16-06-2009 09:13
Absolutna podjarka
W działach: Kultura | Odsłony: 0
Co by tu dużo nie mówić - ostatnio dość spontanicznie i intensywnie zakochałem się w niejakim Battles, co wywołało we mnie tak wielką euforię, że postanowiłem podzielić się tymi wrażeniami ze społecznością. Nie kryje się za tym żadna wielka historia - jedynie YouTube i uprzejmi koledzy służący pomocą przy poszukiwaniu dźwięków.
Hipnoza. Na początku nie podobał mi się raczej nudny bębenek, ale wraz z narastaniem kolejnych instrumentów robi się coraz bardziej interesująco, aż do apogeum w momencie wejścia "wokalisty", który wg opisu na laście robi za żywy sampler. Czysta matematyka wtłoczona w muzyczną formę, poetycko rzecz ujmując. Jaram się!
Z rzeczy równie fajnych, ale nie na tyle, by poświęcić im akapit - Hadouken! - That boy that girl i zaskakujący, bo polski Oszibarack - Surfin Safari