Blog - głupoty

Wyświetlono rezultaty 11-14 z 14.

Trafić w sedno i inne kwiatki

11-03-2010 20:12
19
Komentarze: 16
W działach: varia, głupoty
Przez trzy lata miałam przyjemność mieszkać u rodziców w Pyrach, w ślicznym nowym domku o straszliwych możliwościach dojazdowych - dum, dum, dum… Puławska. Kto kiedykolwiek jechał tamtędy o 8-9 rano, ten wie. Kto jechał przed ósmą, wie bardziej. Codziennie, wyglądając z nudów przez okno autobusu 709, miałam przyjemność dostrzegać szyld firmy budowlanej o konkretnej, przemawiającej do klientów nazwie „Sedno”. Niejeden raz przyszła mi do głowy smutna refleksja nad zmieniającym się językiem polskim i powoli traconymi znaczeniami. Czy wiecie, skąd w ogóle wzięło się przysłowie...

It's a bird! No, it's an airship! No...

27-01-2010 20:38
14
Komentarze: 7
W działach: mrok, głupoty
Szybsza niż pędzący pocisk, silniejsza niż lokomotywa. Może przeskoczyć Big Bena jednym susem! Spójrz w niebo! To ptak! Nie, to sterowiec! Nie… to Surpreme Lady! W obronie biednych, uciśnionych i brytyjskiego stylu życia! Sir Jonathan i Lady Martha żyją sobie spokojnie w niedużej ziemiańskiej rezydencji w hrabstwie Kent, prowadząc bogobojny wiktoriański tryb życia. Do szczęścia brakuje im tylko tupotu dziecięcych nóżek. Pewnego razu pośrodku pola pszenicy ląduje meteoryt. Po dokładniejszych oględzinach, okazuje się, że to niewielki statek gwiezdny, a w środku znajduje się niemowlę. Dzi...

Ilu pisarzy trzeba, żeby zmienić żarówkę?

03-01-2010 20:32
6
Komentarze: 9
W działach: varia, głupoty
Jednego. Najpierw gapi się przez tydzień na zepsutą, później przymierza pięć różnych i wybiera tę, która najmniej razi. Stary mem z sieci. Macie inne typy?

Wieści z warsztatu, humor zeszytów

09-12-2009 21:21
5
Komentarze: 2
W działach: varia, głupoty, mrok
Skrobiąc Mandalę, jak przy wszystkich dłuższych i krótszych tekstach robię notatki do opracowywanych na bieżąco fragmentów, w mnogich, niezorganizowanych plikach. Służą one, rzecz jasna, do wsparcia mojej wspaniałej, acz krótkiej pamięci i przy powieściowych rozmiarach tekstu robi się z tego masa stroniczek, w sumie prawie rozdział. Rozdział, nadmienię, cokolwiek absurdalny. Uwaga: jeżeli jesteś przypadkiem człowiekiem poważnym, przekonanym, że dzieło powstaje w namaszczeniu, nawet w niezobowiązujących notatkach tryskając nawiązaniami do Junga, Bułhakowa i fizyki kwantowej, oszczędź sobie cz...