Aktywnie we Wrocławiu

Dobra, będzie trochę reklamy, ale co tam.

Wreszcie udało nam się we Wrocławiu konkretnie ruszyć z różnego rodzaju RPGowymi i fantastycznymi inicjatywami. Wielosferowi niedługo strzelą 4 lata (ależ ten czas leci) i przez cały czas staraliśmy się dużo robić. Tak dobrze jednak jeszcze nigdy nie było.

Mamy bowiem tygodniowy harmonogram. Praktycznie codziennie coś się dzieje. Tak więc:

Poniedziałki - Spotkanio/ Warsztaty Literackie oraz Treningi Fechtunku
Wtorki - Spotkania LARPowe
Srody - Warsztaty Poetycko - Teatralne
Czwartki - Spotkania RPGowe
Piatki - Spotkania Tolkienowskie (co dwa tygodnie)
Soboty - zazwyczaj jakiś duży LARP (teraz np. drama nWODowa "Zderzenie" raz w miesiącu) lub coś innego
Niedziele - Spotkanie z Planszówkami

I tak, tak jest tydzień w tydzień. Oczywiście wszystkie nasze atrakcje są jak najbardziej bezpłatne i otwarte dla każdego. Serio, nie musisz nawet nikogo znać, jeśli interesujesz się tego typu sprawami po prostu przychodzisz, a my cie ciepło witamy. Spotykamy się oczywiście wieczorami (prócz niedziel). Mamy do dyspozycji różne sale, niektóre atrakcje odbywają się w knajpach. Jeśli więc jesteś z Wrocławia, a jeszcze u nas nie byłeś - zapraszam!

Szczegóły na www.wielosfer.pl , www.forum.wielosfer.pl lub bezpośrednio np. u mnie (gg 2414668)

OK, dość reklamy, może coś jeszcze w związku z tym. Na pomysł spotkań RPGowych wpadłem dość niedawno, popchnięty do tego faktem, że jakoś ostatnio sam mało grywam i w ogóle. Zamiast narzekać więc postanowiłem wziąć się do roboty. No i poszło całkiem nieźle.

Założenia są proste - spotykamy się w miłej knajpce przy piwie i tostach i gadamy o RPG. Wymieniamy się doświadczeniami, dajemy sobie różnego rodzaju porady i podrzucamy pomysły. Wszystko w kategoriach raczej luźnej rozmowy niż jakiegoś nudnawego wykładu. Za każdym razem jest jednak jakiś motyw przewodni. Aby jednak to nie była tylko czcza pogadanka staram się za każdym razem przygotować również jakąś część praktyczną. Bo to przecież o granie w tym wszystkim chodzi...

Tak więc wczoraj na życzenie jednej z uczestniczek spotkań mówiliśmy o tym "jak dobrze MGować". Temat - rzeka, ale kilka ciekawych rzeczy w naszym piętnastoosobowym gronie udało się ustalić. Najlepiej wyszła chyba część praktyczna, w której jedna osoba była MG, a troje graczami. Była z góry ustalona konwencja, scena oraz postaci. Dla utrudnienia każdy z graczy losował sobie swój profil. Mieliśmy więc powergamera, miłośnika innego systemu, który chciał udowodnić, że tamten jest najlepszy, pana "ja wiem lepiej niż MG", oszusta, zupełnego RPGowego nooba oraz oczywiście offtopera. Rozgrywana była jedna scena, podczas której gra była od czasu do czasu przerywana, a pozostali uczestnicy mogli powiedzieć co w postępowaniu danego MG było ok, a co zrobił źle. Rozegraliśmy trzy takie scenki, przy każdej z nich prowadził i grał ktoś inny. Wyszło naprawdę świetnie, ja sam wyciągnąłem najwięcej "RPGowej wiedzy" odkąd pamiętam, a wszystko podłożyło podwaliny pod ciekawą dyskusję później...

Następne spotkanie dopiero w nowym roku (jak zresztą większość naszych atrakcji, które zostają zamrożone z powodu świąt). Tym razem na tapetę wchodzi konwencja horroru. Zobaczymy, co wyjdzie tym razem.

Zdjęcie z grudniowej, trzeciej odsłony "Zderzenia". Model: Wazon (ja tam z tyłu wystaje). Autor: Maciej "Ervill" Margielski.