Blog

Wyświetlono rezultaty 71-80 z 94.

Mały słownik terminów literackich

21-06-2007 18:30
0
Komentarze: 5
W działach: domorosła filozofia
Zważywszy burzliwe dyskusje, jakie ostatnio przetaczają się przez fora, postanowiłam zgromadzić mądrość pokoleń w jednym, podręcznym leksykonie. Ufam, iż stanie się on niezbędnikiem każdego szanującego się krytyka. Oto wersja wstępna. Artysta: Autor, któremu się nie chce. Fantastyka: Gatunek literacki tworzony przez nieuków, którzy nie potrafią opisywać rzeczywistości. Patrz -> współczesna literatura piękna. Grafoman: autor permanentnie owładnięty stanem -> grafomanii. Przeciwieństwo -> artysty. Grafomania: Łagodna choroba psychiczna. Stan niepohamowanego strumienia lirycznego, połączony...

Nigdy więcej słodkich notek

19-06-2007 21:22
0
Komentarze: 0
W działach: domorosła filozofia, pamiętnik
Jak zaczynają obłazić mnie aniołki, to krzyczeć. . . . . . . Arp.

A może by tak po męsku?

10-06-2007 17:22
0
Komentarze: 5
W działach: domorosła filozofia, pamiętnik
Zastanawiałam się swego czasu nad męskim pseudonimem.Bo jednak faktem jest niepodważalnym, że na widok imienia damskiego część publiczności ma odruch. Negatywny.  Zaraz mnie tu zwyzywają od szowinistek, ale fakt został zaobserwowany przez niżej tu podpisaną. Czy także jesteś, czytelniku, dotknięty memem? Weź tytuły kilku znanych sobie książek - autorów i autorek - i pozamieniaj nazwiska na okładkach. A potem pomyśl. Brzmią poważniej? Mniej poważnie...? Jak sądzicie, jaka byłaby "Tigana" Gabrieli Kay albo "Amerykańscy bogowie" Natalii Gaimanowej? Boh, s...

Skąd się wzięła fantastyka

05-06-2007 19:06
0
Komentarze: 4
W działach: poezja, literatura
No i wstyd, bo znowu wypączkowałam wierszem, w dodatku białym i strasznie głupim. Najwidoczniej ten typ tak ma. Skąd się wzięła fantastykaO, potężna Luno! O, cwany Hermesie...!Zróbmy w bambuko Apollina.Na co komu w Delfach tak nadęty bóg? (i kto w dodatku oddał mu lutnię?!)Stwórzmy bastardzią muzę, córkę skrzydłostopegoPatrona kupców, kłamców i podróżników.Niech zbiera szklane bańki i przelewa z pustego w próżne.Szpilka dla Apolla. Oby pękł, sztywniak! Chciałby się odmłodzić w sosie awangardy - Próżne nadzieje!Nie...

Złupić L.A & Wyprawa na Dziki Zachód część III

09-05-2007 21:00
0
Komentarze: 0
W działach: pamiętnik, podróże, Stany Zjednoczone, Kalifornia
Część czwarta i ostatnia podróży do Stanów. Dziękuję wszystkim, którzy cierpliwie dotrwali do końca :)  Mały kuzyn ochrzczony, święta minęły, czas powrotu zbliża się nieubłaganie. Staram się chłonąć wrażenia, zapamiętywać kształty gór, gatunki zwierząt (zobaczyłam już kilka kolibrów), roślinnośc, typy ludzkie, krajobrazy, knajpy. I tym razem, jak rasowa piratka, przywożę z podróży łupy w postaci przytłaczających ilości wrażeń i dość znacznego zapasu dóbr materialnych. Pewnie to ostatni raz kiedy siadam tutaj do klawiatury, więc po...

Wyprawa na Dziki Zachód, część II

07-05-2007 17:56
0
Komentarze: 1
W działach: pamiętnik, podróże, Stany Zjednoczone, Kalifornia
Zostawiłam was wszystkich w kasynie i mam nadzieję, że się dobrze bawicie, bo pora na dygresję. Wczorajsza wyprawa na miasto z krewnymi żony mojego brata ciotecznego (tak, wiem, jak to brzmi... po hobbicku) skończyła się na zwiedzaniu Hollywood Boulevard, tak, tego z gwiazdkami. Z bliska wygląda dość przygnębiająco. Budynki (przeważnie jednopiętrowe, jak wszędzie tutaj) dość brudne. Tłum jak na Marszałkowskiej, a dookoła kłębią się Murzyni próbujący sprzedać swoje płyty oraz uliczni artyści poprzebierani za postacie z filmów i gwiazdy muzyki. Mała syrenka, Darth Vader, dwó...

Wyprawa na Dziki Zachód, część I

05-05-2007 13:30
0
Komentarze: 0
W działach: literatura, podróże, Stany Zjednoczone
Dzieje się tutaj dużo, tak dużo, że nie miałabym czasu opisać wszystkiego. Dlatego daruję wam opowieść o wycieczce do Universal Studio (zasadniczo - wielkie, kolorowe, wypasione wesołe miasteczko) oraz filozoficzne dywagacje na temat populacji monstrualnych amerykańskich grubasów (w Kalifornii otyli są tylko niektórzy Meksykanie i Murzyni, podczas gdy goście odwiedzający Universal Studio, którzy przyjeżdżają z innych stanów, są nie tylko grubi, to POTWORY, które wyleczą z kompleksów każdego Polaka). Opowiem o wycieczce do Grand Canyonu, przez rozpustną...

Na podbój Nowego Świata

04-05-2007 19:07
0
Komentarze: 3
W działach: pamiętnik, podróże, Stany Zjednoczone, Kalifornia
Jakiś czas temu wróciłam z wycieczki po Stanach Zjednoczonych. Stanowczo miodnie było. Postanowiłam więc przekopiować Wam dziennik, który tam prowadziłam. Będę umieszczać go odcinkami. Enjoy! Czekałam na tę wyprawę, nie ma co ukrywać. Samolotów się nie boję, stan oderwania od ziemi uważam za bardzo przyjemny - tyle, że tym razem miało to trwać długo. Bardzo długo. Stanowczo zbyt długo. Po wyściskaniu Lubego, zabrałam się razem z bratem na pokład. Oprócz lekkiej nerwówki podczas przesiadki w Niemczech - i pewnego rozgardiaszu panującego na pokła...

Człowiek chciałby mieć wszystko łatwo i prosto. To se ne da, pane Havranek.

21-03-2007 15:24
0
Komentarze: 1
W działach: literatura, pamiętnik
Człowiek chciałby mieć wszystko łatwo i prosto. To se ne da, pane Havranek. Jeżeli piszesz, musisz się pokazywać. Jeżeli pokazujesz się zbyt często, brakuje czasu na pisanie, zwłaszcza tym, którzy nie mogą - i bądźmy szczerzy, najczęściej wcale nie chcą - pozwolić sobie na pełnoetatowe pisanie (95% polskich pisarzy). Czy to nie jest pewien paradoks? Można narzekać na taki stan rzeczy... ale po co? Narzekanie też jest nieproduktywnym zajęciem, na które nie warto tracić czasu. Każda chwila, jaką spędzasz narzekając może zostać wykorzystana w dowolny inny, znacznie przyjemniejszy sposób. Na...

Żele. Opowiadania. Potwory.

11-01-2007 13:30
0
Komentarze: 0
Nowy rok dopadł mnie z całą drapieżnością. Deadliny nad głową, a tymczasem w laboratorium praca wre. Jestem zmuszona na jakiś czas zredukować moje sieciowe rozmnożenie, więc na razie nowych notek nie będzie. Za to może gdzieś pojawią się nowe opowiadania (i oczywiście trzeba się zająć kontynuacją "DWS"). Życzcie mi udanych eksperymentów. Za dziesięć minut wyjmuję z aparatu nowy żel poliakrylamidowy. :) A bientot :)