Kraken, czyli stwora opisanie

Bestia morska

Autor: Ainsel

Kraken, czyli stwora opisanie
Najsampierw wielka mgła, niczem Vendelska śmietana, otoczyła nasz slup. Morze, z początku spokojne jak ta tafla zwierciadła, burzyć się poczęło, pienić i bulgotać, a już w chwili następnej macki, państwo moi, macki wystrzeliły były spod powierzchni i nim ludzie dopaść harpunów zdążyli, czy armatkę przestawić, macki owe cały nasz stateczek oplotły i jak orzech gnieść poczęły. Posypał się maszt, podarły żagle, kadłub jęczał a giął się, deski zaś pod stopami w górę strzelały. Gniotły nas te owe macki, moi panowie, a oślizgłe one były, z przyssawkami plugawymi, koloru dojrzałych śliw, cuchnące trupami rozkładającymi się na dnie morza. A potem więcej owych macek było i więcej, zdawały się oplatać każdy centymetr slupa, łapały ludzi i kości im gruchotały, przewracały armatki i rozbijały ładunek. Później zaś pojawiła się paszcza, setkami zębów wypełniona i rozpoczęła się rzeź. – Willem Firck, z protokołu odnośnie straty slupa "Wielki Błękit" Nemezis wszystkich marynarzy, jak powiadają, największe przekleństwo wszystkich Siedmiu Mórz, stwór tak okrutny, że w porównaniu z nim wpadnięcie w zachłanne ramiona Syren wydaje się być namiętnym pocałunkiem losu, czyli Kraken, wywołuje strach i przerażenie we wszystkich, dzielnych przecież, synach Morza. Całym szczęściem Kraken jest stworem który dość rzadko napada na okręty pływające wśród brzegów Thei. Jak powiadają bowiem stare księgi stwór ten najczęściej spoczywa gdzieś w mrocznych głębinach morskich, polując na podobne sobie poczwary i plugawie mnożąc się ku chwale mrocznych sił. Bestia ta, koloru zgniłozielonego a długa na kilkadziesiąt metrów przypomina olbrzymią ośmiornicę. Z tułowia jego wyrasta kilkadziesiąt macek pokrytych ssawkami, którymi sprytnie chwyta okręt. Miażdży pokład, roztrzaskuje żagle, niszczy armaty i wybija potężne dziury, po czym na powierzchnię wystawia paszczę, gęsto najeżoną ostrymi kłami i wyłapuje marynarzy, dla których nie ma już szans na ratunek. Stwór najczęściej przełamuje statek w pół a następnie wciąga go w głębiny, zabawiając się wyłapywaniem dryfujących tu i ówdzie żeglarzy. Jedynym sposobem na pokonanie bestii jest zniszczenie jej głowy – dzielny marynarz może sprytnie wrzucić do pyska bestii siatkę wypełnioną beczułkami prochu a następnie odpalić cały ładunek. Kilka salw armatnich celnie wymierzonych w pysk bestii także winno całą sprawę rozwiązać. Tak właśnie z pojedynku z Krakenem wyszedł kapitan Bartholomew Connor, który za wybitną zasługę został zresztą mianowany na admirała przez jaśnie nam panującą królową Eleine. Kraken wydaje się atakować chaotycznie, w nieregularnych odstępach czasu oraz w różnych miejscach, krążą jednakoż plotki o tym, iż ktoś posiada władzę nad stworem – tajemny syrnecki artefakt pozwala ujarzmić potwora i nagiąć jego wolę do własnych celów. Zwolennicy takiej opinii za dowód podają iż, dziwnym trafem, stwór zawsze atakował statki przewożące zaskakująco cenny dobytek – od syrneckich artefaktów począwszy, poprzez znaczne oddziały wojskowe, a na potężnych osobistościach Thei kończąc. Któż jednak mógłby kryć się za poczynaniami bestii i jakie są tego kogoś cele, pozostaje tajemnicą. Fabularne haki na Krakena Poniżej przedstawiam kilka pomysłów na wprowadzenie Krakena do kampanii: