» » Alice

Alice


wersja do druku

Wiedźma na rozdrożu


Alice
Pierwsze części Kronik Wardstone były całkiem przyzwoitym przygodowym fantasy dla młodszego odbiorcy, jednak w dalszych tomach zaczynała być zauważalna powtarzalność schematów i w lekturę powoli wkradała się nuda. Powiew świeżości przyniosły ze sobą tomy pisane z perspektywy innych postaci niż Tom –- wiedźmy Grimalkin oraz Wijca. Teraz przyszedł czas na Alice – a z jakim skutkiem, zobaczcie sami.

Alice wyprawiła się w Mrok, aby w samym centrum domeny Złego zdobyć trzeci i ostatni sztylet niezbędny do odprawienia rytuału, mającego na zawsze zniszczyć tą istotę. Dziewczyna będzie musiała przejść przez wiele krain Mroku, pokonać wiele przeciwności i zmierzyć się z licznymi wrogami, nim osiągnie swój cel i powróci by umrzeć z ręki ukochanego, jednakże jest zdecydowana poświęcić się w imię słusznej sprawy. Niestety podczas wędrówki wielokrotnie będzie zmuszona skorzystać ze swych mrocznych mocy co postawi pod znakiem zapytania powodzenie jej misji. Dość szybko pojawia się pytanie, czy Alice nie przekroczy cienkiej granicy dzielącej ją od stania się bezecną wiedźmą.

Dwunasty tom Kronik Wardstone w przeważającej części prezentuje wędrówkę Alice przez kolejne domeny Mroku, a także jej kolejne starcia z istotami je zamieszkującymi – począwszy od skeltów, poprzez demony i pradawne bóstwa, na zmarłych, dawno pokonanych przeciwnikach skończywszy. Od samego początku wyprawa Alice jest pełna dramatyzmu, a każda kolejna potyczka (jakżeby inaczej – trudniejsza od poprzedniej) popycha ja coraz bardziej w stronę Mroku, co jest wielokrotnie podkreślane i zdecydowanie potęguje napięcie. Chociaż pod względem fabularnym powieść nie jest szczególnie skomplikowana, to przygody młodej czarownicy są na tyle interesujące, że czytelnik z zainteresowaniem obserwuje rozwój wydarzeń. Wart odnotowania jest fakt, iż do samego końca książki nie jest wiadomo jak zakończy się wyprawa Alice (co jest dużym plusem tej książki), a sam finał jest naprawdę zaskakujący (czego nie można powiedzieć o wielu wcześniejszych tomach). Świetnym zabiegiem jest również wprowadzenie kilkudziesięciostronicowej retrospekcji ukazującej początki nauki Alice u Kościstej Lizzy, a także pierwsze kroki dziewczyny w dziedzinie mrocznej sztuki. Wspomniany fragment nie tylko poszerza wiedzę czytelnika o samej bohaterce, ale też przełamuje schemat konstrukcyjny tej powieści, co wychodzi jej zdecydowanie na dobre.

Pod względem kreacji świata przedstawionego ta część nie odbiega szczególnie od pozostałych tomów i wpisuje się w stylistykę serii – Mrok jest mroczny i niebezpieczny, większość zamieszkujących go istot ma złe intencje, silni żerują na słabszych, a słabsi bez mrugnięcia okiem zrobią wszystko aby przetrwać choćby jeszcze jeden dzień. Kolejne krainy Mroku są niezmiennie groźne i bez względu na scenerię można odczuć nieprzychylność krajobrazu, jednak autor nie stworzył praktycznie nic, z czym nie spotkalibyśmy się wcześniej.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Najlepiej w powieści przedstawia się kreacja protagonistki. Alice do tej pory stanowiła bardzo istotną postać i chociaż jej pomoc wielokrotnie była nieoceniona, to jednak małomówność bohaterki oraz brak możliwości wejrzenia w jej motywację powodowały, iż jej portret miał wiele luk. Przejście z grona postaci drugoplanowych na plan pierwszy pozwoliło Delaneyowi ukazać prawdziwe uczucia dziewczyny, motywy jej działania, lęki i determinację, aby przyczynić się do pokonania Złego i nie zostać przy tym bezecną wiedźmą. Ponadto możliwość wejrzenia w jej przeszłość dodatkowo wzbogaca portret Alice, wyjaśnia wiele zagadek dotyczących jej mocy oraz pobieranych przez nią nauk.

Alice to całkiem interesująca lektura, stanowiąca preludium do wielkiego finału Kronik Wardstone. Chociaż czyta się ją dobrze, zaś uzupełnienie portretu tak ważnej dla całego cyklu bohaterki z pewnością ucieszy większość czytelników, trudno oprzeć się wrażeniu, iż tom ten powstał trochę na siłę – wędrówka w Mrok mogła być przedstawiona o wiele bardziej skrótowo i wcale nie było potrzeby pisania o tym osobnej książki. Powieść wnosi ze sobą pewien powiew świeżości i potęguje napięcie przed ostatnią częścią serii, więc wszyscy fani Kronik... powinni być zadowoleni, lecz nie jest to pozycja w żaden sposób wybitna.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Alice
Cykl: Kroniki Wardstone
Tom: 12
Autor: Joseph Delaney
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawca: Jaguar
Data wydania: 2 czerwca 2016
Liczba stron: 300
Oprawa: miękka
ISBN-13: 978-83-7686-484-6
Cena: 29,90



Czytaj również

Nowy mrok
Stracharz raz jeszcze
- recenzja
Zemsta Stracharza
Wielki finał serii
- recenzja
Wijec
Potworny opiekun
- recenzja
Krew stracharza
W oczekiwaniu na wielki finał
- recenzja
Jestem Grimalkin
Nie taka wiedźma straszna...
- recenzja
Cień przeznaczenia
Cień wtórności
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.