» Recenzje » Bartłomiej i Karmelek #1 / W cieniu drzew #1 i #2

Bartłomiej i Karmelek #1 / W cieniu drzew #1 i #2

Bartłomiej i Karmelek #1 / W cieniu drzew #1 i #2
Na polskim rynku coraz więcej ukazuje się historii dla najmłodszych fanów komiksu. Przy czym nie każdy wie, że dla kilkulatków istnieją wyjątkowo przystępne albumy, będące lekkimi, zabawnymi bajkami.

Mój pierwszy komiks 5+ to seria skierowana do pięciolatków i starszych dzieciaków. Każdy album to 32-stronicowa opowieść, wydana w twardej oprawie, wzbogacona o bardzo przyjemną “poduszkę” na okładce, dzięki czemu, gdy bierzemy taki album w ręce, pojawia się uczucie “puchowości”. Obecnie seria liczy cztery równolegle wydawane historie: Bartłomiej i Karmelek, Opowieści z bukowego lasu, Pan Borsuk i Pani LisicaW cieniu drzew), które dzielą się na dwa formaty: poziomy o wymiarach 20.5x14.5cm oraz drugi, bardziej książkowy – 21.6x28.5cm. 

Miałam okazję zapoznać się z dwiema seriami: Bartłomiejem i Karmelkiem W cieniu drzewJesienią pana Zrzędka Podmuchem zimy. Uważam, że absolutnie, bez wyjątku, są to historie bardzo fantastyczne i warte zainteresowania wszystkich rodziców, zarówno do czytania dziecku, jak i samodzielnej lektury.

Bartłomiej i Karmelek #1: Najlepsze miejsce

Ze wspomnianych komiksów jako pierwszy zakup poleciłabym Bartłomieja i Karmelka. Fabularnie to prosta opowieść o ogromnej miłości ojca Bartłomieja do syna Karmelka, ukazana w trakcie uroczych i zabawnych podróży. Scenarzystka Sylvia Vecchini sprawiła, że całą historię czyta się z uśmiechem na twarzy. Co ciekawe, wpleciono tu nieszkodliwy element rywalizacji, bowiem Bartłomiej musi sprostać oczekiwaniom syna i zabrać go w miejsca, których koledzy Karmelka jeszcze nie zwiedzili. Mamy przy tym niemało wspaniałych, a zarazem nieskomplikowanych przygód bohaterów. Uroku dodaje fakt, że główne postaci to osiołki.

Ze trzech wspomnianych tu komiksów, ten stanowi najbardziej atrakcyjne wizualnie widowisko. Najlepsze miejsce jest niesamowicie barwne, ma prześliczne rozkładówki jedno- i dwustronicowe oraz urocze, jaskrawe kolory. Równocześnie rysownik Sualzo wszystko utrzymał w bajkowym klimacie.

W cieniu drzew #1: Jesień Pana Zrzędka

Jesień Pana Zrzędka otwiera serię W cieniu drzew i opowiada poważniejszą historię niż Bartłomiej i Karmelek. Nie ma w niej tyle radości, co w przypadku podróży ojca i syna, skupia się bardziej na ukazaniu pewnych społecznych zachowań. Tu akurat Pan Zrzędek, jak nazwisko wskazuje, delikatnie zrzędzi. Trafiamy do niedużego miejsca w lesie, gdzie kolejni sąsiedzi (leśni mieszkańcy) szykują się do zimowego snu. Robi to także Pan Zrzędek, który uparcie zbiera jesienne liście spod swojego domostwa. 

Od pierwszej strony uderza obraz dorosłego Pana Borsuka, trochę skwaszonego, pragnącego chwili spokoju, ale nigdy nie odmawiającego sąsiadom i dzieciom pomocy, nawet gdy sam wpada w delikatne tarapaty. Jest to przyjemna historia, mogąca pokazać dziecku trochę inną stronę życia dorosłych, kiedy nie zawsze tryska się radością, ale za to zawsze powinno się pomagać – a czasem jeden miły gest znaczy bardzo dużo.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Fabularnie akcja rozgrywa się jesienią, więc wizualnie mamy tu piękne, złote barwy, opatrzone nieco kapryśną pogodą. Klimatycznie całość, zarówno kolory, jak i rysunki, nawiązują do nieco ”pochmurnego” humoru głównego bohatera, przy czym ilustrator zadbał, aby nie tylko odwzorować drobne prace Pana Borsuka, ale także bardzo wyraziście pokazać jego emocje. Śledząc kolejne zakamarki, fantastyczne żółte łąki i zagajniki, docenia się rzemiosło ilustratora.

W cieniu drzew #2: Podmuch zimy

Podmuch zimy to bardzo lekka kontynuacja W cieniu drzew, przy czym mam na myśli to, że dzieje się ona w tym samym lesie, lecz głównym bohaterem jest teraz Pan Lis. Niemniej rozgrywa się tu zupełnie inna opowieść i tylko jeden kadr informuje czytelnika o tym, że nadal jesteśmy blisko znanego miejsca.

O ile Bartłomiej i Karmelek wciąż jest na podium, to Podmuch zimy zdecydowanie zajmie drugie miejsce. Przygoda Liska niezdary jest wyjątkowo urocza, ale w bardziej romantyczny i “kochany” sposób niż Bartłomieja i Karmelka. Tam byliśmy świadkami ojcowskiej miłości, a w przypadku Pana Lisa mowa o miłości do drugiej połówki. Przy czym Dav (scenariusz) bardzo fajnie pokazał, że szczęście i tak nas znajdzie, nawet jeśli z początku go nie dostrzegamy.

Podmuch zimy jest opowieścią ujmującą i humorystyczną, bowiem trudno nie uśmiechnąć się na kolejny upadek Pana Lisa i kolejną groźbę w stronę czerwonego szalika – trochę taki motyw kreskówkowej fajtłapy. Z kolei kiedy na horyzoncie pojawia się piękna Pani Lisiczka, wówczas główny bohater całkowicie traci dla niej głowę, co jeszcze bardziej wzmaga jego ślamazarność.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Akcja dzieje się zimą, więc (podobnie jak w przypadku poprzedniej części) całość nawiązuje rysunkami do tej pory roku. Wszystko pokryte jest śnieżnym puchem i ma przejawy świątecznego nastroju. Pojawia się jednakże mnóstwo promyków słońca (oświetlone polany, konary drzew) czy kolorowe akcenty, jak czerwony szalik Pana Lisa.

Czy warto?

Tak, warto. Podsumowując, wszystkie trzy pozycje śmiało mogę polecić rodzicom. Jeśli chodzi o mnie, zaczęłabym od Bartłomieja i Karmelka, bowiem wygląda najbardziej zachwycająco, jak i najlepiej wypada fabularnie. Później można spróbować z Podmuchem zimy, gdyż historia ta urzekła mnie bardziej niż Jesień Pana Zrzędka. Oczywiście, z której strony by nie patrzeć, historie te są świetne i każdą z nich warto sprezentować dzieciakom.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


8.0
Ocena recenzenta
8
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Bartłomiej i Karmelek #1: Najlepsze miejsce
Scenariusz: Sylvia Vecchini
Rysunki: Sualzo
Seria: Mój pierwszy komiks 5+, Bartłomiej i Karmelek
Wydawca: Egmont
Data wydania: 29 września 2021
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Liczba stron: 32
Format: 205x145 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788328160910
Cena: 24,99 zł



Czytaj również

Świat Mitów. Odyseja
Tak daleko do domu
- recenzja
Czwórka z Baker Street #09: Treser kanarków
Śpiewanie bywa niebezpieczne
- recenzja
Star Wars. Vader na celowniku
Kiedy ofiara jest groźniejsza od łowcy
- recenzja
Czwórka z Baker Street #08: Sfora z Limehouse
Bez Sherlocka też może być fajnie
- recenzja

Komentarze


82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1

Wygląda fajnie, ale ciężko będzie konkurować z Kicią Kocią.

28-01-2022 08:57
jaworock
   
Ocena:
+1
@Aesthevizzt
Kicia Kocia to prawdziwy szef, przekonałem się o tym pracując w księgarni. Nawet nie zliczę, ile to razy zostałem zapytany, czy mamy u nas Kicie Kocię @_@
29-01-2022 22:17
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

I dobrze, że polskiej myśli dziecięcej literackiej udało się nawiązać walkę z zagraniczną konkurencję. Szkoda, że udało się stworzyć tylko jeden odcinek kreskówki (minęły prawie 2 lata od jego premiery i ani widu, ani słychu kolejnych).

30-01-2022 10:02
Shadov
   
Ocena:
+1

Kicię Kocię potwierdzam - mój siostrzeniec też uwielbia, a także Pucia. Z komiksów fajnie sprawdziła się też seria Smerfy i Świat Emocji.

02-02-2022 17:56

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.