» Recenzje » Battle Royale #3

Battle Royale #3


wersja do druku

Bilans ofiar

Redakcja: Kuba Jankowski

Battle Royale #3
Dawno nie było żadnych wieści z Republiki Dalekowschodniej Azji, gdzie Masayuki Taguchi i Koushun Takami opowiadają historię pewnej licealnej klasy. Klasy, która trafiła do tak zwanego "programu", którego główną ideą jest "zabij i nie daj się zabić". Uczniowie liceum Shiroiwa zostają zmuszeni do wzajemnego mordowania się – pozostaje pytanie, kto zostanie zwycięzcą?

Autorzy już w poprzednich dwóch tomach przyzwyczaili nas do nieustannej brutalności, popełnianych z zimną krwią morderstw i bardzo dokładnego ich przedstawiania. W tomie trzecim do fruwających flaków dochodzi zwiększona dawka erotyki, miejscami graniczącej z pornografią. O ile jednak w większości przypadków można by to uznać za tanią próbę przyciągnięcia czytelnika do tytułu, w Battle Royale sceny o zabarwieniu seksualnym służą raczej do przedstawienia pewnych ważnych aspektów psychiki bohaterów. Takami robi, co może, by każdej z czterdziestu dwóch postaci nadać unikalną osobowość i choćby zarysować historię jego życia. W efekcie czytelnik, choć do większości postaci się nie przywiązuje, nie ma przynajmniej odczucia, że większość ofiar to jacyś statyści, na których nie warto zwracać uwagi. To właśnie zdaje się być największą siłą Battle Royale – nie jest filozofią stworzenie komiksu, w którym krew leje się gęsto. Filozofią jest stworzenie komiksu, w którym czytelnikowi nie jest zupełnie obojętne, kto ginie i kto zabija, a to Koushunowi Takamiemu się do tej pory jak najbardziej udaje.

Graficznie nie zmieniło się nic – nadal do czynienia mamy z raczej karykaturalnymi postaciami (chociaż do "typowej" mangi im raczej daleko), wśród których nie ma miejsca na zwykłych ludzi – albo są bohaterowie o obliczach godnych Apollona i Afrodyty, albo tacy, którzy skojarzenia budzą raczej z mistrzem Yodą i Gollumem. Postaci nie ma się jednak co czepiać, bo zaprojektowane są ciekawie, w większości charakterystycznie i narysowane sprawnie. Gorzej jest, ponownie, z tłami, których albo nie ma, albo są niedokładne, albo zwyczajnie brzydkie. Szkoda, bo miejsce akcji pozwala na przedstawienie naprawdę ciekawych ujęć.

Czy przy trzecim tomie, Battle Royale się nudzi? Nie. Mija wprawdzie szok spowodowany jeszcze pierwszą częścią historii, ciężko było jednak spodziewać się czegoś innego. Opowieść o uczniach z liceum Shiroiwa nadal wciąga i choć nie wydaje mi się, by ktokolwiek czekał z wypiekami na twarzy na kolejny tom, jest to seria, którą warto mieć na półce i większość czytelników zdaje sobie z tego sprawę. Trzeci tom zmusza do myślenia dokładnie tak samo jak poprzednie i nie zanosi się na to, żeby Taguchi i Takami mieli stracić formę w przyszłych wydaniach.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


7.5
Ocena recenzenta
8
Ocena użytkowników
Średnia z 4 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 2
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Battle Royale #03
Scenariusz: Koushun Takami
Rysunki: Masayuki Taguchi
Wydawca: Waneko
Data wydania: lipiec 2012
Format: B6
Oprawa: miękka w obwolucie
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Cena: 19,99 zł
Wydawca oryginału: Akita Shoten



Czytaj również

Battle Royale #1
Zwycięży najlepszy?
- recenzja
Battle Royale
Bezstresowe wychowanie
- recenzja

Komentarze


~ShadowOfDeath

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Słyszałem że ponoć BR to najpoważniejsza obecnie konkurencja gatunkowa dla Hunger Games (głównie sagi książkowej, bo film słaby).
21-09-2012 13:44

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.