» Recenzje » Berserker, trylogia - Chris Carlsen

Berserker, trylogia - Chris Carlsen


wersja do druku

Krwawo, okrutnie, mistycznie


Rzadko można spotkać perełkę, która zadowoli serca wszystkich czytelników gatunku Sword&Sorcery. Poniżej chcę zaprezentować trójksiąg przygód osadzonych w dalekiej przeszłości, kiedy o przeżyciu często decydowała tylko siła ramion dzierżących kawałek wykutej stali.

Na trylogię Chrisa Carlsena o Berserku składają się trzy tomy: Cień Wilka, Wielki Byk i Rogaty Wojownik. Są to trzy niewielkie książeczki, które ukazały się nakładem wydawnictwa Rebis w latach 1992-1993. Na okładkach widnieją ilustracje Jana Mogiły i Przemysława Ulatowskiego. Na tomiku pierwszym (Mogiła) i trzecim (Ulatowski) widzimy długowłosego wojownika trzymającego topór. Okładka drugiego tomu (Ulatowski) jest mniej udana. Widzimy na niej zaledwie miecz z głownią w kształcie nietoperza. Według mnie niefortunnie obrano blade kolory – reasumując: okładka nie zachęca do zakupu.

Trylogia o Berserku zajęła stałe miejsce wśród pozycji Sword&Sorcery, obok książek takich mistrzów gatunku, jak Robert E. Howard czy Karl E. Wagner. Tu też mamy do czynienia, w trylogii jako całości – według prawideł gatunku - z przygodami jednego herosa, bez wielu wątków pobocznych dotyczących innych postaci

Główny bohater - Harald - jest wojownikiem o niespotykanej sile i woli walki. Jednak, w odróżnieniu od Conana czy Kane'a, jego moc i wyjątkowość nie jest wrodzona, lecz przejawia się niezależnie od niego, za sprawą boga Odyna. Nałożył on na Haralda przekleństwo berserka – osoby, która wpada w szał bitewny, zwiększając w ten sposób swą siłę i niewrażliwość na ból. Jego ciało opętuje wtedy mityczny niedźwiedź, a on sam atakuje wszystkich wokół, nie odróżniając wrogów od przyjaciół. Na pierwszych stronach powieści poznajemy głównego bohatera - młodego wojownika, który zabija jednego z Berserków – sług boga Odyna. Przez to sam staje się niedźwiedziem w ludzkiej skórze. Berserkowie wcielają go do swej bandy morderców i dokonują wraz z nim rzezi na mieszkańcach rodzinnej osady Haralda. Tutaj pisarz kreśli najbardziej brutalną scenę, jaką kiedykolwiek opisano w powieściach Sword&Sorcery: przywódca bandy – Biały Kieł - dusi bezbronną dziewczynę, trzymając ją za szyję nad ziemią. Obraz śmierci, przedstawiony z takimi szczegółami, jak cieknące po nogach umierającej ofiary mocz i ekskrementy, jest najstraszniejszym opisem, jaki zawarto w opowiadaniach z gatunku S&S. Tutaj Carlsen ujawnił swój talent przyszłego pisarza horrorów.

Scena w grodzie, gdzie dochodzi do gwałtu na ukochanej Haralda – jeszcze dziewicy – jest też początkiem jego fatum. Odtąd będzie żył targany żądzą mordu, by w chwilach przytomności umysłu poszukiwać sposobu wyrwania się z mocy boskiego przekleństwa. Trzy tomy ciekawej fabuły pełnej akcji i okraszonej okrucieństwem opisują przygody Haralda, który w trzech różnych postaciach kroczy przez barbarzyńską Europę, odradzając się po każdej swej śmierci w innym czasie i miejscu.

Na pochwałę zasługuje wykreowany przez Carlsena świat. Przygody Berserka rozgrywają się w północnej Europie za czasów barbarzyńskich, ale jeszcze przed upadkiem Rzymu. Bohater wędruje przez ziemie, na których wierzy się jeszcze w barbarzyńskich, północnych bogów. Spotyka na swej drodze druidów. Jest to świat, w którym nadal istnieje magia, powoli zapominana przez ludzi. Carlsen prezentuje nam odważne wizje bogów, a nawet spotkania z nimi. Doskonale i wiarygodnie ukazał świat,
kiedy jeszcze bogowie chodzili po ziemi
. Wszystko jest okraszone brutalną walką, toczącymi się bitwami i pochwałą przemocy.

W tomie drugim Berserk walczy u boku Króla Artura i jest to jedno z oryginalniejszych ujęć tego średniowiecznego mitu. Król Artur jest przedstawiony jako osoba, która przejęła wiarę chrześcijańską, lecz żyje dosyć harmonijnie z druidami i szanuje wiarę w starych bogów. Nawracający świat pogański na wiarę Chrystusa mnisi są tutaj opisani jako osoby często bezduszne i nikczemne.

W trzecim tomie Carlsen przybliża nam okrutny świat Rzymu. Walki gladiatorów i zepsucie dygnitarzy są wspaniałym tłem dla przygód Berserka, który zmierza ku końcowemu przeznaczeniu. Muszę dodać, że podczas gdy dwa pierwsze tomy są pełne akcji i emocji, to mamy wrażenie, że pisząc ostatnią część trylogii autor utracił nieco ze swego impetu. Jednak może być to w pewnym sensie zaletą, gdyż przemoc wyparto refleksjami o przemijaniu.

Jestem osobą zafascynowaną gatunkiem Sword&Sorcery. Literatura ta jest często traktowana pobłażliwie, gdyż ukazało się wiele książek, które zaliczają się do tego gatunku, a są napisane na kiepskim poziomie. Mając porównanie z innymi pozycjami, daję Berserkowi najwyższą notę – sześć punktów na sześć - jako książce godnie prezentującej ten gatunek i udowadniającej jego klasę.

Podsumowując, uważam, że Carlsen napisał wzorcową trylogię, która jest doskonałym przykładem literatury spod znaku Sword&Sorcery. Ma ona opiewać pełne zawirowań życie wojownika tak, jakby jej strony pisano krwią. Carlsen przedstawia nam los rębajły zarabiającego na życie stalą – tutaj nie ma drogi odwrotu, a każde zdarzenie ma skutek. Przysłowie
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie
nabiera, dzięki lekturze Berserka, głębszego znaczenia.


Tytuł: Berserker: Cień Wilka (Berserker: Shadow of the Wolf)
Autor: Chris Carlsen
Tłumacz: Piotr Kuś
Wydawca: Dom Wydawniczy Rebis
Rok wydania: 1992
Liczba stron: 218
ISBN: 83-85202-40-4

Tytuł: Berserker: Wielki Byk (Berserker: The Bull Chief)
Autor: Chris Carlsen
Tłumacz: Wiesław Marcysiak
Wydawca: Dom Wydawniczy Rebis
Rok wydania: 1992
Liczba stron: 226
ISBN: 83-85696-00-8

Tytuł: Berserker: Rogaty Wojownik (Berserker: The Horned Warrior)
Autor: Chris Carlsen
Tłumacz: Joanna Bezak
Wydawca: Dom Wydawniczy Rebis
Rok wydania: 1993
Liczba stron: 210
ISBN: 83-85696-57-1
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę


Ocena: 6 / 6

Komentarze


~Heretyk

Użytkownik niezarejestrowany
    Sword&Sorcery jest zróżnicowane.
Ocena:
0
Nie jestem fanatycznym miłośnikiem S&S, ale cosik wiem. Myślę, że prezentowane tu S&S należy do bardziej nowoczesntego typu. Dawniej było on bardziej baśniowe, a wspomniane opisy okrucieństw nie raniły uszu łagodnych. Myślę, że tamten baśniowy "gatunek" S&S był lepszy. Mogliśmy iść z wojownikiem przez barwny świat i nie przejmować się tak bardzo okrucieństwem, które samo w sobie i tak nic nie daje w nowych ksiązkach (nie stają sie one przez to lepsze).
Recenzję oceniam bardzo wysoko. To wszystko.
27-08-2005 16:06
Supr
   
Ocena:
0
Heretyk, dziękuję za komentarz.
Zaś trudno mi jest się odnieść do Twojej wypowiedzi, gdyż nie podajesz tytułów. Niemniej zgadzam się, że S&S jest zróżnicowane. Moim skromnym zdaniem opisy walk czy wrogich najazdów powinny być brutalne bo samo zabijanie to nie zrywanie kwiatów:)

Pozwolę sobie przy okazji podziękować osobom z redakcji Poltergeista, zwłaszcza tym odpowiedzialnym za redakcję mojej recki. Kłaniam się nisko!
28-08-2005 11:55
~Grimnir

Użytkownik niezarejestrowany
    Pan Chris Carlsen nie istnieje
Ocena:
0
Czy też raczej jest to postac wirtualna. Autor naprawdę nazywa się Robert Holdstock. Polecam "Las ożywionego mitu" i "Lavondyss". W Polsce wyszło jeszcze kilka jego książek pod różnymi pseudonimami.
Z poważaniem
Grimnir
21-10-2005 15:30
~Olaf

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Co do trylogii,przeczytalem tylko "Cien wilka" i stwierdzam,ze ksiazkaa jest naprawde swietna.Bardzo podoba mi sie sposob pisania autora,w pewnych momentach ciarki przebiegaly mi po plecach...Naprawde warto przeczytac.Jak tylko bede mial czas,zabiore sie za kolejne jego ksiazki.
24-10-2005 02:17
Supr
   
Ocena:
0
Olaf i Grimnir, dzieki za komentarze!
Tak, Holdstock to prawdziwe nazwisko autora Berserka. Ja czytalem jeszcze jego horror Sukub napisany pod pseudonimem Robert (bodajze) Black. Ale nie ma to jak Berserk ;)
28-11-2005 11:09
~dj kilu

Użytkownik niezarejestrowany
    Przeczytalem 3 ksiazeczki
Ocena:
0
Przeczytalem 3 ksiazeczki przygod Barserkera naprawde cos wspanialego. Bylo to dawno temu lecz pamietam ze przeczytalem kazda po 2 razy. I chcialbym ja przeczytac jeszcze raz, lecz juz ich nie mam :( a szkoda .
13-12-2006 05:15
~Sorthalan

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Muszę przeczytać ten cykl!!!!!
PS. Las ożywionego Mitu to napiszę tylko tyle ,że jest to kawał bardzo,ale to bardzo dobrej książki.A jeżeli chodzi o Lavondys -no cóż,jak dla mnie słaba,nie podobała mi się i tyle.To moje zdanie.
Pozdrawiam.
09-02-2009 21:26
~Paweł

Użytkownik niezarejestrowany
    S@S
Ocena:
0
Przeczytałem cała trylogię ...muszę przyznać bardzo mi się spodobała...Minęły już moje pierwsze fascynacje trylogia, i muszę przyznać że na początku były wielkie a teraz są jeszcze większe...Tak się zastanawiam czy mógłby ktoś podać podobne książki tego gatunku, chodzi mi o te bardziej powiedzmy brutalne
Sława!
29-07-2010 23:46

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.