Jeszcze pył bitewny na dobre nie opadł po Battlefield 3, a już EA rzuca w stronę graczy część czwartą. Chwyt marketingowy by podnieść sprzedaż MoH? Najwidoczniej. Może Battlefield 3 zakłócił równowagę sił między strzelankami od EA? Może możnowładni po analizie runku doszli do wniosku, że najnowszy MoH nie przyniesie oczekiwanych zysków lub jest po prostu tak słabą grą, że inaczej sprzedać się jej nie da? A być może, jest to sposób na tanią i dosyć skuteczną reklamę, która ma zwiększyć zainteresowanie tym tytułem? Jak myślicie?
Jedno jest pewne: jeśli chcecie wziąć udział w betatestach Battlefield 4 jedyną obecnie znaną drogą jest zakup w przedsprzedaży Medal of Honor: Warfighter za "jedyne" 134,90 zł.