Blizna - China Miéville

Autor: Dariusz 'deem' Michnowski

Blizna - China Miéville
Urodzony w 1972 roku China Miéville jest jednym z najzdolniejszych, a z pewnością najoryginalniejszych twórców współczesnej fantastyki. Nominowana do nagrody Hugo Blizna jest jego trzecią powieścią, drugą wydaną w Polsce. Jej akcja rozgrywa się w barokowym świecie Bas-Lag, znanym polskim czytelnikom z Dworca Perdido. Obie książki są ze sobą luźno powiązane i chociaż wydarzenia z Dworca poprzedzają te z Blizny, można czytać je zupełnie niezależnie.

Od setek, o ile nie tysięcy lat, po morzach i oceanach Bas-Lag krąży Armada - pływające miasto skonstruowane z kadłubów zdobytych okrętów. Jego mieszkańcy żyją z handlu i piractwa. Ofiarą jednego z wypadów Armadyjczyków pada Terpsychoria- statek więzienny zmierzający do Nova Esperium. Na jego pokładzie, oprócz groteskowo "prze-tworzonych" skazańców (przestępców, których naznaczono poprzez wszczepienie w ich ciała widocznych elementów, zarówno organicznych jak i nie), znajduje się grupa kolonistów, a wśród nich uzdolniona lingwistka Bellis Coldwine. Oficerowie zostają zamordowani, pasażerowie i załoga dostają zaś propozycję nie do odrzucenia - Armada będzie ich nowym domem. Bellis oraz jej niedawni towarzysze podróży zostają wciągnięci w rozgrywki między rządzącymi Armadą. Wkrótce okazuje się, że atak na "Terpsychorię" nie był przypadkowy, a przestrzeń pod kadłubami pływającego miasta kryje skrzętnie skrywaną tajemnicę.

Miéville bardzo zręcznie prowadzi akcję, stopniowo odkrywa przed czytelnikiem kolejne elementy układanki. Każde rozwiązanie prowadzi do następnego sekretu – autor nie pozwala więc nudzić się nam nawet przez chwilę. Postacie są równie barwne co fabuła. Bohaterowie Blizny mają bardzo wyraźnie zarysowane charaktery. Miéville przedstawia nam całą ich galerię - od zamkniętej w sobie, momentami antypatycznej Bellis, przez władających Armadą, pełnych pasji i żyjących marzeniem Kochanków, aż po nienaturalnie spokojnego Uthera Doula. Wszyscy kierują się przekonującymi motywami i trudno jest postawić kogokolwiek po jednej stronie granicy między dobrem a złem. Jak w każdej powieści, jednych czytelnik polubi od razu, innych nie. Ważne jest to, że postacie nie są nakreślone jednoznacznie, a autor nie "faworyzuje" żadnej z nich. Zostawia to szerokie pole do przemyśleń w trakcie lektury i dyskusji po niej.

Sam autor określał Bliznę mianem New Weird. Bez względu jednak na to, jakim terminem się posłużymy i tak nie uda się nam zaszufladkować jego książki, która wymyka się klasyfikacjom. W Bliźnie znajdziemy elementy cyberpunku, steampunku i fantasy. Efekt końcowy jest jednak czymś o wiele bardziej złożonym niż tylko mieszanką gatunków. Miéville stworzył świat swojej powieści zupełnie od podstaw, odcinając się od tolkienowskich korzeni, w których tkwi wielu pisarzy fantastyki. Ogromne, zindustrializowane Nowe Crobuzon, Dreer Samher - ojczyzna ludzi kaktusów, czy wreszcie wyspa moskitowatych anopheliusów - wszystkie te miejsca mają swoją historię i kulturę, a co najważniejsze, są świetnie osadzone w uniwersum Bas-Lag.

Nowatorskie podejście jest widoczne nie tylko w wykreowanym świecie. Przez pierwsze kilkanaście stron czytelnik musi przywyknąć do charakterystycznego stylu Miéville’a. Rozbudowane i bardzo wnikliwe opisy stawiają przed wyobraźnią nie lada wyzwanie i sprawiają, że trzeba skupić się na każdym słowie. Już prolog jest zapowiedzią tej obrazowości - wciągając nas bez reszty w podwodny świat, oszałamia swoją plastycznością. Na wysokości zadania stanął tłumacz Tomasz Bieroń, który doskonale poradził sobie z niuansami języka powieści.

Blizna to literatura przygodowa z najwyższej półki. Mievillowi udało się to, czego próbowało wielu przed nim - uciekł od schematów i stworzył nową jakość, co spowodować może lekkie poruszenie na skostniałym rynku światowej fantastyki. Niecierpliwie czekam na kolejną część, kończącą nieformalną trylogię Nowego Crobuzon.