» Blog » Anime vs. HBO: co jest bardziej krępujące?
21-02-2016 23:35

Anime vs. HBO: co jest bardziej krępujące?

W działach: seriale | Odsłony: 391

Dziś zajmiemy się filozoficzną kwestią: co jest bardziej krępujące do oglądania publicznie, wśród obcych: anime, czy zachodnie, wysokobudżetowe seriale?

Pytanie to jest adekwatne z prostej przyczyny: jedne i drugie zawierają te same elementy: szybką akcję, wciągającą fabułę, wysoki poziom przemocy oraz nagości i seksualnych aluzji. Albo wręcz zupełnie jawnej i niczym nie skrępowanej nagości.

Tak więc co jest bardziej krępujące?

Idea wpisu

Zacznijmy od jednego wyjaśnienia: HBO należy traktować nie jako nazwę jednej stacji, tylko pewnego stylu kręcenia wysokobudżetowych seriali.

Pomysł napisania wpisu przyszedł mi do głowy kilka dni przed sylwestrem 2015/16, gdy jechałem na imprezę pod Wrocław pociągiem. Siedzę sobie spokojnie w przedziale z tabletem i zastanawiam się, co oglądać pierwsze: The Last Kingdom czy Durararę. Nagle do przedziału wchodzi najpierw matka z dwójką dzieci, a następnie zakonnica. Siadają strategicznie, po obydwu moich stronach. I teraz mój dylemat zaczyna wyglądać następująco:

  • Oglądać serial: i uraczyć współpasażerów gołymi facetami, gołymi cyckami, seksem, uciętymi głowami, podciętymi ścięgnami Ubby Ragnarsona, wyprutymi flakami i gwałtami.
  • Oglądać anime: i uraczyć ich bliżej nieokreśloną ilością majtek, krwii, transwestytów, trapów i homoseksualnych podtekstów.
  • Oglądać widok za oknem: który w grudniu zeszłego roku nie był szczególnie atrakcyjny.
  • Przesiąść się: nie ma za bardzo gdzie.

Tak więc wybrałem opcję nr. 3 i dumałem nad kwestiami filozoficznymi. Takimi jak ten temat.

Prawdziwi aktorzy:

Na pierwszy rzut oka odpowiedź wydaje się prosta: oczywiście anime, bowiem zachodnie seriale mają jedną, poważną zaletę: mają prawdziwych aktorów. Oczywiście każdy inteligentny człowiek zdaje sobie sprawę, że jakość dzieła nie zależy od użytego medium i tak naprawdę liczy się treść, a nie to w jaki sposób zostanie wyrażona.

Niemniej jednak: kto powiedział, że w życiu będziemy mieć do czynienia tylko z inteligentnymi ludźmi?

Otóż: nikt. Mamy dużą szansę trafić na skończonego durnia. Nawet, jeśli tak nie będzie, to i tak jesteśmy do tyłu i będziemy musieli się natłumaczyć całymi tygodniami.

Niestety: czas płynie, ale mentalne Podkarpacie jakie było takie zawsze pozostanie. Wręcz przeciwnie: źle pojęta demokracja nauczyła ludzi, że nie ważne czy to, co mówią jest mądre czy głupie, bo każdy głos ma taką samą wagę.

 

Ciąg dalszy na Blogu Zewnętrznym.

Komentarze


Olga Wieczorek
   
Ocena:
+1

Anime. O ile "Gra o Tron" sprawiła, że ludzie przychylniej patrzą na takie produkcje, to przynajmniej może udawać zwykłą, historyczną produkcję. Jak ktoś przechodzi koło anime to zaraz, że "Jak możesz w tym wieku oglądać kreskówki?"

08-08-2020 14:55
Kaworu92
   
Ocena:
0

Anime fajne jest :3

09-08-2020 00:51
Exar
   
Ocena:
0

Obejrzałbym sobie jakieś dobre Anime. Dobre na początek, dla, od dawna już nienastoletniego, fana sci-fi/fantastyki Próbowałem kiedyś chyba Ghost in the Shell (czy to jest Anime?) ale jakość na cda czy innym youtube (było to kilka lat temu chyba więc nawet nie pamiętam) była niezwykle niska i poddałem się po 5 minutach.

Czy możesz coś polecić? Najlepiej żeby było dostępne za darmochę w sieci ew. względnie niedrogo (powiedzmy ~30PLN) na dvd.

09-08-2020 07:02

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.