Apel do Pętry!

nie mówiąc o tym jakimi maślanymi oczami pani patrzy na miecz.

I jak niekompetentnie go trzyma!

E, przyjrzałem się tej ilustracji i to nie szczucie cycem.
Żeby szczuć cyckiem trzeba go najpierw mieć.

aha no to szczucie genderem czyli alarm odwołany.

Ta oryginalna grafika mimo wszystko dużo lepsza. Royo to Royo.

mój komć do porównania okładek:

takie coś nie podpada pod prawa autorskie?
ktoś kto rysował nie zwrocił uwagi na taki mały detal jak równowaga postaci.
miecz swoje waży, więc laska albo patrzy na miecz larpowy, albo zaraz po leci na pyszczek do wody. strasznie drętwa ta okladka, zero dynamiki. Imo do poprawy

Do tego duża różnica w kompozycji.
po prawej mamy fajnie rozłożony układ.
Główna postać w 1/3 kadru gdzie powinno się wstawiać dominanty.
Wszystkie linie na rysunku na nią wskazują + ugięte kolana czuć napięcie.

Po lewej nudny przewidywalny układ. statyczna sztywna postać na samym środku, gałąż bez sensu przebiega za nią w poprzek

Niestety wychodzi różnica między kopią (nieprzemyślaną) , a inspiracją.

Do tego dochodzi też kadrowanie postaci. Laska ucięta jest tuż pod kolanami. to duży błąd- plan amerykański ucina ludzi mniej
więcej w połowie łydki.

Mam propozycję poprawy:

przesunąc pania nieco w lewo. obrócić ją o 15 stopni. niech stoi w lekkim wykroku lewąnoga do przodu. do tego lewąręką niech podpiera ostrze wyżej i nie patrzy na czubek ale przygląda się ostrzu moze jakiejś inskrypcji.

Pytanie:

Jaki jest zamysł okładki?

U Royo. moge się domyślać. wojwoniczka osaczona w dzungli, przygotowana do walki o życie przygląda sięswojemu ostrzu i modli do Croma aby jej pomógł w walce.

Nowa ilu jest w stylu mam miecz. eeee...

Jakoś by uszła mimo mikro biustu i tego co tam Wiktor wypunktował, ale ta SZYJA jak u ŻYRAFY? Come on.

mój komć do okładki:

Royo dla ubogich.

miecz swoje waży, więc laska albo patrzy na miecz larpowy, albo zaraz po leci na pyszczek do wody

Bez przesady. Nawet jak to jest oburęczny to te dwa kilo z hakiem jej nie przeciążą. 

Royo dla ubogich.

Sugerujesz, że to praca NervZero?

Większość osób mówi, jaka ta okładka słaba. Może ja mam coś z oczami, ale widzę barbarzyńską księżniczkę/wojowniczkę/kobitkę w futerkach, która wyciągnęła miecz z wody (może święty miecz?) i jest z tego powodu zadowolona ...

Tam było trochę coś innego ... 

Dla mnie jest okej ...

To żyrafa, nie księżniczka.

Sugerujesz, że to praca NervZero?

Nie, Nerv0 to jeszcze inny poziom. Myślałem na początku, że aby zmarnować taką okazję na przyzwoity dekolt, to musiała baba rysować. Tymczasem autorem jest niejaki Bartłomiej Fedyczak, sławny ilustracjami z Veto.

ROTFL

Perspektywa jest zrobiona tak pro, że babka z mojego linku wygląda, jakby miała na plecach narośl.

@Malaggar

O, faktycznie ... co ciekawe nie zwróciłem uwagi na szyję bohaterki. Przysłonięcie jej resztą włosów trochę by pomogło. a te ilustracje dalej .. hmm ... ech...

@Malaggar

Cała poza (rzuć okiem na dłonie) sugeruje, że to miecz bambusowy.

Bohaterka ilustracji wygląda zdecydowanie niekompetentnie.

"takie coś nie podpada pod prawa autorskie?"

Podpada i jest definiowane. Jest to "utwór inspirowany". Zazwyczaj jest to legalne w prawie autorskim.

"miecz swoje waży, więc laska albo patrzy na miecz larpowy, albo zaraz po leci na pyszczek do wody."

Nie grałeś w Exalted, nie znasz się ;)

"Wszystkie linie na rysunku na nią wskazują + ugięte kolana czuć napięcie."

Złośliwi twierdzili, że ugięte kolana wskazują na stawianie klocka.

"Jaki jest zamysł okładki?"

Zamysłem było odniesienie się do pierwszej okładki MiMa, a nie tworzenie historii zawartej w obrazie ;)

Ale co fakt, to fakt, Royo lepszy.

A może ta okładka to taki symbol czym nowy MiM ma być? Takim no... tym samym czym jest ta ilustracja względem Royo.

@beam

rozumiem że odniesienie, ale to nie jest odniesienie, to nie jest inspiracja. to jest kopia i to słaba.
Odniesienie inspiracja byłoby super.

Z innej beczki Gniewku: Mistrz Sakwan propsuje Wiatyk. Teraz już wiem, że ten system będzie godnym rywalem Charakternika i Złego Cienia w walce o prymat wśród polskiego fantasy!

1. Miecz dużo nie waży (poza takim flambergiem na konnicę, ale to jak karabin vs. rusznica, niby to samo ale jednak nie). To wie każdy kto miał w ręku miecz, albo poczytał coś bardziej wartościowego niż tylko literaturę fantasy.
1a. To że miecz dużo nie waży nie znaczy, że łatwo się nim macha na dłuższą metę.
2. Pani na ilustracji ma normalną szyję, ale mocno przesłoniętą przez włosy, widać od razu
2a. Czepiacie się.
3. ????
4. PROFIT!