejne trofea i prestiż, zajmując się formą naszych zawodników i dbając o stan drużynowego konta. Gra posiada również niezły samouczek, dobrze wprowadzający nowicjuszy w motorykę rozgrywki.


Twoja tura


Niezależnie od tego jaki rodzaj rozgrywek wybraliśmy, staniemy przed wyborem sposobu, w jak będziemy grali . Blitz czy tury? Pierwszy z nich to tryb rzeczywisty, w którym mamy bardzo mało czasu na zastanowienie się nad kolejnymi posunięciami. Dostępny jest tu tzw. ”tryb koncentracji (czyli aktywna pauza), gdzie wciskając spację, zatrzymujemy grę i spokojnie wydajemy rozkazy. Jest to naprawdę duże ułatwienie, dzięki któremu zbyt łatwo jest wygrać mecz. Tryb Turowy to tryb znany z bitewniakowego pierwowzoru. Każda drużyna otrzymuje określoną ilość czasu na wykonanie ruchów, po czym następuje tura przeciwnika. Drugi z trybów zmusza do opracowania strategii i przemyślenia każdego kroku. Jedynie w lidze sieciowej nie możemy wybrać podziału na tury. Również brak tam aktywnej pauzy.


Roll the dice!


Każda akcja w Blood Bowlu poprzedzona jest rzutem kośćmi. Czy jest to blok, dobicie przeciwnika czy też zwykłe podanie musimy wyrzucić odpowiednią ilość oczek. Jeżeli się nam nie uda, sami zostajemy powaleni lub tracimy piłkę. A możliwości i zagrań jest mnóstwo. Na początku wszystko zależy od losu. Z biegiem czasu i rozwojem drużyny,mamy możliwość „uzbrojenia” naszych zawodników w umiejętności zwiększające szanse na powodzenie akcji. Możemy kupować przerzuty (ponowny rzut kośćmi po pierwszym nieudanym), czilriderki wpływające na współczynnik sławy czy konsyliarzy leczących na bieżąco kontuzje naszych graczy.
Zatrzymajmy się przy kontuzjach. Wyżej wspomniałem, że celem drużyn jest zdobycie jak największej ilości punktów. Czasem jednak piłka leży gdzieś z boku a zawodnicy tłuką się w najlepsze. Oszołomienia, kontuzje, a nawet zgony! To wszystko sprawia, że Blood Bowl jest tym czym jest, czyli świetną produkcją! Oczywiście nad wszystkim czuwa sędzia i kopnięcie leżącego już przeciwnika nie umknie jego uwadze. Chyba, że przed meczem dostanie odpowiednio ciężki worek złota.


Grafika i muzyka


Niestety Blood Bowl ma też słabe punkty. I jest nim, między innymi, grafika. Choć kolorowa i utrzymana w humorystycznym stylu, pełna jest niedociągnięć i błędów. Piksele czasem aż kują w oczy. Mam niezły sprzęt, ale na wyższych detalach gra nie wygląda lepiej, a tnie się niemiłosiernie. Przy domyślnych ustawieniach wczytywanie meczu trwa tak długo, że czasu spokojnie wystarcza na zaparzenie herbaty. Co do muzyki, to… stwierdzam jej brak. Jakiś tam smętny soundtrack w menu, na który nawet nie zwróciłem uwagi. Wielka szkoda, bo ten aspekt byłby miłym uzupełnieniem tak przyjemnej zabawy. Za to dźwięki stoją na wysokim poziomie. Uderzenia, kopnięcia, wrzawa kibiców, a nawet chrzęst łamanych kości. Fantastyczne! Dodatkowo przezabawni komentatorzy na bieżąco opisujący twoje poczynania. Warto włączyć BB jedynie dla ich anegdot.


Blood menager


Warto zatrzymać się nad zagadnieniem rozwoju swojej drużyny. W trybie kampanii zaczynamy od zakupu zawodników. Maksymalnie możemy zwerbować ich szesnastu - jedenastu podstawowych oraz pięciu rezerwowych - i możemy poddać przed każdym meczem treningowi – ustawiając jego nasilenie. Trening zakończony powodzeniem zwiększa szanse zawodnika na otrzymanie profitów w czasie meczu. Jako menadżer mamy również obowiązek dbać o zaplecze finansowe. Podpisujemy kontrakt ze sponsorem i czerpiemy pieniądze. Im lepiej gramy tym więcej złota spływa do naszej sakiewki. Za zarobione pieniądze możemy kupować nowych zawodników lub inwestować w uzbrojenie ich. Przed każdym spotkaniem określamy ilość funduszy, które przeznaczymy na przekupienie sędziego czy kupno wspomagaczy. Każda potyczka wiąże się z ryzykiem kontuzji, a nawet śmierci w naszej drużynie. Przez to jesteśmy zmuszeni wciąż odświeżać kadrę. Świetne rozwiązanie uniemożliwiające osiągnięcie potężnego statusu quo.


At the end


Blood Bowl spodoba się każdemu kto chociaż raz zagrał w bitewniakowy odpowiednik. Każdemu, kto lubi futbol amerykański, świat Warhammera czy po prostu świetną rozrywkę naszpikowaną potężną dawką humoru. Z czystym sumieniem polecić mogę BB wszystkim, bo gra nie nudzi się praktycznie nigdy. Dodatkowy plus dla producenta za znakomitą konwersję mechaniki gry bitewnej na grę PC, co na pewno nie było łatwe.


Plusy:
  • liga online
  • mnóstwo możliwości
  • potężna dawka humoru
  • dźwięki i komentarze
  • grywalność.


Minusy:
  • słaba grafika
  • brak muzyki
  • długie wczytywanie się meczów.



Okiem Czarnego Moim zdaniem Erykz znacznie przecenia tę grę. Jak dla mnie, jest to zwykły średniaczek, który absolutnie niczym się nie wyróżnia. A teraz konkretnie: Erykz napisał, że instrukcja jest świetna. W rzeczywistości na każdej jej stronie znajduje się przynajmniej jedna literówka, a ilustracje są po angielsku. Poza tym, strona, na której mamy z numerkami opisane menu, opatrzona jest obrazkiem owego menu... bez numerków. No i skąd mam wiedzieć gdzie co jest? Idąc dalej – spodziewałem się po BB ogromnej ilości poczucia humoru. Niestety, chociaż zdecydowanie nie jestem z natury smutasem, gra rozśmieszyła mnie ledwo w kilku nielicznych sytuacjach. Słabo. Dźwiękowo – muzyka jest irytująca, a wszystkie teksty naszych komentatorów znałem już po pół godziny gry. Na pamięć. Tryb Blitz jest zdecydowanie za prosty (wynik 20:0 nie jest niczym trudnym), zaś turowy stanowi aż za duże wyzwanie. Ponadto komputer potrafi oszukiwać w takim stopniu, że ręce opadają. Nie wierzę, by jeden Ork nie dał się zablokować siedmiu Krasnoludom, którzy go otaczają. Natomiast takie sytuacje zdarzają się często, gdy Orkiem dowodzi komputer – oczywiście połowa krasnoludów ginie, albo jest powalona(!). No i wielka bolączka gry – błędy. Za każdym razem, gdy przekraczałem w Blitzu wynik 23 punktów, gra wywalała mnie do Windowsa. Co gorsza, granie po sieci sprawia wiele problemów z połączeniem, a czasy doczytywań plansz są nieskończone i nieuzasadnione jakością grafiki. Z resztą opinii Erykza się zgadzam. Mimo wszystko gra mocno wciąga. Jak dla mnie – 6/10.


Okiem Akiego Do zakupu Blood Bowla skłonił mnie fakt, iż jest on wierną adaptacją bitewniaka i muszę przyznać, że nie zawiodłem się. W tryb Blitz zagrałem raptem dwa razy, jednak przez to, że nie wymaga zbyt dużo myślenia nigdy więcej do niego nie wróciłem. Tryb turowy działa tylko na najtrudniejszym poziomie. Na łatwym jest zbyt prosto, a na średnim komputer stosuje tylko jedną taktykę. Największą zaletą jest liga internetowa, gdzie możemy zmierzyć się z graczami z całego świata lub założyć własne, małe zawody. Wadą udziału w lidze jest to, że niektóre rasy, jak np. elfy, tracą zawodników szybciej niż są w stanie zakupić nowych. System stara się to równoważyć, dorzucając nam najemników na jeden mecz, jednak sprawdzają się oni nie najlepiej (istnieje 50% szans, że nie wyjdzie im przerzut czynności). Co do oszukiwania, o którym pisał Czarny, to czasem rzeczywiście zdarza się niewiarygodna seria rzutów, ale jest to charakterystyczne dla każdej gry, w której występują kostki. Trochę o muzyce i grafice. Nie są one ani doskonałe, ani znowu takie tragiczne, najważniejsze, że nie przeszkadzają w grze. Mogłoby być natomiast więcej tekstów komentatorów. Blood Bowl potrafi wciągnąc i szybko się nie nudzi, więc moja ocena to: 10/10


Okiem Ashmourne'a To, co sprawia, że Blood Bowl wyróżnia się na tle innych gier żegoto jej nietypowość. Produkcja jest adaptacją bitewniaka, co sprawia, że ludzie rozmiłowani w tego typu rozrywce będą wręcz zachwyceni. Z drugiej strony właśnie ten fakt, że Blood Bowl jest (jakkolwiek dziwnie to zabrzmi) niekomputerową grą na komputerze nie spotka się z aprobatą ludzi, którzy nie mają do czynienia z bataliami prowadzonymi na planszy. Takim właśnie typem gracza jestem ja – sposób rozgrywki znany z gier bitewnych raczej mnie nie kręci, choć w grze podobał mi się lekki i zabawny klimat. W sam raz na kwadrans lub dwa. Od strony technicznej – wodotrysków nie ma, ale też nikt ich chyba tutaj się nie spodziewa. W oprawie audio-wizualnej podoba mi się to, że mimo, iż nie jest majstersztykiem, wygląda jak najbardziej estetycznie oraz stwarza lekki i przyjemny, a zarazem nietypowy klimat. Moja ocena, okiem gracza nie zainteresowanego planszówkami i bitewniakami: 6/10


A oto nasz gameplay z gry:


Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


8.5
Ocena recenzenta
7.5
Ocena użytkowników
Średnia z 8 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 9
Obecnie grają: 1

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Blood Bowl
Producent: Cyanide Studio
Wydawca: Focus Home Interactive
Dystrybutor polski: CD Projekt
Data premiery (świat): 26 czerwca 2009
Data premiery (Polska): 26 czerwca 2009
Wymagania sprzętowe: Core 2 Duo 2.13 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 256 MB (GeForce 8800 lub lepsza), 3 GB HDD, Windows XP SP2/Vista
Nośnik: 1 DVD
Strona WWW: www.bloodbowl-game.com
Platformy: PC
Sugerowana cena wydawcy: 99,90 zł
Tagi: Blood Bowl



Czytaj również

Blood Bowl
Kopnij i biegnij
- recenzja
Blood Bowl 2
Futbol Starego Świata
- recenzja

Komentarze


Cubuk
   
Ocena:
0
Nie taka gra znowu oryginalna, jest też Chaos Ligue, te same klimaty ;)
31-08-2009 20:19
ashmourne
   
Ocena:
0
Blood Bowl jest nieoficjalnym sequelem Chaos League.

Nawet ci sami twórcy.
31-08-2009 21:29

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.