Blog

Wyświetlono rezultaty 101-110 z 551.

Przeczytane wrzesień 2016 - Sanderson, Butcher, Brin

06-10-2016 12:55
0
Komentarze: 0
W działach: książki
Pod względem ilości przeczytanych książek wrzesień nie da się nazwać inaczej, niż miesiącem rekordowym. Udało mi się bowiem powalić aż dziewięć tomów, z których niektóre wcale nie były małe. Głowy nie dam, ale jestem niemalże pewien, że jest to najlepszy wynik, jaki uzyskałem odkąd prowadzę te sprawozdania. Pokonane w zeszłym miesiącu lektury to: Listonosz: Ocena: 9/10 Słynna powieść postapokaliptyczna napisana przez Davida Brina. Czytałem ją już kiedyś, bardzo dawno temu, ale zapomniałem jaka była dobra. Podróżujący przez postnuklearne pustkowia wędrowiec znajduje w rozbitej furgonetce...

O neuropsychologicznej naturze zła i złych ludzi:

02-10-2016 00:12
2
Komentarze: 4
W działach: wredni ludzie
Zło jest jednym z nieodłącznych elementów ludzkiej natury. Homo Sapiens należy do nielicznych gatunków, które są w stanie z premedytacją dokonywać złych czynów, co wynika nawet nie tyle z naszej niedoskonałości, co raczej jest nieuniknioną konsekwencją naszej, wysokiej inteligencji. To właśnie on pozwala nam na działania strategiczne, takie jak kłamstwo czy zabójstwo (niekoniecznie przedstawiciela własnego gatunku) z premedytacją. Owszem, zwierzętom zdarza się oszukać przeciwnika lub zabić go dla jedzenia lub w pojedynku, jednak są to działania „taktyczne” wynikłe z zaistniej sytu...

Lądy w Magic: The Gathering – o czym współczesny Game Dev chyba zapomina:

27-09-2016 23:00
0
Komentarze: 14
W działach: karcianki
Lądy są elementem mechaniki Magic the Gathering, na który narzeka chyba najwięcej osób. Jednocześnie ten niepopularny składnik moim zdaniem odpowiada za wieloletni sukces gry. Co tkwi w nich takiego, że sprawia iż mają w sobie taką magię? Oraz czego może nas to nauczyć o robieniu gier? Funkcja praktyczna: Lądy w Magic The Gathering zasadniczo służą jako źródło mana. Dla osób które nie znają gry mana jest czarodziejską energią napędzającą inne karty (czary). Jest jej pięć rodzajów, a każda inna karta ma określony koszt zagrania jej wyrażony w owej mana. Jeśli nie jesteśmy w stanie go zapłaci...

Typy toksycznego gracza:

23-09-2016 20:45
7
Komentarze: 20
W działach: wredni ludzie
Gry wszelkiego rodzaju to ogromna przyjemność i życiowa radość. Istnieją jednak gracze, z którymi granie bynajmniej przyjemnością nie jest. Przeciwnie, swoim postępowaniem sprawiają, że ta staje się męką oraz problemem. W dzisiejszym tekście zajmiemy się jedenastoma typami tego rodzaju osobników. Zaczniemy od typu najmniej groźnego: Pan Straszliwej Ksywki: Występowanie: głównie w grach sieciowych i mutiplayer. Osobnik taki jest łatwy do rozpoznania, nosi bowiem bardzo charakterystyczną ksywkę. Zwykle jest to coś w rodzaju „Lord Killer”, „King of the Game” albo bard...

O Gondorczykach, latających wiewiórkach i grach fabularnych:

21-09-2016 00:19
3
Komentarze: 18
W działach: RPG
Pomysł dzisiejszego tekstu oparty jest na dwóch przypadkach z życia wziętych, dotyczących kreacji postaci oraz zezwolenia na grę nimi przez Mistrza Gry. Będzie też poświęcony temu, czego podczas sesji gier fabularnych jako Mistrz Gry nie robić. Do jego stworzenia zainspirowały mnie dwa przypadki, o których czytałem niedawno w rożnych częściach netu. Przypadek chronologicznie pierwszy przychodzi z sympatycznego bloga IMHO Blog. Jego autorka poszła na grę terenowa osadzoną w realiach Śródziemia. Postanowiła wcielić się w postać Gondorczyka. Ale takiego, który nie jest honorowy, tylko spiskuje,...

O co i po co walczyć w kosmosie?

18-09-2016 14:22
0
Komentarze: 2
W działach: science fiction
Przy okazji mojego wpisu o tym, jak wyobrażam sobie inwazję planetarną pojawiły się wypowiedzi na temat bezsensowności prowadzenia wojen przez cywilizacje międzygwiezdne. Głównym powodem takiego stanu rzeczy był dostęp do w zasadzie nieograniczonych zasobów, co eliminuje potrzebę zajmowania planet. Przyjrzyjmy się tej kwestii. Na początku: Po pierwsze: zgadzam się, że - gdyby ludzkość opanowała technikę lotów międzygwiezdnych - prawdopodobnie nie potrzebowalibyśmy z żadnego powodu zajmować planet w rodzaju Ziemi, zamieszkałych przez rozumne rasy i posiadające bogatą biosferę. Jedyne dwa cele...

Gry zajmujące miejsce literatury - dlaczego Orbitowski nie ma racji:

13-09-2016 21:47
3
Komentarze: 1
W działach: książki, gry wideo
23 sierpnia 2016 Polityka Cyfrowa opublikowała felieton Łukasza Orbitowskiego, w którym autor ten twierdził, że we współczesnym świecie nie ma już więcej miejsca na literaturę popularną, bowiem gry komputerowe prezentują podobną złożoność opowieści, jak książki. Z całym szacunkiem zarówno do Orbitowskiego i gier komputerowych, ale myślę, że nie ma on racji. Gdzie ta nowość? Po pierwsze: obserwacja Orbitowskiego nie jest niczym nowym. Wręcz przeciwnie, zauważył on stan, który zapanował już dobre 20 lat temu. Gry opowiadają skomplikowane i złożone historie od dziesięcioleci. Tytuły takie, jak...

8 niedawno powstałych mitów o wrześniu 1939

09-09-2016 23:01
6
Komentarze: 36
W działach: historia
II wojna światowa była największym konfliktem zbrojnym, jaki stoczono w dziejach (i mam nadzieję, że takim już pozostanie). Po dziś dzień jest też konfliktem chyba najbardziej zmitologizowanym.Co więcej mity te, zamiast rozjaśniać się mnożą się. Odpowiadają za to różne rzeczy: polityka, propaganda, poszukiwanie sensacji Dziś zajmiemy się pewną liczbą nowych tworów tego typu. 8) Drugą wojnę światową wywołali Niemcy, a nie „naziści” Drugą wojnę światową wywołał Adolf Hitler, członek Niemieckiej Narodowosocjalistycznej Partii Robotników (NSDAP). Jej zwolennicy nazywali się Narodow...

Przeczytane w sierpniu 2016: Rommel, Williams, Zelazny

06-09-2016 21:59
0
Komentarze: 0
W działach: książki
Sierpień pod względem lektury był dość udanym miesiącem, padło w nim bowiem w walce równo pięć pozycji, udało mi się też nadgryźć szóstą. Nie wszystko przebiegało jednak dobrze, przykładowo walka ze „Z mgły zrodzonym” stanęła w miejscu, nie przeczytałem chyba ani jednej strony. W zasadzie istnieje książka, którą powinienem dopisać jako numer sześć na tej liście, bowiem zdążyłem ją przeczytać w zeszłym miesiącu i to z pięć razy. Jest to jednak tajny projekt, o którym (żeby nie zapeszyć) opowiem dopiero, gdy jego sytuacja się ustabilizuje (jeśli się ustabilizuje). Ale zajmijmy się...

Sapkowski pokazuje co potrafi

03-09-2016 00:25
3
Komentarze: 9
W działach: fantasy, wredni ludzie
Istnieją tacy ludzie, po których stronie nie warto się opowiadać, nawet, jeśli mają rację, bowiem, jak tylko usta otworzą człowiek się za nich wstydzi. Do tego grona należy między innymi osobnik, którego część osób uważa za asa polskiej fantastyki, a część innych: za jej pierwszego buca (choć IMHO tytuł ten powinien przypaść jednak Konradowi T. Lewandowskiemu): Andrzej Sapkowski. Wydarzenie miało miejsce podczas tegorocznego Polconu, podczas spotkania autorskiego, które można obejrzeć pod linkiem: Sprawa jest ogólnie znana i w zasadzie nie mam nic nowego w niej do powiedzenia. Jednak, jako...