Bajtek nr 1/85
Odsłony: 933Dziś, drogie poltery, weźmiemy na warsztat pierwszy numer czasopisma Bajtek. Magazyn komputerowy - szacowne piśmidło wychodzące w czasach Epoki Słusznie Minionej. Wychodziło w latach 1985-1996, niemal od samego początku jako dodatek do Sztandaru Młodych (na zdjęciu minister ds. młodzieży, wcześniej rednacz SM), za cel stawiając sobie „zwalczanie analfabetyzmu komputerowego” (ha ha lol). Przeznaczone było dla dzieci i młodzieży, ale czytane przez szerszą grupę wiekową. Bajtek był pierwszym czasopismem komputerowym mówiącym o grach i jednym z symboli polskich początków rozpowszechniania się komputerów domowych w czasach ww. Epoki. Integrował środowisko informatyczne i młodych pasjonatów dopiero co raczkującej w kraju informatyki.
Okładka obrzydliwa, drukowana chyba białkiem na powielaczu, przedstawia dziecko skaczące po monitorze. Na monitorze graficzna wizualizacja radiacji - co zabawne, zważywszy że kilka miesięcy później nastąpiła - przemilczana przez władze - katastrofa w Czarnobylu. Dopisek "Z mikrokomputerem na ty" wzbudza zaufanie. Radość zaś - określenie joysticka pt. "Drążek sterowy".
Pierwszy numer zawierał 32 strony (włącznie z okładkami). W środku znajdziemy m.in. artykuł o budowie ZX Spectrum (myślę, że jego lektura jest obecnie absolutnie zbędna), kilka stron poświęcono bardzo prostej i obiektywnie nudnej grze ATIC-ATAC (+mapka), jest mocno tracący myszką artykuł Jacka Rodka pt. "Demon Gry" o podziale gier (bardzo nieaktualny), jest wywiad z prof. Turin...Turskim, sprowadzający się w zasadzie do potrzeby edukowania społeczeństwa informatycznie. Całość zdobią marnej jakości szkicowe rysunki Andrzeja Podulki.
Czy Bajtek się rozwinie? Czy dowiemy się czegoś nt. PCtów, smartfonów, rzeczywistości rozszerzonej? Zobaczymy w następnym numerze!
PS Tradycyjnie, niemądre komentarze będą kasowane.