» Recenzje » Batman. Wyjątkowo mroczna noc

Batman. Wyjątkowo mroczna noc


wersja do druku

W obronie złoczyńcy

Redakcja: Daga 'Tiszka' Brzozowska

Batman. Wyjątkowo mroczna noc
Batman, jak to Batman, jego czas z naddatkiem wypełnia walka z superzłoczyńcami oraz ochrona zwykłych mieszkańców Gotham. W wyjątkowych sytuacjach, w imię bezpieczeństwa Bruce Wayne musi przyjąć zupełnie odwrotną rolę, stając się obrońcą osadzonego Arkham Asylum. O takim niezwykłym wydarzeniu opowiada Wyjątkowo mroczna noc.

To była misja, w jakich Batman brał udział już tysiące razy. Tego dnia z góry czuwał nad rozgrzanymi letnim żarem ulicami Gotham, podczas gdy policja eskortowała transport niebezpiecznego superłotra znanego jako EMP z tymczasowej celi do przygotowanej specjalnie dla niego komory w więzieniu Blackgate. Elektryczne moce EMP-a mogły doprowadzić do niebezpiecznego incydentu, ale służby twierdziły, że panują nad sytuacją. Jednak później wszystko wymknęło się spod kontroli.

Wyjątkowo mroczna noc narodziła się w głowie, a następnie została przelana na papier przez Marka Simpsona na co dzień posługującego się pseudonimem Jock. Artysta ma już w swoim dorobku kilka albumów z uniwersum Batmana, w tym Batman, który się śmieje oraz Mroczne odbicie. Tym razem twórca zrobił krok naprzód i popełnił nie tylko ilustracje, ale i scenariusz. Jak mu to wyszło?

Czas spędzony nad komiksem można streścić do stwierdzenia, że czytelnik może mieć uczucie bezpośredniego uczestnictwa w wydarzeniach, jakby z kamerki umieszczonej gdzieś w najbliższej okolicy, a czasami wręcz znad ramienia Batmana. Osiągniętą w ten sposób immersję można bez żadnego wahania porównać do wrażeń płynących z gier komputerowych, co w sumie jest zaskakującą, ale pozytywną konkluzją.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Czynnikiem, który tak mocno przykuwa uwagę, jest nie tylko wrażenie uczestnictwa, ale i klimat opowieści. Oczywiście, komiksy o Batmanie z natury rzeczy dzieją się po zmroku, tym razem jednak rzeczywiście czuć wszechobecną atmosferę osaczenia gnającego na piechotę Nietoperza, przemierzającego ulice Gotham w ciemnościach głębszych niż zazwyczaj. Tytuł albumu świetnie oddaje to, co czeka odbiorców po zanurzeniu się w rzeczywiście mrocznej historii.

Nie samym klimatem człowiek żyje i Jock stworzył dla odbiorcy niezwykłą relację łączącą Batmana z adwersarzem o imieniu EMP. Wayne mógłby zostawić domniemanego złoczyńcę na pastwę losu, dbając jedynie o to, by wrogie gangi przypieczętowały jego los. No dobra, jedną, jedyną aktywnością Nietoperza mogłoby być odpędzenie sojuszników przewożonego więźnia. Jednak takie podejście do scenariusza byłoby niebywale banalne.

Z tego powodu Bruce doskonale sobie zdaje sprawę, że EMP w rzeczywistości jest ofiarą własnych mocy, które aktywowane zostają mimochodem, a nawet wbrew woli więźnia. Dlatego też główny bohater nie waha się zaryzykować życia, by dostarczyć osadzonego do nowego więzienia. Również sam EMP nie budzi niechęci, a wręcz przeciwnie, jego uczciwa postawa oraz żal za mimowolnie popełnione czyni bez problemu zaskarbią sympatię czytelników.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Nie oznacza to jednak, że wszyscy bohaterowie jednakowo się szanują, a może nawet lubią, zaś gdzieś tam po ulicach Gotham szaleje banda obszarpanych bandziorów. Lukę po "tym złym” wypełnia szefowa lokalnego więziennictwa, Montoya; osoba, która w niekontrolowanym wybuchu EMPa straciła rodzinę. Zgorzkniała, pałająca rządzą odwetu, Montoya stoi za wydarzeniami z Gotham, nie wzbraniając się przed egzekucją gliniarza, który znalazł się w złym miejscu o niewłaściwej porze, oraz traktując syna przewożonego więźnia jako narzędzia na drodze do osiągniecia zemsty.

Wszystko razem do kupy daje jeden z najlepszych scenariuszy Batmana na przestrzeni kilku ostatnich lat. Jock postarał się, by historia była de facto jednym wielkim twistem, napisanym sprawnie i bardzo wciągającym.

Oczywiście spora w tym też zasługa oprawy artystycznej, a ta co prawda sama w sobie może nie jest jakaś szczególnie wybitna, ale doskonale współtworzy klimat. Skąpane w totalnej ciemności Gotham jest miastem bardziej niebezpiecznym niż zazwyczaj, zaś przymusowa wycieczka na piechotę jaką musi odbyć Batman stają się sposobnością do odwiedzenia najbardziej zapyziałych zakamarków. Jock świetnie odmalował też atmosferę anarchii, gdy kolejne gangi przyłączają się do polowania na dwójkę uciekinierów, po drodze demolując co się da.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Wyjątkowo mroczna noc bez dwóch zdań wychodzi poza nisze komiksu dla miłośników powieści o superbohaterach i sprawdza się jako porządny thriller ze świetnie nakreślonymi bohaterami oraz głębią relacji pomiędzy nimi. Zdecydowanie polecam.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.5
Ocena recenzenta
8.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Batman. Wyjątkowo mroczna noc
Scenariusz: Jock
Rysunki: Jock
Seria: DC Black Label
Wydawca: Egmont
Data wydania: 8 marca 2023
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Liczba stron: 168
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788328157699



Czytaj również

Batman. Ego i inne opowieści
Jeden autor, różne style
- recenzja
Batman – Sekta
Każdy przegrywa, nawet Batman
- recenzja
Batman. Detective Comics #5: Wojna Jokera
Preludium do wojny Jokera
- recenzja
Batman. Detective Comics #3: Pozdrowienia z Gotham
Batman niskich lotów
- recenzja
Batman. Budowniczowie Gotham
Gotham i jego geneza
- recenzja
Batman #01: Ich mroczne plany
Czy mogło być gorzej?
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.