1. Początek: Apokalipsa
W działach: Pamiętnik, RPG | Odsłony: 7Po co zacząłem ten cykl?
Otóż chciałby opisać jak zmieniało się moje rozumienie rpg przez te wszystkie sesje. Znajdziesz tutaj najważniejsze sesje w których uczestniczyłem. Postaram się opisać te rzeczy które sprawiały mi najwięcej satysfakcji podczas grania, ale także trafią się nieco mniej zabawne elementy. Enjoy!
Uwaga, czytanie tego wpisu powoduje wygładzanie kantów twoich kostek. Zostałeś ostrzeżony.
Moje życie rpgowe zaczęło się parę lat temu. Mam mieszane uczucie, czy to był dobry start. Wtedy byłem pozytywnie nakręcony, ale wiadomo, każdy z uśmiechem patrzy na swoje początki w swoim ulubionym hobby.
Po raz pierwszy zetknąłem się z rpg, kiedy mój kumpel zaprosił mnie na swoje urodziny, na których miała się toczyć sesja. Działo się to chyba w 1 gimnazjum, a więc ok. 6 lat temu.
Nie znałem wcześniej nic o rpg, ale ze słów kumpla (dalej będę nazywał go Bartkiem, bo tak w istocie się nazywał) wynikało, że to świetna zabawa w grupie fajnych ludzi.
Poprowadził mi sesją wstępną. Dał mi swoją dawną postać, tępego mutanta z berdyszem. Ku ścisłości ta drużyna grała w różne rzeczy, ale miałem uczestniczyć w sesji post-apokaliptycznej, w oparciu o autorską grę Mistrza gry.
Przebieg sesji 0 był następujący:
Sterowany przez MG opisywałem jak zgadzam się na zadanie zdobycia skarbu z jaskini.