» Recenzje » Alex Cross [DVD]

Alex Cross [DVD]


wersja do druku

Kolejne wcielenie Aleksa Crossa

Redakcja: Agnieszka 'Kassildah' Bukowczan-Rzeszut

Alex Cross [DVD]
Filmy z gatunku thrillera kryminalnego coraz rzadziej proponują wizję świata opartego o czarno-biały podział na dobro i zło. Repertuar kilku ostatnich sezonów wyraźnie pokazuje, jak bardzo zmalało zainteresowanie historiami o nieskalanych stróżach prawa ścigających paskudnych typów spod ciemnej gwiazdy. Niekwestionowane sukcesy adaptacji skandynawskich kryminałów z trylogią Millenium na czele oraz popularność telewizyjnych seriali pokroju Dextera czy Breaking Bad pozbawiają jakichkolwiek złudzeń. Czyste dobro jest zjawiskiem nie tyle niewiarygodnym, co po prostu nudnym, natomiast zło kompletne to wyłącznie wytwór wybujałej ludzkiej wyobraźni. W tym kontekście Alex Cross, który przed miesiącem zadebiutował na rodzimym rynku DVD, sprawia wrażenie produkcji niecodziennej. Stara się na powrót wzniecić w sercach widzów wiarę w jasne zasady moralne, tradycyjny porządek oraz staromodnych bohaterów.

Pomysł przywrócenia nieco zapomnianych już przez kino wartości nie jest wcale tak nietrafiony, jak mogłoby się z pozoru wydawać. Podobna idea przyświecała przecież prozie Jamesa Pattersona, na podstawie której nakręcono film. Chociaż powieściom składającym się na cykl o Aleksie Crossie daleko jest do literatury wysokich lotów, posiadają one także w Polsce sporą grupę wiernych czytelników. Co w zasadzie nie dziwi, gdyż pomijając ich pewną archaiczność, wciąż stanowią kawał solidnego, dobrze opowiedzianego kryminału. Niestety, w przypadku najnowszej ekranizacji przygód dzielnego detektywa i psychologa w jednej osobie, owa archaiczność to najmniejszy z popełnionych grzechów.

Produkcja zawodzi praktycznie pod każdym względem. Brak jej spójnego, logicznego scenariusza, w satysfakcjonujący sposób domykającego poszczególne wątki. Irytuje reżyseria, która dramatyczne zwroty akcji psuje nieumiejętnym i przewidywalnym sposobem budowania filmowego napięcia. Obraz pozbawiony jest lekkości i dystansu, kłując w oczy wymuszonym dowcipem, czy też atakując przyciężkawym i pretensjonalnym tonem w kluczowych momentach. Błędy i niedociągnięcia dają o sobie znać właściwie co krok, skutecznie uniemożliwiając czerpanie z seansu chociażby minimum przyjemności.

Rozczarowaniem okazała się obsada, która miała szansę stać się największą atrakcją całej produkcji. Nietypowy casting, polegający na zatrudnieniu do głównych ról aktorów wbrew ich dotychczasowemu emploi, spalił ostatecznie na panewce. Tyler Perry, twórca serii niewybrednych komedii o leciwej i pyskatej Madei (w którą zresztą sam się wcielał), nie do końca sprostał grze w znacznie mniej przerysowanym stylu niż ten, do jakiego zdążył przyzwyczaić widzów. Nie udało mu się przede wszystkim przekonująco odmalować nieprzeciętnej osobowości tytułowego Aleksa Crossa, co powinno być podstawą przy tworzeniu tego rodzaju postaci.



Nieco lepiej radzi sobie Matthew Fox, któremu przypadła rola czarnego charakteru. Aktor, kojarzony z raczej pozytywnymi bohaterami (głównie za sprawą jego udziału w przebojowych Zagubionych), całkiem nieźle sprawdza się jako psychopatyczny morderca o efektownej aparycji. Niestety sceny, w których występuje serialowy doktor Jack, nie dają okazji do popisania się aktorskim talentem, o rozwinięciu potencjału odgrywanej postaci nie wspominając. Jego obecność na ekranie ogranicza się do funkcjonalnego popychania do przodu akcji filmu, co śmiało można powiedzieć także o pozostałej części obsady, trochę bezmyślnie przewijającej się gdzieś na drugim planie.

Wcześniejsze określenie Aleksa Crossa "najnowszą" ekranizacją przygód literackiego bohatera było oczywiście odniesieniem do dwóch poprzednich adaptacji prozy Pattersona. Chociaż nakręcone na przełomie XX i XXI wieku Kolekcjoner i W sieci pająka bardzo luźno traktowały powieściowy pierwowzór, okazały się jednak udanymi thrillerami. Mimo upływu lat w pamięci pozostaje intrygująca kreacja Morgana Freemana, który w roli policjanta-intelektualisty wypadał wręcz znakomicie. Bardzo wątpliwe jest, czy zrealizowany przez Roba Cohena swoisty prequel będzie kiedykolwiek wspominany równie miło. Jego Alex Cross nie ma bowiem elegancji, charakteru ani inteligencji, których oczekuje się nawet od najbardziej staromodnej czy archaicznej rozrywki.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
3.0
Ocena recenzenta
7
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0

Dodaj do swojej listy:
chcę obejrzeć
kolekcja
Tytuł: Alex Cross
Reżyseria: Rob Cohen
Scenariusz: Marc Moss, Kerry Williamson, James Patterson
Muzyka: John Debney
Zdjęcia: Ricardo Della Rosa
Obsada: Tyler Perry, Edward Burns, Matthew Fox
Kraj produkcji: USA
Rok produkcji: 2012
Data premiery: 9 listopada 2012
Dystrybutor: Forum Film Poland Sp. z o.o.



Czytaj również

Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka
Smoki, mumie i inne potwory

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.