The House of R'lyeh

Mrocznych opowieści ciąg dalszy

Autor: Paweł 'chimera' Cybula

The House of R'lyeh
Z pozoru recenzowany zbiór przygód nie wyróżnia się niczym szczególnym: miękka oprawa, okładka przedstawiająca głowę cthulhoida, ponad 200 stron ozdobionych nielicznymi ilustracjami średniej i słabej jakości. Duża czcionka tekstu głównego, sporo map oraz ramek. Można by powiedzieć – standardowy produkt Chaosium.

Nie jest to jednak do końca prawdą: o wyjątkowości tej pozycji stanowi fakt, że każdy scenariusz jest kontynuacją lub rozwinięciem jednego z opowiadań Lovecrafta. Przed autorami stanęło więc spore wyzwanie: nie tylko w interesujący sposób nawiązać do konkretnych historii, ale także przenieść część ich fabuły do innego medium, jakim są gry fabularne. Pięć scenariuszy, pięć podejść, bardzo różny efekt końcowy. 

1. The Art of Madness

Pierwszy w kolejności scenariusz okazuje się jednocześnie tym najlepszym. Stworzono go na podstawie opowiadania Model Pickmana, w którym młody bostoński artysta portretuje życie zamieszkujących podziemia miasta ghouli. Autor przygody kontynuuje tę historię, przedstawiając wspomnianego bohatera już jako przemienionego w ghoula szaleńca, który nie mogąc znaleźć uznania pośród swych zdegenerowanych pobratymców, postanawia otworzyć awangardową szkołę makabry. W tym celu posuwa się do porwania wybranych osób z bostońskich kręgów sztuki. Kapitalne założenie, a przy tym świetnie zrealizowane: otrzymujemy bardzo porządny opis Bostonu i jednej z jego uczelni artystycznych, kilka opcji wprowadzenia Badaczy oraz przejrzyście rozpisane poszczególne etapy śledztwa. Nawet obowiązkowa wędrówka podziemnymi tunelami robi dobre wrażenie dzięki sprytnie pomyślanym spotkaniom, nie wspominając o scenie-perełce, w której Pickman prowadzi lekcję malarstwa używając lekko już nadgniłych modeli.

Ponadto cieszy fakt, że scenariusz dopuszcza wprawdzie możliwość siłowego zakończenia, ale dużo lepszym i bezpieczniejszym wyjściem okazują się negocjacje, co wbrew pozorom nieczęsto zdarza się w przygodach firmowanych przez Chaosium. Oczywiście negocjacje te prowadzone są z szalonym i próżnym potworem, co tylko dodaje im uroku.  

2. The Crystal of Chaos

Kolejny scenariusz pod względem jakości jest dokładnym przeciwieństwem swojego poprzednika, a zarazem najgorszą pozycją w całym zbiorze. Autorzy (aż dwóch!) poszli po najmniejszej linii oporu, zwyczajnie przepisując cały szkielet fabularny opowiadania Nawiedziciel mroku, w odpowiednich miejscach dodając testy i statystyki. Pod żadnym względem nie jest to "wariacja na temat", lecz kompletna imitacja, w której miejsce bohatera opowiadania zajmują Badacze, jak po sznurku trafiający do starego kościoła, gdzie odkrywają przeklęty artefakt i ulegają opętaniu przez awatara Nyarlathotepa. Aby nie było za łatwo (awatar nie jest zbyt potężny), autorzy dorzucili mumię i straszliwego łowcę, próbując zbudować napięcie poprzez prymitywne mnożenie potworów.      

Gwoździem do trumny jest fakt, że historia artefaktu została w scenariuszu opisana dwukrotnie – dokładnie tymi samymi słowami. Marnotrawstwo miejsca, co zresztą dotyczy całej tej bardzo nieudanej przygody.   

3. The Return of the Hound

Trzecią pozycję w zbiorze stanowi kontynuacja opowiadania Ogar. Jest to  tekst-gigant (61 stron), jednak jego objętość nie przekłada się niestety na jakość. W przygodzie Badacze uczestniczą w aukcji odbywającej się w rezydencji znanych z opowiadania dwóch okultystów, którzy zginęli w tajemniczych okolicznościach. Wcześniej pojawia się sposobność przeprowadzenia śledztwa w sprawie tych śmierci, zaś trop prowadzi do nawiedzanego przez seryjnego zabójcę Amsterdamu. Ten fragment scenariusza jest wyjątkowo nudny i kiepsko rozpisany: Badacze spacerują od lokacji do lokacji rozmawiając z bohaterami niezależnymi, co do których (za wyjątkiem policyjnych detektywów) Strażnik Tajemnic nie otrzymuje praktycznie żadnych informacji poza imieniem i nazwiskiem. Biorąc pod uwagę dużą liczbę przynajmniej w teorii wartych odwiedzenia osób, przygotowanie tej części sesji będzie dla Strażnika katorgą. Tymczasem Badacze bez względu na wszystko i tak ostatecznie wracają do Anglii, w najlepszym nawet razie niewiele mądrzejsi niż przed wyjazdem. Można powiedzieć, że do momentu samej aukcji – której kulminacja jest zresztą bardzo przesadzona – niewiele się tutaj dzieje. Słabością jest także postać głównego złego, wyposażonego w moce tak przekombinowane, że trudno je nawet spamiętać.

Najprawdopodobniej można pewne elementy tego tekstu (np. ciekawy katalog aukcyjny) wykorzystać do stworzenia własnej przygody, jednak tej z podręcznika nigdy bym nie poprowadził. 

4. The Jermyn Horror

Kolejny długi scenariusz liczący sobie ponad pięćdziesiąt stron. Badacze eksplorują w nim opuszczoną posiadłość rodziny, której przodek przywiózł z Afryki żonę nie widzianą nigdy przez nikogo od momentu przybycia. W dalszych latach rodzina ulegała dziwnej degeneracji, jako że jej kolejni potomkowie wykazywali często cechy fizyczne i fizjonomiczne przywodzące na myśl wielkie małpy. Oczywiście mamy tutaj do czynienia z kontynuacją Ustaleń dotyczących zmarłego Arthura Jermyna i jego rodu, jednego z bardziej rasistowskich w treści dzieł Lovecrafta. Sam scenariusz ma standardową konstrukcję: po wstępnym śledztwie Badacze docierają do posiadłości, w której rozgrywa się dalsza część przygody. Otrzymujemy więc wariację na temat "potwora w ruinach", przy czym znakomicie dopracowano tutaj tło, dokładnie opisując posiadłość i umiejętnie przedstawiając wątek afrykański. Pochwalić należy wysokiej jakości (pod względem literackim) pomoce – fragmenty ksiąg i dzienników – oraz fakt, że ogromną ilość informacji zdołano przedstawić w przystępnej dla Strażnika formie. Słabością scenariusza natomiast jest potwór – trudny do pokonania, opętujący jednego z Badaczy "z automatu", niezbyt mocno związany z treścią opowiadania.    

Ponieważ najlepsze nawet pomoce nie są w stanie zastąpić porządnej fabuły, czwarty scenariusz zbioru pozostaje nieco przydługim średniakiem, który z czystym sumieniem mogę polecić tylko miłośnikom wielogodzinnego zwiedzania starych budynków.  

5. Nameless City, Nameless Terrors

Kończąca zbiór pozycja to również scenariusz eksploracyjny, jednak w przeciwieństwie do pozostałych zdecydowanie epicki. Badacze docierają w nim do legendarnego Irem, Miasta Kolumn, utożsamianego tutaj z metropolią opisaną w Zapomnianym mieście. Tam zmuszeni są stawić czoła konkurencyjnej ekspedycji kultystów oraz potwornościom żyjącym pod miastem. Być może będą mieli nawet okazję odbyć krótką wizytę w gigantycznym grobowcu na dnie zatopionego R'lyeh…

Już z tego pobieżnego opisu można wywnioskować, że jest to scenariusz dla BARDZO doświadczonych Badaczy, zaś ilość możliwej do zdobycia wiedzy związanej z Mitami Cthulhu przyprawia o zawrót głowy. Ostatecznie Irem to miejsce, w którym nauki pobierał sam Abdul Al-Hazred – jego duch zresztą odgrywa niepoślednią rolę w fabule przygody.

Autorowi scenariusza udało się przekształcić impresję Lovecrafta w szczegółowy opis fascynującego miejsca pełnego ksiąg, murali, rzeźb i śmiertelnych niebezpieczeństw. Przeżycie tej wyprawy będzie dla Badaczy ogromnym wyzwaniem, jednak nagrodę stanowi wiedza pozwalająca każdemu z nich stać się ekspertem w dziedzinie Mitów, o ile oczywiście nie doprowadzi ich do szaleństwa. Bardzo dobra przygoda finalna, która zresztą pierwotnie miała wejść w skład kampanii Shadows of Yog-Sothoth. Swoją drogą, wszystkie zamieszczone w podręczniku scenariusze zawierają pomysły na uczynienie ich częścią wydanych wcześniej przez Chaosium kampanii lub powiązanie ich z pozostałymi przygodami zawartymi w The House of R'lyeh.

Ostateczna ocena podręcznika nie jest sprawą łatwą ze względu na jego nierówny poziom. Otrzymujemy jeden scenariusz znakomity, jeden bardzo dobry, dwa z dolnych stanów średnich (niestety najdłuższe) i jeden fatalny. Można nabyć, ale Chaosium wydało niedawno dużo lepsze rzeczy, jak chociażby recenzowany na łamach Poltera Atomic-Age Cthulhu.

 

Dziękujemy sklepowi Rebel.pl za udostępnienie podręcznika do recenzji.