Czytelnia
Działy:» Szorty
» Opowiadania
Wyświetlono rezultaty 1-40 z 55.
Sortuj wg:
Chciwość
Chciwość Rzeczywistość się pomału W świat przemienia ideału, W sen ze srebra i kryształu; Zygmunt Krasiński „Przedświt” (w. 111-113) Najpierw poczuli mokry oddech, chłód i dreszcze, a później jej ogrom. Na kilka miesięcy to ona zapanowała nad Starym Światem. Zaatakowała z c...Bractwo Kuli
Wyróżnione opowiadanie w konkursie
Bractwo Kuli I strzec będą bracia tajemnic Bractwa, jak własnych trzosów, nie bacząc na swoje dobra. Rozejdą się na cztery strony świata, spotkają zaś, gdy nad Cesarstwem zaciąży niebezpieczeństwo. Wiedzy udzielać będą tylko godnym i prawym, pragnącym dobra władcy i ludu. Jeśli zaś kiedy który z n...Pieśń Bastionu Milczących Ptaków
- Peukreuz! Gmach stojący na szarej skale, spowity we wszechogarniający świat mrok, sprawiał wrażenie jeszcze bardziej posępnego i niedostępnego niż był w rzeczywistości. Chmury, leniwie toczące się po granatowym nieboskłonie, zasłoniły już dawno księżyce, tak że srebrne nici rzadko przecinały spęk...Szpon Quetzla
Heinrich Krimm, pomimo otaczającej go aury weterana wielu wojen ku chwale Imperium, nigdy nie cieszył się zbytnią popularnością. Gburowaty, nieufny i niemal zawsze nieuprzejmy, pozbawiony był jakiegokolwiek szacunku i poważania wobec innych mieszkańców swojego miasteczka. Jego zniszczona, poznaczona...Veltro
*** „Udo, Szczapa, teraz Veltro… Za mną zgliszcza i śmierć, przede mną noc”, upiory z wioski powracały każdej nocy. Wymykały się ze świeżych mogił, straszyły okrucieństwem, przyprawiały o dreszcze i ból. Co gorsza nie dawały się pogrzebać. Minęły już dni odkąd wyjechali starą k...Zemsta pachnie lawendą
- Dzień jak co dzień – mruknął Zapan do Olbrechta i rozdzielili się, każdy odchodząc w swoją stronę rynku. To był nudny dzień. Upał, kurz oraz smród miasta zniechęcały do wychodzenia na ulicę. Jednak Zapan Paolini żył z miasta i jego ulic. To tutaj wyrósł, przeżył pierwszą miłość, pierwsze r...Brudna robota
Łubuduu!!! Ten i inne hałaśliwe odgłosy upadającego człowieka i łamiącego się pod nim dachu dało się słyszeć po całym piętrze karczmy o tileańsko brzmiącej nazwie "La Traviatta". Ryby momentalnie poderwały się na nogi, a sztylety w dłoniach tylko potwierdziły nerwowość i zupełne zaskoczenie braci. S...Dzień z życia ... Łowcy nagród
ciężkie jest życie bohatera...
25-03-2003 00:00 | bjorn | Komentarze: 8
- Słuchaj, chłopie, nie mam dla ciebie całego dnia – warknął Rupert – pytam cię po raz ostatni, a potem przekonasz się, że potrafię być znacznie bardziej niemiły. Gdzie jest Wilhelm Told?
- Nie wiem, panie, odpuśćcie... Ja nic nie wiem, spytajcie Marka, tego od młyna...
Rupert złapał chł...
Pajęczyca
17-10-2011 21:40 | Michał 'Furiath' Markowski | Komentarze: 23
Ręka drży, a powieki same opadają ze zmęczenia po wydarzeniach ostatnich dni. Nie dziwcie się przeto, że pismo me koślawe, a litery odbiegają od wzorów zalecanych w światłych uczelniach. Pomimo wyczerpania opiszę wszystkie wydarzenia jakie pamięć i serce ostawiły. Może czytając te wolumina podrzędne...
Chwila prawdy
17-01-2008 20:39 | Hagar | Komentarze: 12
"Twoja modlitwa jest twoją siłą. To ona przypomni ci, o co walczysz. To ona podniesie cię na nogi, gdy upadniesz. To ona oddali pokusę."
Modlę się zatem, jak przykazał mój mistrz. Modlę się do Sigmara, by wybaczył nam wszystko. Modlę się i piszę te słowa by potomni, którzy kiedyś znajdą tę księgę w...
Dwa szylingi
25-05-2010 15:29 | Daniel 'karp' Karpiński | Komentarze: 24
Może były od nas silniejsze, z pewnością było ich więcej, ale cóż to znaczy wobec hartu ducha, żelaznej dyscypliny i błogosławieństwa samego Sigmara? Ich wściekły ryk i pęd, były niczym wzburzone fale Morza Szponów, które, kawałek po kawałku, wydzierają skrawki Imperium. Jednak nasze zwarte szeregi...
Szczęściarz
06-04-2008 21:49 | Daniel 'karp' Karpiński | Komentarze: 5
Hermann Brutter na wpół siedział, a na wpół leżał na rozklekotanej pryczy, wpatrując się we mnie swymi kaprawymi oczyma. Gdyby potrafił zabić spojrzeniem, mój trup zapewne już zaczynałby się rozkładać, na szczęście dla mnie, sztuka ta była mu obca. Nie znaczyło to jednak, że w sprawach związanych z...
Przeklęty
02-12-2006 04:21 | Daniel 'karp' Karpiński | Komentarze: 21
PRZEKLĘTY
Prolog
Niewielka łąka na skraju brzozowego zagajnika zdawała się być świetnym miejscem na krótki popas. O ile postój, na pół mili przed celem podróży, miał w ogóle sens. Kraab szczerze w to powątpiewał, ale towarzyszący mu od przeszło dwóch tygodni człowiek, zawziął się, aby postawić na...
Jak Nalin Grinimorson i Kirgen Rororson zostali awanturnikami
17-03-2008 22:23 | Daniel 'karp' Karpiński | Komentarze: 14
- Osuszysz z nami kufelek, Olfen?
Barczysty, nawet jak na krasnoluda, Olfen Guntorson spojrzał w stronę, z której padło zaproszenie. Przy ławie siedzieli Kirgen Rororson i Nalin Grinimorson, gawędziarze i moczymordy, jakich w Karak Azgal nie brakowało, z którymi spędził kilka ostatnich wieczorów.
-...
Przepis wujka Maślaka
31-01-2008 18:50 | Daniel 'karp' Karpiński | Komentarze: 14
- Herr Ruckziger – głos służącego wyrwał Alfreda z zadumy – posłaniec.
Hans wręczył list i oddalił się sztywnym, niemal marszowym krokiem. Hrabia Alfred von Ruckziger nim otworzył kopertę, obracał ją przez chwilę w rękach. Mała, nieco pożółkła kartka zapisana była prostym i wyraźnym pis...
Kocha, lubi, szanuje...
14-02-2007 19:33 | Daniel 'karp' Karpiński | Komentarze: 14
Dziewczyna siedziała na brzegu łoża, zapinając koszulę. Długie, ciemne włosy opadały na nieduże, kształtne piersi. Frantz jeszcze nie ochłonął, oddychał głęboko i spokojnie, patrząc na twarz oświetloną płomieniem świec. Jakaż ona młoda, myślał. Spojrzała na niego, zalotnie mrużąc oczy.
- Frantz, co...
Świętoszek
15-11-2008 10:45 | Daniel 'karp' Karpiński | Komentarze: 12
Magnus przeklinał dzień, w którym poznał Maciorę. Fakt, nie można powiedzieć, żeby wówczas się z tego nie cieszył – nie dość, że upiekło mu się solidne mordobicie, to jeszcze znalazł pracodawcę. Dość szybko jednak wyszło szydło z worka. Magnus nigdy nie bał się oberwać, wszak ulice Nuln to nie...
Hospicjum (część 2)
11-04-2009 08:00 | Wiktor 'Kroshgar' Dyl | Komentarze: 11
Gdy tylko otworzyły się przed nimi odrzwia klasztoru, zobaczyli niskiego, tęgiego człowieczka, dzierżącego kołyszącą się lampę i mierzącego ich spojrzeniem zupełnie odartym z życzliwości.
– A wy, włóczędzy, czego tutaj szukacie po nocy? – zapytał szorstko mnich. Twarz częściowo zakrywał...
Hospicjum (część 1)
05-04-2009 17:52 | Wiktor 'Kroshgar' Dyl | Komentarze: 15
Nadciągający wiatr rzucił Iwaszce w twarz garść pożółkłych liści, zakłuł drobnymi igiełkami chłodu na policzkach, wdarł się pod płaszcz. Kozak zadrżał, mamrocząc klątwę w ojczystym języku, po czym otulił się szczelniej i zgrabiałą dłonią sięgnął po bukłak gorzałki. Zmrok, jak to na jesieni, zapadał...
Ostatnia karta z nigdy nie napisanego pamiętnika awanturnika
31-01-2009 09:51 | Mateusz B. 'Maestro' Paszun | Komentarze: 18
Połowa lata,
rok 2527 po Sigmarze,
gdzieś na Lustrzanym Pojezierzu
Ziemia była twarda, cholernie twarda. Oprócz noży mieliśmy tylko własne paznokcie
i kopanie szło opornie. Oględnie powiedziawszy. Spróbujecie sami kopać z poszarpanym bicepsem, jak robił to Jurgen, albo z rozbitą głową, jak Roche...
Nieoczekiwany przystanek na Przełęczy Czarnego Ognia
21-11-2007 21:52 | Mateusz B. 'Maestro' Paszun | Komentarze: 12
Odbijająca silne światło Mannslieba biel górskiej przełęczy splugawiona była krwawymi śladami. Wiodły wśród skał, wzdłuż wydeptanej w płytkim śniegu ścieżki, wyraźnie widoczne w bezchmurną, gwiaździstą noc. Ślady kończyły się pomiędzy niewielkim, samotnym skupiskiem drzew, gdzie cztery zmarznięte po...
Epitafium dla bohatera
20-03-2008 18:34 | Mateusz B. 'Maestro' Paszun | Komentarze: 11
Nie lubię dumać nad przeszłością, wracać myślą do szczeniackich lat, kiedy byłem naiwnym głupcem włóczącym się z bandą sobie podobnych po gościńcach całego Imperium. Na pewno nie były to lata zmarnowane, tego nie twierdzę. Wiele się wówczas nauczyłem o ludziach, życiu i w ogóle, choć była to gorzka...
Epitafium dla bohatera część 2
25-03-2008 14:21 | Mateusz B. 'Maestro' Paszun | Komentarze: 18
Nazajutrz wstałem wcześnie, z pianiem koguta, wypoczęty i z głową wolną do kaca. Katar jakby też ustąpił. Patrząc z okna pokoju na smutne zabudowania osady, nad którymi plątały się szare dymy z kominów, postanowiłem, że jutro stąd wyjadę.
Może odwiedzę dziś rodzinę Waldiego i spytam wprost, czy aby...
Na chwilę przed
17-11-2007 19:34 | Mateusz B. 'Maestro' Paszun | Komentarze: 19
Niektórzy uważają to miejsce za martwe pustkowie. To nieprawda. Śmiem wręcz twierdzić, że nigdzie indziej w świecie - a prawo do takiego sądu daje mi nie tyle obszerna wiedza zgromadzona podczas mego żywota, co dalekie i kręte szlaki moich własnych wędrówek - nie ma podobnego bogactwa krajobrazu, ks...
Ostatnia Podróż
28-01-2006 21:51 | Joanna 'Malta' Bella | Komentarze: 28
Siedzę sama wpatrzona w płomienie, które nikłym światłem rozpraszają nieco ciemności wieczoru. Nieopodal mnie stoi koń. Czuję jesienny wiatr, który chłoszcze mnie po twarzy. To moja ostatnia podróż. Moje pożegnanie z traktem. Na naostrzony patyk nabijam mięso i wsadzam je w płomienie. Rozglądam się...
Zewnętrzne piękno
08-05-2011 18:33 | Maycia | Komentarze: 13
Nie mógł spać, od kilku nocy męczyły go koszmary. Wciąż te same, powtarzające się wizje, potwory podświadomości, lęki z przeszłości. Nie potrafił od nich uciec nawet na jawie. Spojrzał w niebo. Mniejszy księżyc świecił niepokojącym, zielonym światłem. Nie wiedzieć czemu mężczyzna chciał znaleźć się...
Co wam siedzi w głowach
25-11-2007 22:03 | narsilion | Komentarze: 22
- No, młoda, startuj do niego! - rozchichotana Eliza popchnęła ją w stronę upatrzonego celu. Monika popatrzyła na młodego ucznia kolegium światła.
- Jest ładniutki, aż szkoda go do hierofantów - dodała Eliza. Wesołe iskierki błyskały w jej oczach.
- Za to ty świetnie trafiłaś do płomienistych magów...
Ostatni gość w Karak Ziram
22-12-2007 02:11 | narsilion | Komentarze: 10
Dieter zobaczył ją po raz pierwszy w powitalnej sali Karak Ziram, twierdzy swych przodków. Była młoda, urodziwa i dostojna w tradycyjnych szatach klanu. Stała otoczona przybocznymi, a jednak jakby samotna - nikt nie odzywał się do niej, ani nawet na nią nie patrzył. Dieter uśmiechnął się do kobiety,...
Inicjacja
24-03-2007 21:41 | Paweł 'Nekris' Zawal | Komentarze: 24
Ernest siedział nieruchomo, przywiązany do solidnego krzesła. Przed nim ustawiony był stół, na którym spoczywał flakonik z inkaustem, pióro, kilka luźnych kartek papieru oraz dwie migoczące świece, będące jedynym źródłem światła w tym podziemnym loszku. Było zimno, a jednak dreszcze nie były tym spo...
Hans Schoenencke
22-10-2005 15:25 | Rafi.K. | Komentarze: 20
Altengard był niewielkim miasteczkiem na północno-wschodnich rubieżach Imperium. Leżał w szerokim pasie odludnego pogranicza kislevskiego. Był jednak, pomimo odległego od stolicy położenia, typowo Imperialnym miastem, wybudowanym z troską o ład i zamiłowaniem do porządku oraz prostoty, nigdy jednak...
Nie pytajcie mnie o człowieczeństwo...
08-04-2006 14:36 | Natalia 'Skavenblight' Wiśniewska | Komentarze: 14
Bycie łowcą czarownic to przede wszystkim umiejętność odpowiadania na pytania. Nie te, które zadają napotkani ludzie, ale te, które rodzą się w tobie każdego dnia. Ten, kogo one nie nękają, lub kto udaje, że go nie nękają, nie jest łowcą czarownic. Jest tylko jeszcze jednym z tych zaślepionych fanat...
Gorzki powrót do domu
25-02-2006 15:55 | Tomasz 'Sting' Chmielik | Komentarze: 16
Who dares to love forever?
When love must die...
Queen, "Who wants to live Forever"
Obóz znajdował się wprost przed nim. Człowiek ukryty w cieniu drzew przyglądał mu się z uwagą. Kilku ludzi Meinera przechadzało się pomiędzy starymi, połatanymi niezliczoną ilość razy namiotami. Corvin skrzywił się...
Melisanda
16-03-2008 21:22 | Tancred_de_Beauville | Komentarze: 6
Louis długo i uważnie zastanawiał się nad słowami Melisandy. Ważył je w sercu, jakby były przepełnione boską mocą, którą kobieta bez cienia wątpliwości władała. Nie, tym razem to nie miało nic wspólnego z boską mocą, był tego pewny. Melisanda była niczym bogini, pełna majestatu tak dla szlachty jak...
Pokuta
23-06-2008 13:53 | Dawid 'Trawers' Majerski | Komentarze: 8
Ciężkie, miedziane drzwi zamknęły się z głośnym zgrzytem. Barczysta postać, która przed chwilą wtoczyła się do pomieszczenia, zachwiała się na śliskiej posadzce i upadła na plecy. Dopalająca się pochodnia wymknęła się z jej ręki i stoczyła po skarpie. Zapadła ciemność. Zza drzwi dobiegało wściekłe u...
Obyś pływał na Manharze
01-02-2007 18:26 | triki | Komentarze: 6
Od kilku dni Manann nie był łaskawy. Nie zsyłał wiatru, a morze było niepokojąco spokojne. Według starych map powinni dopływać do wyspy Przeklętych Dusz. Załoga, mimo iż nie należała do strachliwych, była niespokojna. Zbyt długa cisza na morzu to zły znak.
Kapitan Leopold von Woel stał na mostku i...
Noc Ihmaila
14-02-2007 14:49 | triki | Komentarze: 9
- Dziękuję ci Konradzie za wysłuchanie i rady. Jest coś w twoim głosie, co koi niespokojną duszę. Nie na darmo zwą cię najlepszym pieśniarzem po tej stronie Wielkiego Lasu. Pozwól, że w podzięce przyniosę ci strawę i wino – szeptała, ocierając łzy.
- Nie dziękuj, nie ma za co. I nie płacz, wsz...
Wieczerzać z Ranaldem
18-03-2007 22:47 | triki | Komentarze: 9
W mojej profesji od czasu do czasu trzeba zacząć od początku. Tym razem schronienia szukałem w Wurtbad, nie zawsze jednak oko Ranalda spogląda przychylnie.
- Psia mać – kląłem w duchu – znowu moja gęba na liście gończym. Pół kopy złotych koron? - przetarłem oczy ze zdumienia – cho...
Wiosenny gość
21-03-2007 17:47 | triki | Komentarze: 9
Arvel siedziała oparta o świerk. Zmęczenie dało jej się we znaki, oparła więc głowę o pień. Morr zsyłając sen, pozwolił odpocząć jej ciału.
- Czy wszystko w porządku? – pytanie wyrwało ją ze snu. – Nie zimno ci pani w stopy? Wszak chłód jeszcze nie odszedł na dobre.
- Dziękuję za trosk...
Błędne Ziemie
21-10-2007 16:43 | triki | Komentarze: 6
- Patrz Tom, jakieś domostwo – z nadzieją w głosie wskazał budynek.
- Gdzie? – spytał niziołek, rozglądając się. – To pewnie znowu bogowie igrają z naszymi zmysłami.
- Nie przyjacielu, spójrz – nie dawał za wygraną człowiek. – Tam w dolinie pod skałą.
- Rzeczywiście, je...
Krew krwi
09-12-2007 20:09 | triki | Komentarze: 13
Jesień pozłociła liście na drzewach, a ziemię zmiękczyła deszczem. Wykopanie niewielkiego dołu nie sprawiło mu problemu. Włożywszy tam niewielki pakunek, zaklął pod nosem, przykrył go dużym kamieniem i starannie zasypał. Gdy dosiadał wierzchowca, popołudniowe cienie były już bardzo długie. Przez chw...
Przejdź do strony: