2 na 40
W działach: ASL, WIF | Odsłony: 199Po pierwsze, obchodziłem w miarę okrągłe urodziny, miałem więc trochę czasu na miłe spędzenie czasu z miłymi ludźmi. Wszyscy teraz więc słuchamy.
Po drugie, kończyłem recki. A po trzecie, ku memu jakże wielkiemu (taaaa) zaskoczeniu, dostałem kilka nowych gier planszowych na urodziny.
Konkretnie:
World in Flames – jeśli Advanced Squad Leader jest królem drugowojennych, taktycznych gier, to według wielu World in Flames jest królem gier strategicznych. Instrukcja przeczytana (już blisko dwa razy), scenariusz przeczytany, próbuję zajarzyć o co cho… i chyba jestem blisko. Co prawda od znajomości zasad do wiedzy, jak grać, droga daleka, ale spodziewam się ton dobrej zabawy. Wg pudełka najdłuższe scenariusze trwają nawet 120 godzin (czyli pewnie w praktyce pewnie parę razy tyle), najkrótsze to 4h… zobaczymy, myślę, że się zaprzyjaźnimy.
Aha, i mam tylko "zestaw podstawowy" (masa – 5kg), te "zaawansowane" poziomy może w przyszłości:). Zasady wydają się duuuuużo prostsze niż te w ASL.
Kill Team – mały bitewniak w świecie Warhammera 40k. Dostałem jeden oddział Hierotek Circle. Ciekawym tego wielce, zwłaszcza, że ostatnio kminiłem Five Parsecs from Home (solo bitewniak/erpeg SF – recka niedługo), do tego okazuje się, że znajomi też to mają/chcą mieć. Muszę sobie dokupić podręcznik + army booka, ale to po powrotach z wypraw. Pewnie też będzie malowanie jesienią – dotychczasowe doświadczenia z malowaniem pokazują, że jestem mistrzem w słabym malowaniu, więc spodziewajcie się bólu oczu:).
Chyba tyle. Jeśli notka ta dostanie 5 polecajek napiszę Wam rozpudełkowanie World in Flames – co Wy na to?