zjAva Maga

Będąc współpracownikiem konkurencyjnego serwisu miałem w planach ograniczenie swojej bytności na Polterze do kilku relacji z konwentów i raczej nie zamierzałem pisać bloga. No cóż - nie mogę zawieść zigzaka :).

Tegoroczna zjAva po raz kolejny była większa od poprzedniej, ale z mojej perspektywy nie było dużego tłoku. Owszem, przy kolejnej edycji może zabraknąć miejsca dla wszystkich uczestników, ale nie stało się to, czego się obawiałem - czyli ogromny ścisk na korytarzach, brak miejsc w Games Roomie i deficyt stanowisk na sesje RPG. Czyli w tym roku nie było źle.

Cieszę się z pozytywnych recenzji i ocen zjAvy, chociaż z siebie nie mogę być do końca zadowolony.

Nie będę wchodził w szczegóły ani pisał obszernych relacji, bo nie to jest moim celem. W tym wpisie chcę jedynie podziękować tym, bez których ten konwent nie byłby tak udany. Tak, znowu będzie o gżdaczach :).

Nagrody dla najlepszych przyznaliśmy aż 4 (miała być jedna), ale należały się wszystkim. Liczba gżdaczy była nieco niedoszacowana, ale wszyscy sprawili się doskonale i dzięki temu nie był czuć braków. No cóż - z taką ekipą aż chce się pracować. Dzięki wielkie, mam nadzieję, że zobaczymy się na Avangardzie.

Oczywiście mam także nadzieję, że wszyscy, którym podobało się na zjAvie zjawią się także na Avangardzie, a kolejna edycja zjAvy będzie jeszcze lepsza również dzięki Waszemu udziałowi.

Dzięki za udział, dzięki za zjAvę :)