O twórczym wykorzystywaniu rekwizytów

Autor: Bartosz 'Kastor Krieg' Chilicki

Sting w swoim felietonie poruszył bardzo ciekawy temat. Zadał bowiem pytanie o sposoby, na jakie można kreatywnie (zwłaszcza dla przebiegu sesji) wykorzystywać pewne drobne rekwizyty o ustalonym znaczeniu i przeznaczeniu. W przypadku jego i jego trupy były to karcianki o wampirach i wilkołakach wykorzystywane jako bezpośrednie medium tworzące fabułę.

Ja z kolei poradziłem sobie z tym tematem odrobinę inaczej. Zamiast zamieniać jedną grę w drugą, zacząłem wykorzystywać zasady pewnych zrytualizowanych czynności do tworzenia podstaw przebiegu fabuły. Jest to raczej narzędzie dla MG niż całej trupy, aczkolwiek dość łatwo jest umówić się na konkretne zasady dostępu do niego graczy. Wykorzystałem mianowicie wszelkie dostępne mi zasady wykonywania wróżb celem stworzenia podwalin pod fabułę, albo psychikę i motywację NPCa. Wykonałem na własne potrzeby zestaw kart tarota (bez grafik) z wypisaną na każdej z nich nazwą karty, oraz odpowiednio odwróconymi jej znaczeniami. Znaczenia brałem z sieci i z The Mage Tarot, dodatku do Mage the Ascension, mocno zabarwionego oWoD'owymi znaczeniami. Oprócz tego wykonałem jeden zestaw pozbawiony zabarwień światomrokowych, oraz tablicę run ze znaczeniami pozytywnymi i negatywnymi. Do tego używałem jeszcze klasycznych systemów wróżb karcianych.

Jak to działało? Otóż wykorzystywałem (i nadal z powodzeniem to robię) takie rekwizyty jako podręczny "generator przygód", przydatny zwłaszcza gdy dopada prowadzącego niemoc twórcza i brak pomysłów.

Przygotowuję się do nieprzewidywanej sesji w Requiem? Ot, proszę bardzo, wyciągam moją talię tarota. Wykładam z niej kilka kart i cóż widzimy? Cesarz, odwrócony (znaczenie: rząd, władza, ale skorumpowana, wypaczona, czasem tyrania). Księżyc, odwrócony (Intuicja, ale spaczona szaleństwem). Czwórka pucharów (Rozproszenie, apatia). Siódemka bereł, odwrócona (Odwaga, ale tu raczej tchórzostwo, a poprzez nie zawstydzenie). Paź mieczy (Agresja, tutaj aktywność, działanie, praktyczne myślenie odnoszące się do zastanej sytuacji).

Dzięki pięciu kartom mam już przed oczyma dwór silnego Ventrue (Cesarz), którego powoli zaczęło dopadać dziedzictwo jego krwi (Księżyc). Zaczął osuwać się w beznadzieję, depresję, apatię (czwórka pucharów). Gdy z nich wychodzi, zmienia się w żądnego krwi autokratę, niechętnego do słuchania jakichkolwiek argumentów (odwrócenie Cesarza). Stany te nie trwają jednak za długo. Problem polega na tym, że choć obalenie takiego Księcia nie byłoby zbyt trudne - samo jego szaleństwo za tym przemawia, a także wstyd jaki Książę przynosi społeczności czy swej Loży (siódemka bereł) - jego powiązania społeczne i pewne tło stanowią, iż tylko jego osoba jest gwarantem pokoju w Domenie (również siódemka bereł, jako efekt wcześniejszej odwagi Księcia i jego zasług). Problemem będzie więc utrzymanie go na tronie w możliwie przyzwoitym stanie. A pojawiają się jeszcze zewnętrzne zagrożenia. Rolą graczy będzie przywrócenie Księciu rozsądku i sprawności umysłowej (Paź mieczy). Jestem w stanie sobie teraz wyobrazić, jak gracze walczą z szaleństwem władcy, usiłując nie dać się mu zniszczyć, a jednocześnie utrzymać i połatać strzępy jego Człowieczeństwa. Wszyscy byli kiedyś na audiencji u Księcia. Prowadził ktoś jednak Księcia do jego rodzinnego domu? Ulubionej knajpki na uboczu? Słuchał ktoś z Księciem skrzypków we włoskiej dzielnicy? Odwiedzał z nim operę? Próbował wzbudzić w nim jakiekolwiek wyższe emocje? To mogłaby być niezapomniana przygoda.

Runy zwykłem zaś wykorzystywać do losowania podstawowych cech osobowości i motywacji postaci, jako uzupełnienie systemu Cnoty / Upadku (niegdyś zamiast Natury i Postawy). Muszę na szybko wymyślić NPCa? Losuję mu (tak, tak!) Cnotę i Upadek, po czym losuję runę jasnej i ciemnej strony osobowości, charakteru (w załączonym pliku robi się to nader łatwo - k6 numer strony, k4 runa na stronie) Powiedzmy, tworzę Uratha. Wylosowałem dla niego Justice i Wrath, uznamy więc go za Rahu, powiedzmy archetypicznie z Hunters of Darkness. Z run zaś wylosowałem dla niego najpierw Uruz, z jej znaczeń pozytywnych wybieram "związek z ziemią". Decyduję, że ten konkretny wilkołak ma tak dalece posunięty instynkt zajmowania terenu, iż nie wystarcza mu posiadanie terytorium pospołu z watahą. Musi sobie udowodnić swoją siłę i zdolność do wykonywania swoich obowiązków (choć motywację można wyciągnąć dowolną, choćby powyższą metodą tarotową) i samodzielnie zajmuje dodatkowy spłachetek terenu, nie czyniąc go własnością watahy. Jako drugą runę, wylosowałem Nauthiz, mającą w negatywnych znaczeniach "być w potrzebie", "zatarg", "sprzeczka". W dość oczywisty sposób wskazuje to, iż Rahu ten będzie miał poważne problemy ze zdecydowaniem się, którego terenu warto bronić najpierw - terytorium watahy, czy własnego wypielęgnowanego powodu do dumy. Jego dowód siły staje się jego największą słabością - albo podda bez walki swoje terytorium, albo osłabi watahę.

W ten sam sposób wykorzystywać można praktycznie dowolny rekwizyt posiadający ustaloną metodykę interpretacji. Zdarzało mi się "przewidywać" losy postaci, drużyny lub NPCa na daną sesję czy spotkanie przy pomocy wróżb karcianych (na zasadzie odczytywania cudzej przyszłości, przeszłości i przyszłości - popytajcie koleżanek o klasyczne wróżby karciane, naprawdę niesamowite narzędzie, jeśli ma się dryg do interpretacji). Poza tym, najlepszym erpegowym narzędziem generującym jest moim zdaniem... słownik języka polskiego. Losowe wybranie kilku haseł nieraz już dało mi impuls do napisania przygody, rozegrania sesji, napisania artykułu czy opowiadania. Jeśli tylko umie się odpowiednio połączyć teoretycznie odrębne pola znaczeniowe, wszelkie tego typu pomoce stają się nieocenione.

Dodatkowo, zamieszczam poniżej link do pliku zawierającego wspomniane karty tarota i tablice znaczeń runicznych (w formacie Adobe PDF).