Blog

Wyświetlono rezultaty 11-20 z 65.

Krótkie podsumowanie 2015 roku

23-12-2015 12:06
2
Komentarze: 0
W działach: RPG
Krótkie podsumowanie 2015 roku
Podsumowanie 2015 roku wypadałoby rozpocząć od tradycyjnych statystyk: liczby zadanych obrażeń, uśmierconych bohaterów, TPK, zdobytego doświadczenia albo od chwalenia się, ile to nowych gier poznałem i przeczytałem podręczników. Mógłbym też rzucić żałosnym żartem, że w zasadzie powinienem wszędzie wpisać zera, bo granie przez bioprądy się nie liczy. Tym razem zacznę w inny sposób. Moje granie Rok 2015 był w zasadzie pierwszym, w którym ani razu nie poczułem się znudzony prowadzonymi kampaniami. Zawsze lubiłem długie opowieści – stopniowe poznawanie świata, budowanie relacji między boha...

Dark Heresy 2pl w czterech aktach

18-12-2015 21:45
2
Komentarze: 14
W działach: RPG
Dark Heresy 2pl w czterech aktach
Przed kilkoma minutami opublikowałem na 3k10 czwartą, ostatnią część recenzji/omówienia/wrażeń z lektury polskiej edycji Dark Heresy. Chętnych zapraszam tutaj: 1 - pierwsza setka 2 - półmetek 3 - o krok od finału 4 - podsumowanie i finał Bardzo mnie ciekawią Wasze opinie na temat gry - po lekturze podręcznika i pierwszych, zagranych sesjach. Zachęcam do komentowania, tutaj lub na 3k10.

Młot na czarnotowidzę

07-12-2015 13:53
2
Komentarze: 14
W działach: absurdalia
Młot na czarnotowidzę
Za namową kilku osób po przeczytaniu „Sługi bożego” sięgnąłem po „Młot na czarownice” Jacka Piekary. Jak się na pewno domyślacie po tytule tej notki, drugi tom opowiadań o Mordimerze nie zmienił mojej oceny na temat cyklu… Książka jest zła, ale nie taka słaba, jak pierwszy tom. Ma dokładnie te same zalety, co „Sługa boży” – nadaje się za inspirację na sesje erpegowców, do tego jest napisana całkiem niezłym językiem. Nie trzeba przebijać się przez mur, jak przy niektórych tłumaczeniach. Jako proste czytadło do autobusu nadawałoby się w sam raz,...

Ach, ten fantastyczny Mordimer!

03-12-2015 20:48
12
Komentarze: 39
W działach: absurdalia
Ach, ten fantastyczny Mordimer!
Kilka dni temu skończyłem pierwszy tom opowiadań o Mordimerze. Jestem pod gigantycznym wrażeniem.  Madderdin to prawdziwy fenomen. Nie jest to jednak dobre wrażenie – choć z opowieści o inkwizytorze można wyciągnąć (tzn. przez erpegowców) nieco fajnych patentów, to niesamowity gniot. W dodatku oparty na jednym, prościutkim pomyśle. Jak wyglądałby James Bond w świecie Warhammera? Ano właśnie tak. Wredny, brutalny, pogardliwie odnoszący się do kobiet, ale jednocześnie ostatnia nadzieja ludzkości. Zawsze ma rację, za każdym razem trafia, jego droga to pasmo sukcesów. Laski mdleją na j...

Elementarz początkującego retrogamera

18-11-2015 21:35
6
Komentarze: 10
W działach: RPG
Żaden ze mnie fan staroszkolnego grania. Przeczytałem kilka systemów inspirowanych pierwszymi D&D, kilkukrotnie same 3LBB, poprowadziłem kilka sesji i liznąłem nieco teorii. Nie rozumiem podziałów istniejących wewnątrz środowiska OSR. Uważam, że potrzeba zdecydowanie zbyt dużo czasu by załapać o co chodzi w OD&D i poprowadzić/zagrać tak, by czerpać z tego dużo frajdy. Nie wierzę w opowieści grognardów, jakoby dawno temu wszyscy byli super kreatywni. Sądzę, że – podobnie jak teraz – część grała wyłącznie dla XP, złota i magicznych przedmiotów. Na dodatek uważam, że współcześ...

Ludzkie oblicze diabła

19-09-2015 22:09
4
Komentarze: 17
W działach: RPG
Ludzkie oblicze diabła
Joker. Venom. Drachenfels. Vader. Kim byliby bez nich bohaterowie? To zło określa bohatera, wyciąga na wierzch to, co nosi w sercu i pozwala mu zrozumieć, kim jest naprawdę. To akcje łotrów wyznaczają granice, których postać nie jest w stanie przekroczyć – albo udowadniają, że nie ma takich barier i tak naprawdę heros jest na najlepszej drodze by stać się jednym z nich. W wielu filmach, książkach i grach zło potrafi naprawdę skutecznie kusić – zły staje się bohaterem, któremu czytelnik, widz lub gracz kibicuje najmocniej. W grach fabularnych jest różnie. Choć potencjalnie to od pr...

Moi bohaterowie to tchórze

13-09-2015 11:08
6
Komentarze: 19
W działach: RPG
Moi bohaterowie to tchórze
Jak zapewne większość erpegowców, lubię odczuwać na sesji emocje, kiedy mój bohater cudem zda test wiedzy i rozszyfruje tajemną księgę, gdy wpadnę na genialny pomysł, dzięki któremu drużyna pochwyci seryjnego mordercę, w momencie wyrzucenia krytycznego sukcesu i strącenia króla złych smoków w bezdenną przepaść. Lubię sukcesy. Nie przeszkadza mi świadomość, że często ojcem zwycięstwa jest współczynnik postaci. Podejmuję decyzję wiedząc, że w przypadku porażki postać będzie mieć poważne kłopoty – ryzyko nierzadko jest olbrzymie. Sięgam po kości i rzucam, zaklinając je, by wypadł korzystny...

Najgorsze tło z możliwych - New Gods of Mankind

11-09-2015 19:23
2
Komentarze: 10
W działach: absurdalia
Najgorsze tło z możliwych - New Gods of Mankind
Lubię od czasu do czasu sięgnąć po nietypowe, mało znane gry. Nigdy nie wiadomo czy system, który nie przebił się do mainstreamu nie jest przypadkiem jakąś perełką. Zwykle nie jest (zdecydowana większość gier, których podręczniki przeczytałem to nudne przeciętniaki), ale i w tych słabszych znajduję ciekawe pomysły, które potem przemycam do swoich przygód. Dziś zabrałem się za dzieło zwane New Gods of Mankind i... odpadłem z miejsca. Niech człowiek, który wpadł na pomysł podłożenia "klimatycznego tła" pod tekst nigdy więcej nie dotknie się podręcznika do gry fabularnej. Tak nieczyteln...

Najwyższe piętro wieżowca

06-09-2015 21:33
3
Komentarze: 3
W działach: RPG
Najwyższe piętro wieżowca
Załóżmy, że masz jakieś tam doświadczenie z grami fabularnymi. Dostałeś albo kupiłeś podstawkę do Pathfindera – wielką, potężną cegłę naszpikowaną kolorowymi ilustracjami postaci wyglądających jak superbohaterowie fantasy. Zapowiada się nieźle, bo jesteś fanem heroic fantasy. Siadasz do podręcznika, otwierasz na losowej stronie. Łup! Tworzenie postaci. Trafiłeś na jakąś wojowniczą profesję. Przerzucasz kartki, patrzysz na tabelkę z poziomami, na startowe moce i to, co możesz zdobyć później i zaczynasz się zastanawiać: Ile sesji zejdzie mi, zanim dostanę drugi atak? Czy na dziesiątym pozi...

Niepokojące nazwy

05-09-2015 18:56
8
Komentarze: 14
W działach: RPG
Niepokojące nazwy
Od dłuższego czasu prowadzę Nemezis. Po pierwszym sezonie, zupełnie pozbawionym psioniki i elementów... hmm... mitologii Cthulhu, w drugim bohaterowie zetknęli się już z pierwszymi istotami władającymi mocami psi i magią. W niedługim czasie ten wątek pewnie się rozwinie. Potrzebuję jakiegoś pomysłu na kult, na to, co mają wyznawać sekciarze, z kim walczyć, kogo plugawi i bluźnierczy im ślą na pomoc. O ile nie mam problemu z rozpisaniem tego fabularnie, mam problem z nazwami. Nie chcę lovecraftowskich "cthuhthotów", ale nie wystarczą mi "zjadacze planet" i "pożeracze św...