» Wieści » Ars Magica wkrótce na polakpotrafi.pl

Ars Magica wkrótce na polakpotrafi.pl

|

Ars Magica wkrótce na polakpotrafi.pl

Według zapowiedzi wydawnictwa Galmadrin, wkrótce ruszy akcja crowdfundingowa polskiej edycji Ars Magica 5ed. Start nastąpi wkrótce po zakończeniu akcji dotyczącej systemu S/Lay w/Me, którego kickstarter ruszy 18 stycznia.

Za wsparcie w kwocie 19 zł można liczyć na PDF z podręcznikiem, 59 zł jest warta edycja papierowa (format B5, miękka oprawa). W zamian za kwotę 99 zł wydawca oferuje zestaw obu wersji (papierowej i elektronicznej) wraz z 5 kościami zaprojektowanymi we współpracy z Chessex.

Sama publikacja polskiej edycji systemu nie jest jednak przesądzona, zgodnie z tym, co wydawnictwo napisało w nocie dotyczącej projektu:

Chcemy dać Wam możliwość zagrania w najlepsze i najciekawsze gry fabularne, jednakże jako że bazujemy tylko i wyłącznie na RPG bez Waszego wsparcia finansowego wydawanie takich pozycji będzie ciężkie a może okazać się nawet nie możliwe. Wydając Zew Cthulhu 6 edycję udowodniliśmy że możliwe jest w Polsce wydanie topowego, zagranicznego tytułu. Mam nadzieję że z Ars Magicą będzie podobnie, jednakże nasze możliwości finansowe są ograniczone i teraz cała nadzieja w Waszej pomocy!

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Źródło: Facebook
Tagi: Galmadrin | Ars Magica | crowdfunding | PolakPotrafi.pl


Czytaj również

Komentarze


KFC
   
Ocena:
0

jak ja to lubię "wkrótce" czyli za jakieś plus minus 2 mce :D

12-01-2014 13:08
Z Enterprise
   
Ocena:
+5

Najpierw porzucili "Fazę ciemnoty", bo brak kasy. Równocześnie deklarowali, że prace nad Ars'em nadal trwają. Teraz okazuje się, że i na Ars nie mają kasy. Równia pochyła. To teraz pytanie - jak bardzo musi być naiwny jakikolwiek inwestor (w tym polakpotrafiowy), by wsadzić w taką firmę choćby złotówkę?

12-01-2014 13:37
KFC
   
Ocena:
+3

Zig poniekąd tak funkcjonuje kraut-funding, czy tego chcesz czy nie. Darken też nie ma kasy na 30 stronicowe broszurki to nie weźmie przecież pożyczki w providencie. To nie Wall Street ziom, to biedna Polska-Nerdowska gdzie wydawca nie ma kasy na wydawanie ;)

12-01-2014 13:57
74054

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1

To po co wydawać KFC? Sztuka dla sztuki? I tak nikt w to nie gra, nie zagra, a jeśli gra to ma oryginał.

12-01-2014 14:19
dzemeuksis
   
Ocena:
+2

Jak nie jestem hejterem, tak tutaj muszę zgodzić się z Z. Już nawet Darken ("wpis w każdy czwartek", "cztery systemy wydamy w tym roku") jest wiarygodny znacznie bardziej, niż oni. Poza tym jego projekt (broszurka) obarczony jest o wiele mniejszym ryzykiem. I piszę to jako osoba zainteresowana Ars Magiką. Mimo to, gdybym miał wolne środki na PolakPotrafi, to pewnie bym ich wsparł jakąś mała kwotą tak dla zasady. Akurat mam tam wyczyszczone konto. Nic, do zbiórki jeszcze trochę czasu, zobaczy się. 

12-01-2014 14:20
KFC
   
Ocena:
0

LASZ mnie nie pytaj, widocznie Rathorowi jakaś mesjanistyczna idea przyświeca, chociaż sam nie rozumiem ich polityki, bo EP, AM, ZC i L5K to faktycznie dość niszowe tytuły, w które imo niekoniecznie sensownie było się pakować - i jak widać utopić wszystkie pieniądze co mieli.

A czy im ta zbiórka wypali, sam mam wątpliwości. Chociaż, znając posuchę na naszym bazarku niewykluczone że się to jakoś tam sprzeda i dociągną do następnej kraut-zbiórki na Legendę.

12-01-2014 14:31
74054

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

KFC, ale posuchę na bazarku czego? Grania czy zbierania? Serio, kto w to gra? Jak ktoś gra to od dawna, korzystając z oryginału. Kaleki angielski jest już w głowach naprawdę dużej ilości osób, luki połatają sobie słownikami jak ling (pozdro studenccy ,,tłukmacze"!).

Tutaj nawet Pathfinder by się nie sprzedał - bo byłby za drogi. Dobrą cenę to miał NWOD PL, równo 50zł jak pamiętam. W porównaniu do zawartości i jakości - 100% konkretów imo. A znając mentalność ludzi, i tak by woleli kupić oryginał (yyy, bo błędy w przekładzie; yyy, bo nie ma ,,tłumaczeniu"; yyy bo to bo tamto; yyy, bo angielska wersja tańsza - tak akurat było w przypadku Descenta w sklepie Rebel bodaj).

A wydawanie gry w nakładzie do 200 sztuk (a w ostatnich latach jakaś polska produkcja, prócz Robotici, przebiła ten nakład?), gdzie stówkę sprzedamy w przeciągu roku dla kolekcjonerów, a pozostałą stówkę będziemy sprzedawać z doskoku przez następny rok ma sens? Nie ma. Za dużo na to czasu się traci, za mało z tego mamy zysków.

Imo - nic tu nie warto wydawać. Absolutnie nie będzie z tego zysków, a straci się czas, nerwy i pieniądze. Rynek jest już wystarczająco nasycony setkami, jak nie tysiącami gier (znając język ofcoz).

Najnowsze produkcje mają żywotność pokroju k4 spotkań po k4 godziny. Później powrót do znanego szambodołka, bo przecież mimo, że ma masę wad to ,,coś tam" i w kółko gra się w to samo.

Ale to tylko takie moje sobie obserwacje i narzekania.

12-01-2014 22:15
Z Enterprise
   
Ocena:
+4

Zig poniekąd tak funkcjonuje kraut-funding, czy tego chcesz czy nie. Darken też nie ma kasy na 30 stronicowe broszurki to nie weźmie przecież pożyczki w providencie. 

KFC, ale z całym szacunkiem, jeśli ktoś się bierze za projekt gry, potem drugiej, puszcza info w necie, nakręca hajp, zaczyna tłumaczenia, angażując w niego ludzi, to chyba możemy zakładać, że kwestie finansowe zostały zabezpieczone? Że wydawca wie co robi?

W momencie, kiedy jeden projekt pada, a twórcy twierdzą, że skupią się na razie na drugim, ważniejszym, po czym chwilę później okazuje się, że na ten drugi też nie ma kasy, to co mam myśleć? 

Moja analiza jest taka - Galmadrin się przejechał na ZC, więc teraz nie chcą ryzykować, i chcą, żeby ludzie zapłacili im z góry za podręczniki, które wydadzą. Może, kiedyś (pamiętacie obsuwę Gaslight?). Kupujący nie dostaje jednak możliwości sprawdzenia towaru przed zakupem, musi na ślepo zaufać wydawnictwu, które już kilka razy pokazało jak umie się potykać i zawodzić swoich klientów.

Co jest smutne to to, że raz - ceny na druk cyfrowy są ostatnimi czasy bardzo przystępne, a to co proponuje Galmadrin to bardzo drogi produkt, jak na B5 w miękkiej okładce. I to w modelu krautfundingowym, gdzie zwykle ludzie fundujący dostają dobre rabaty - choćby za  to zaufanie, za to, że wydawca przed wrzuceniem do produkcji wie, ile podręczników ma zamówić, i wie, ile kasy na to ma.

Dwa - jeszcze smutniejszy jest jednak ten brak odpowiedzialności i równoczesna zabawa w szukanie (mikro)inwestorów przed dokończeniem projektu - a po cenie podręcznika papierowego wnoszę, że ludzie kupujący ten podręcznik w przedsprzedaży będą równocześnie fundować koszty następnego projektu.

Ja proponuję to kupić dopiero, jak będzie na rynku. Jak Adam napisze recenzję, jak będzie można pójść do lokalnego sklepu i ocenić zawartość, pomacać, dotknąć i sprawdzić, czy wszystko jest ok. Wcześniej to rzucanie banknotów na wiatr.

12-01-2014 22:43
KFC
   
Ocena:
0

@LASZ

Posuchę wydawniczą, bo ile wychodzi tych nowych tytułów rocznie max - k6?

Więc zawsze znajdzie się paru kolekcjonerów nie mających co zrobić z groszem w portfelu, albo paru nerdów którzy stwierdzą "a zagrałbym se magiem", a czy rzucą to w cholerę po k4 sesjach to inna sprawa.

Owszem sensu realnego, czyt. ekonomicznego to nie ma co stwierdził chyba każdy kto zabrał się za ten "biznes", ale jakoś mimo tego coś tam się pisze, się wydaje, z tych czy innych powodów, nawet jeśli są to śmieszne nakłady. Nawet Drone jakoś się nie zraża i pisze już drugi dodatek a raczej nie osiągają one takich nakładów jakie miała Robotica, pewnie mógłby olać sprawę i zająć się czymś innym "pożyteczniejszym", ale jakoś widać nie może  - woli pisać dla tych k100 die-hard fanów systemu.

ps. przebić chyba nie przebiła żadna pozycja, ale taki sam nakład miało ZC Galmadrinu podobno, więc pewnie kiedyś i z tego się wyprzedadzą do cna. Pewnie wcześniej podobny nakład miała i podstawka do SW ale głowy nie dam.

@Zig

Ja nikogo nie namawiam, sam też nie będę im się dokładał do zbiórki, pewnie że masz dużo racji w tym co piszesz, ale z pustego i Salomon nie naleje, więc G. ma dwa wyjścia albo pójść w ślady Imaginatora, albo ratować się czym się da i spełniać te swoje dawno dane obietnice...

Co najmniej od 2óch lat słychać ploty o ich średnio dobrej kondycji finansowej, więc nie powinno Cię dziwić że z zabezpieczeniem tych kilku czy kilkunastu kawałków na zamknięcie całego przedsięwzięcia mogą mieć problemy, nie mnie oceniać w tym momencie podane ceny AM, wiarygodność, czy odpowiedzialność, sam już dawno to oceniłem. A pewnie za jakiś miesiąc czy dwa się przekonamy dla ilu osób to nie ma żadnego znaczenia. Oby nie było jak pisze LASZ, że będzie to k10 osób. Dla mnie to nie ma wielkiego znaczenia, bo zawsze mogę sobie taki tytuł ściągnąć z zagranicy, ale jest parę osób które wciąż na te gry czeka po polsku, pewnie to dla nich jedyna nadzieja żeby sobie w taki tytuł zagrać, i być może są tak zdesperowane żeby nawet rzucać tymi banknotami na wiatr, we'll see.

 

12-01-2014 23:38
Z Enterprise
   
Ocena:
+1

Co najmniej od 2óch lat słychać ploty o ich średnio dobrej kondycji finansowej, więc nie powinno Cię dziwić że z zabezpieczeniem tych kilku czy kilkunastu kawałków na zamknięcie całego przedsięwzięcia mogą mieć problemy, nie mnie oceniać w tym momencie podane ceny AM, wiarygodność, czy odpowiedzialność, sam już dawno to oceniłem.

Dziwi mnie tylko to, że skoro tak słabo przędą, to rzucają się na kolejne i kolejne pomysły, z których potem muszą się wycofywać. Skoro słabo przędą, nie potrafią kapitalizować swoich produktów, to najwyraźniej nie powinni tego robić. I o ile wszystko jest ok, jeśli wtopią własne pieniążki, o tyle gorzej, gdy zaczynają się bawić pieniążkami klientów. Ceny zaś - porównaj je do produktów Gramela, Głębi czy Iron Space, w podobnym formacie. Tyle co proponuje Galmadrin kosztują Armie Apokalipsy z marżą Rebela. Tylko że Rebel musi je dopiero sprzedać, gdy są już wydrukowane, a G. próbuje kapitalizować przed wydaniem gry. To trochę inne progi wkładu IMHO.

 

13-01-2014 00:37
Enc
   
Ocena:
0

@KFC:

W przypadku normalnego wydawcy, który okrzepł już po wypuszczeniu kilku tytułów chyba mało kto wątpiłby w wydanie AM - w końcu zbiórki mają polegać na tym, że albo się uskłada i wypuści albo nie uskłada i kombinuje inaczej/z czymś innym. Galmadrin niestety ma taką wiarygodność jaką ma, stąd pewnie niechęć do pakowania się w system, który może wyjść za trzy miesiące, pół roku albo na Zimową Olimpiadę w Krakowie.

Zobaczmy co wydawnictwo napisze w serwisie - czy mają gotowy podręcznik i czekają na decyzję o druku (albo myślą jaki nakład puścić), czy dopiero się zabiorą np. za skład. Jeśli to drugie, faktycznie nie ma czasu ładować pieniędzy i lepiej poczekać na normalną sprzedaż. Tym bardziej, jeśli wspierający nie dostaną żadnego bonusu.

@Z:

Z tego co wymieniłeś chyba tylko GP ma równie dużą objętość przy niższej cenie, ale ja dorzuciłbym jeszcze Idee Fixe z twardą oprawą i 400 stronami treści. Może Galmadrin rozmawia z jakimiś drogimi drukarniami i stąd te 59 zł?

13-01-2014 05:44
Z Enterprise
   
Ocena:
0
O objętości Arsu wiem niewiele, ale już "b5" i "miękka oprawa" zapala mi światełko ostrzegawcze.
Jeśli zaś rzeczywiście rozmawiają z drogimi drukarniami, to byłby tylko kolejny sygnał świadczący o niegospodarności. Jeśli zaś wynika to z marży jaką sobie narzucili, to znów, jest ona zabójcza.
13-01-2014 07:20
   
Ocena:
0

Fajnie. Ars Magika po polsku. Trzymam kciuki za wydawnictwo.

PS:Chłopaki, doskonale znacie się na wydawaniu podręczników, pewnie sporo wydaliście. Albo zamierzacie wydać. Tak sobie myślę, może jest cień  szansy że znacie się na piłce nożnej. Może podpowiecie co zrobić żeby Polska reprezentacja grała lepiej...

 

13-01-2014 20:13
FireFrost
    Zajebista Inicjatywa
Ocena:
0

Cieszę się, że komuś chce się jeszcze w tym kraju podejmować jakiekolwiek akcje wydawania fajnych systemów. Każdy fan RPG z pewnością wesprze projekt. Ja oprócz tego, że zamierzam dorzucić trochę własnych pieniędzy to też z pewnością o zbiórce poinformuję każdego kogo znam i wiem, że gra w RPG. To jest normalny odruch na takiego newsa, który powinien mieć każdy kto jest polakiem i traktuje RPG jako swoje hobby.

Niestety po wylewie szambo-komentarzy widać, dlaczego rynek RPG w Polsce nie istnieje - co drugi udaje wielkiego intelektualistę wyszukując powody do tego, żeby czegoś nie kupić. Przez to kretyńskie podejście pomimo tego, że w Polsce w gry fabularne gra wiele osób, to jednak zarobić na ich wydawaniu się zwyczajnie nie da. Smutne jest także to, że na Polterze przesiadują kółka wzajemnej adoracji, które swoje intelektualno-hejterskie wpisiki popełniają w takiej częstotliwości, że pojawia się pytanie, czy w ogóle mają czas na granie w RPGi? Może powszechny ból dupy w stosunku do fajnych inicjatyw wynika z tego, że na nowych podręcznikach wam zwyczajnie nie zależy, bo w RPG najzwyczajniej w świecie nie gracie?

 

Nie Pozdrawiam

FF

14-01-2014 10:28
Z Enterprise
   
Ocena:
+1

@NNico - wiem co nieco o kosztach wydawnictw, jestem przedsiębiorcą sam z siebie, choć w innej branży. Ale pryncypia są takie same - jeśli ktoś nie potrafi osiągać zysków w swojej branży, to nie powinien być przedsiębiorcą. Gdyby to był start - up, to bym zrozumiał, albo firma z sukcesami, która używa takich platform do dalszej promocji. Galmadrin zaś zbiera rozpaczliwie kasę, bo ta którą włożył w ZC mu się nie zwróciła.

Oczywiście to wina rynku, nie przedsiębiorcy, że puszcza na rynek nieopłacalne produkty.

@FF 

co drugi udaje wielkiego intelektualistę wyszukując powody do tego, żeby czegoś nie kupić.

Kupię. Jak zobaczę to na półce. I będzie ładnie wydane, będą dobre recenzje i będzie mi się podobała sama gra. Natomiast póki nie pojawi się na rynku, nie będę rzucał kasy firmie, która nawet nie wie, czy projekty z którymi startują się udadzą, czy nie. Dlatego odradzam. No ale zrobisz co chcesz z kasą z tygodniówki od mamy.

 

14-01-2014 11:15
FireFrost
    To działalność HOBBYSTYCZNA!
Ocena:
+1

Do was naprawdę nie dociera, że RPGów w Polsce nie wydaje się dla zysków, tylko z pasji? :D

"koszty" "zyski" "branża" "firma" "sukces"? Czy ty przypadkiem nie pomyliłeś artykułu pod którym wkleiłeś komentarz? Jak można pojęcia ekonomiczne odnosić w tej chwili do wydawania gier fabularnych w Polsce?! Z punktu widzenia ekonomii to nie ma najmniejszego sensu, bo szansa na zrobienie tu biznesu jest równa zeru  = posługiwanie się terminami ekonomicznymi w stosunku do Galmadrinu jest idiotyczne.

 

Nie wspominając już o tym, że sukcesy takich zbiórek mogą spowodować wydanie wielu innych, ciekawych podręczników, ale co ja tam mogę wiedzieć o prawdziwym świecie biznesmenów, willach z basenem i ekskluzywnych paniach do towarzystwa, skoro zamierzam głupio zmarnować swoją tygodniówkę od mamy :(

14-01-2014 11:26
Z Enterprise
   
Ocena:
+3

Wiesz, ja wolę wydawać swoje ciężko zarobione pieniądze na coś, co nie jest patykiem na wodzie pisane. Podziwiam entuzjazm z jakim jesteś gotów wyrzucić kasę fundując czyjąś pasję i czyjeś pobożne życzenia. 

Dodam jeszcze, że póki w Polsce będzie się wydawać erpegi dla pasji, to będą w 90% nieudanymi, nieprzetestowanymi, słabymi autorkami, ewentualnie reprintami czegoś co było modne 20 lat temu na innym kontynencie. Więc ja dziękuję za taką pasję.

14-01-2014 11:42
Enc
   
Ocena:
+5
@FireFrost: Wyrządzasz Galmadrinowi niedźwiedzią przysługę takimi hejterskimi komentarzami. Niezależnie od tego czy jesteś klonem kogoś zaangażowanego w projekt czy zwykłym fanem.

Odnośnie AM - fajnie, że chłopaki chcą je wydać i trzymam za nich kciuki, ale sam raczej zainteresuję się e-bookiem albo poczekam na normalną sprzedaż. 60 zł to nie majątek, ale wolę dokupić sobie np. dwa dodatki do NS niż ryzykować utopienie tej kasy. Gdyby Galmadrin wypuszczał Eclipse Phase, na pewno bym wsparł solidną kwotą. Niestety wyszło inaczej - Ars Magica to ponoć fajna gra, ale sam nie chcę jej prowadzić. Dlatego ograniczę się pewnie do tego pdfa.

Co do Twojej surowej oceny - Galmadrin ciężko pracował na opinię niesolidnego wydawcy, więc ostre komentarze raczej nie zaskakują.
14-01-2014 11:57
FireFrost
   
Ocena:
0

Galmadrin miał ostre obsuwy, ale jednak na moim biurku znalazł się i nowy Zew i Gaslight. Pokazali, że potrafią wydać zachodniego RPGa w czasach kiedy z wydawania zachodnich RPG wycofali się wszyscy inni wydawcy (ISA, MAG, COPERNICUS, nawet PORTAL jest w trakcie wycofywania się całkowitego z wydawania RPGów). Faktycznie, niesolidność Galmadrinu powala, w takim razie złoty deszcz na nich, nowe RPGi będę kupował od... ???

A, tak, wiem - jaka to wygoda, będę kupował RPGi po angielsku i od czasu do czasu zaglądał do słownika, a potem opowiadał cały podręcznik tym, którzy z angielskim stoją troszkę gorzej ode mnie. Zajebiste rozwiązanie :)

14-01-2014 12:16
Z Enterprise
   
Ocena:
0

w czasach kiedy z wydawania zachodnich RPG wycofali się wszyscy inni wydawcy

No i co ja mam powiedzieć na taką suplikę? GRAmel? Savage Worlds? Deadlands? Beasts & Barbarians (zachodnia gra, wydana na rynek zachodni przez polskiego wydawcę). ? 

Niesolidność Galmadrinu np przy Gramelu, początkującym chłopakom z Iron Space i Głębi Przestrzeni, czy nawet przy niesławnej Cyrografii powala, owszem. Niezmiennie. A teraz jeszcze zaczynają wyciągać pieniądze PRZED faktycznym pokazaniem sie gry na rynku.

Zróbmy test :)

Jaką chcesz grę zachodnią? Wymyśl, jaką chcesz, ulubioną, wymarzoną. Ok, to teraz daj mi 100 złotych, a ja ci to wydam. Najpierw kasa, potem kiedyś ci wydam. Podać ci numer konta?

To jak ufasz mi? Aniołki Karolki Female RPG już opublikowałem, wydałem Kwiat Paproci RPG w 100 egzemplarzach, i wszystkie na czas, czyli lepiej niż Galmadrin. To jaką grę mam ci wydać? Tylko mi najpierw zapłać.

I teraz, jak już się zastanowisz, czy chcesz mi powierzyć tygodniówkę od mamy, pomyśl, czemu ja nie chcę dawać kasy Galmadrinowi zanim nie zobaczę produktu.

14-01-2014 12:49

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.