» Literatura » Książki » Wektor pierwszy – R.A. Salvatore

Wektor pierwszy – R.A. Salvatore


wersja do druku

Geneza inwazji Yuuzhan Vong

Redakcja: Onimano

Wektor pierwszy – R.A. Salvatore
Gdy przez pryzmat czasu patrzymy w mroki przeszłości nie potrafimy wyobrazić sobie zagrożenia większego niż to, jakie stanowił Imperator. Mała garstka Rebeliantów, walcząc o szczytne ideały, stawiała czoła potędze Imperium. Walka trwała wiele lat, wojna domowa pochłonęła setki planet i miliony istnień. Pozostawiła po sobie zamęt i ruiny, jednak wspomnienia tamtych czasów wydają się być niczym bójka małych dzieci w porównaniu z wydarzeniami, jakie mają miejsce teraz.

"...Emperor has made a critical error..."

21 lat temu zginął Imperator, a władzę przejęła świeżo powstała Nowa Republika. Przez tych 21 lat, mimo wielu konfliktów i wojen, o mniejszym bądź większym zasięgu, NR trwała i rozwijała się, dążyła do stabilizacji. Wystarczył jednak jeden dzień, aby wszystkie ideały i marzenia obywateli Republiki legły w gruzach.

"...the war has begun... "

Oto pojawił się nowy przeciwnik, z poza granic galaktyki nieznana rasa rozpoczyna niszczycielski marsz ku zwycięstwu. Wektor pierwszy, autorstwa R.A. Salvatore, dotyczy pierwszych dni inwazji istot rasy Yuuzhan Vong na Nową Republikę. Praetorite Vong - pierwsza fala najeźdźców, wdzierają się do "naszej" galaktyki i rozpoczynają swój śmiercionośny pochód od podbicia systemu Helska i zagłady planety Belkadan. Obcy niszczą wszystko, co stanie na ich drodze, nie są jednak bezmyślnymi drapieżnikami. Realizując przemyślany plan inwazji powiększają swój stan posiadania o kolejne światy Nowej Republiki, która bezradnie patrzy na śmierć milionów obywateli. Jedyny opór stawiają Jedi, którzy od samego początku stają się obrońcami Republiki, jej obywateli i światów. "Stara świta" starwarsowych bohaterów oczywiście zajmuje dla siebie role pierwszoplanowe, jednak dzięki kilku zabiegom Salvatore powieść jest oryginalna, a nawet jedyna w swoim rodzaju, bo czy gdziekolwiek wcześniej w SW jeden z głównych bohaterów został zamordowany?

"Don’t be too proud of this technological terror you’ve constructed."

Ewenementem na skalę galaktyczną jest fakt, że Yuuzhanie korzystają z wytworów biotechnologii, która daje im sporą przewagę nad wojskami Nowej Republiki. Zdolne do regeneracji żywe statki z korala yorik, komunikacyjne villipy - zwierzęta zdolne do przekazywania obrazu i dźwięku mimo systemów zagłuszających, czy żywe zbroje ze skorup krabów vondum to tylko skrawek gigantycznej wręcz ilości bio-wynalazków Yuuzhan, które poznamy już w pierwszej części serii NEJ.

"...I have a bad feelings about this..."

Wektor... to pierwsza powieść od dość dawna, która radykalnie zmienia wszechświat SW, przewraca go wręcz do góry nogami. Pamiętam, jak by to było wczoraj, jak 5 lat temu sięgnąłem po Wektor pierwszy. Pamiętam jak bardzo mnie wciągnął i jak bardzo chciałem poznawać dalsze losy inwazji. Pamiętam również jak wielki podziw wezbrał we mnie dla R.A. Salvatore, którego powieść otworzyła tą serię. Jedyną możliwą oceną jest, według mnie, 9,5/10, a jeśli chcecie dowiedzieć się, czemu nie 10/10, to sięgnijcie po Wektor.... Jednym słowem, dzięki niech będą Mocy za Salvatore i jego gwiezdnowojenną twórczość, która dorównuje największym mistrzom pióra świetlnego...
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.5
Ocena recenzenta
8.38
Ocena użytkowników
Średnia z 4 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Wektor pierwszy (Vector Prime)
Cykl: Nowa Era Jedi
Tom: 1
Autor: Robert Anthony Salvatore
Tłumaczenie: Aleksandra Jagiełowicz
Autor okładki: Clieff Nielsen
Wydawca: Amber
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 2000
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka
Format: 123 x 190 mm
Seria wydawnicza: Star Wars
ISBN-10: 83-724-5311-X
Cena: 27,80 zł



Czytaj również

Star Wars Komiks #22 (6/2010)
Włochate historie
- recenzja
Night of the Hunter
Drizzt (znowu) wraca na szlak
- recenzja
The Companions
Wkraczając drugi raz do tej samej rzeki
- recenzja
Król orków - R.A. Salvatore
Moda na Drizzta: odcinek 4019304
- recenzja

Komentarze


SethBahl
   
Ocena:
0
Dobra książka. Bardzo dobra. Jedna z lepszych pozycji z uniwersum Star Wars jakie czytałem. W swojej domenie bardzo oryginalna, fabuła trzyma w napięciu, choć (jak i w samej sadze) nie brakuje elementów humorystycznych (a humor ten na wysokim poziomie jest ;]).

Nie podoba mi się zakończenie, jakieś takie... banalne. Ale pozycja zdecydowanie godna polecenia.
10-06-2007 09:09

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.