» Wieści » Rasy i klasy w The Witcher RPG

Rasy i klasy w The Witcher RPG

|

Rasy i klasy w The Witcher RPG

Na stronie wydawnictwa R. Talsorian Games pojawiły się kolejne informacje o nadchodzącej grze fabularnej The Witcher. W najnowszym materiale ujawniono listę dostępnych ras i klas postaci.

Źródło: R. Talsorian Games
Tagi: R. Talsorian Games | The Witcher RPG


Czytaj również

Komentarze


Kamulec
   
Ocena:
0

Opis brzmi anachronicznie, chyba że ma to być gra taktyczna na optymalizację postaci.

19-03-2016 00:23
Z Enterprise
   
Ocena:
0

Super sprawa, że za Witchera zabiera się RTG. Będzie profesjonalnie. Z drugiej strony dziwi, że nie robi tego żaden polski wydawca RPG. Zapewne decyzja o oddaniu wiedźmina w ręce małego Pondsmitha to spory cios dla polskich tuzów branży. No ale przynajmniej RPG Witcher będzie wolny od zarzutów o rasizm :)  

19-03-2016 20:46
Przestrzegam
   
Ocena:
0

I dobrze, że sensowna firma bierze się za taki temat. Będzie jakość, a nie jakoś, bo ta firma nie jest spaczona polską martyrologią w rpg. Jedyną obawą jaką mam to ta żeby postać Wiedźmina nie była jakąś super istotą której reszta postaci usługuje, jak to było w tym polskim Wiedźminie.

20-03-2016 12:22
Wolfang
   
Ocena:
0

Balans postaci zawsze jest dość sporym problem zwłaszcza w przypadku gier rpg gdzie wszystko zależy od mistrza gry. Jeśli mistrz postawi na zadania nie związane z walką np. rozmowy,  to nawet wiedźmin może stać się bezużyteczny.

20-03-2016 15:32
Z Enterprise
   
Ocena:
0

No, albo jak mistrz gry postawi na zadania nie związane z rozmowami, np walkę, to nawet bard może stać się bezużyteczny.

20-03-2016 22:59
KFC
   
Ocena:
+1
+1 dla Kamulca.
Brzmi jak przekładanie 1:1 komputerówki.
Plus silnik Cybera v3 nie wróży nic ciekawego i odkrywczego.
Wyjdzie pewnie z tego gra spóźniona o 20 lat z ładnymi obrazkami...
21-03-2016 18:44
von Mansfeld
   
Ocena:
0

@KFC

A później Pondsmith (albo jego fani) będą narzekać na świat erpegowy, iż jest pełen hejtu ;)

21-03-2016 19:16
Bakcyl
   
Ocena:
+2

W Wiedźmińskim uniwersum jedyną interesującą rzeczą byli Wiedźmini. Reszta to kalki robione przez kalkę. Nic ciekawego ani odkrywczego tam nie było.
W Wiedźmin: Gra Wyobraźni ten problem był aż nazbyt wyraźny. Może w nowej wersji gry fabularnej Wiedźmin zyska duszę? Oby. I oby nie było już idiotycznych kwiatków w rodzaju magii kapłańskiej...

Notabene, nie wiem, po co ludzie grali w Wiedźmina nie grając Wiedźminem i wciąż narzekając, że jest przepakowany. Taki miał być i jak można nim nie grać? Po to jest. Przecież to fajny motyw. Po co grać w Wiedźmina, żeby celowo tego motywu unikać? Równie dobrze można było grać w Warhammera pomijając kwestie Chaosu, choć Chaos jest przecież w tym uniwersum wszechobecny.

22-03-2016 04:04
Vukodlak
   
Ocena:
0

I oby nie było już idiotycznych kwiatków w rodzaju magii kapłańskiej...

No to przeczytaj jeszcze raz:

Priest: Men and women of the Gods who use ancient blood rituals to commune with nature, heal the sick and injure or hunt down heathens and burn them with holy fire.

Jedyną grą z klasami, jaką akceptuje jest D&D. W innych przypadkach takie zabawy są nudne, sztywne i nic do rozgrywki nie wnoszą. Wiedźmin zaś nie nadaje się na żadnego erpega. Trzy części komputerówki to nie Wiedźmin Sapkowskiego, tylko wesołe światotwórstwo autorów, wciskanie motywów słowiańskich (których w książkach aż tak dużo nie ma) i wolna amerykanka. No i ok - wyszło im to bardzo fajnie, ale z książkami niewiele ma wspólnego. Sapkowski nie stworzył nigdy żadnego świata, saga i opowiadania to taniec bohaterów, miejsca i zdarzenia są tylko kiepską dekoracją na styl westernowy - zajrzysz za scenę i zobaczysz belki wspierające pomalowane dykty. Widać to było wyraźnie przy Grze Wyobraźni i żadne studia deweloperskie, czy najnowocześniejsze (lub nie, jak widzimy) mechaniki tego nie zmienią.

22-03-2016 15:21
Bakcyl
   
Ocena:
0

No to czytam po raz pierwszy:

Priest: Men and women of the Gods who use ancient blood rituals to commune with nature, heal the sick and injure or hunt down heathens and burn them with holy fire.

Chodziło mi oczywiście o magię pochodzącą od bóstw, bo w Wiedźmin: Gra Wyobraźni taką właśnie mają posługiwali się kapłani, co było idiotyzmem totalnym, wyssanym z D&D. Po tym fragmencie nie sposó stwierdzić, jak ta magia będzie funkcjonowała w nowym Wiedźmaku.

 

Wiedźmin RPG ma z Wiedźminem wspólnego Wiedźmina. Reszta to wolna amerykanka, jak słusznie zauważyłeś, jednak wykreowanie świata wcale nie jest jakimś karkołomnym wyzwaniem. W końcu sporo informacji na ten temat ludzie chcący to uczynić mają w różnych źródłach. A że sporo tutaj dykt i rusztowań, to wystarczy to odpowiednio wymodelować.

Jak dla mnie, to jeśli porządnie nie wezmą się za szkoły Wiedźmińskie i czarodziejów, to to RPG też nie będzie miało racji bytu, bo otrzymamy kolejnego heartbrakera o Wiedźminie, w którym będzie się unikało grania nim czy spotykania go.

22-03-2016 17:34
Vukodlak
   
Ocena:
0

Było, nie było. W Ostatnim życzeniu kapłani jak najbardziej posługują się magią, i to bardzo podobną do czarodziejskiej. Właśnie czytając opowiadania i sagę wychodzi bardzo ładnie, że twierdzenia Sapkowskiego o  przemyśleniu całości Wiedźmina od samego początku, to brednie. Niemniej w W:GW też raczej stawiałbym na erpegową ignorancję autorów i bezmyślne kopiowanie. Co ciekawe, edycja druga wyglądała na znacznie bardziej przemyślaną i sensowną, trochę bardziej złożoną i z ideą gry doświadczonymi, silnymi bohaterami (kozaki z ekipy Geralta itp.). Jaka szkoda, że ci ludzie wywalili się na ryło właśnie w momencie, gdy mieli napisać coś konkretnego i mającego sens.

Interesujące jest to, że te zasady testowano (co na nasze realia jest już warte zauważenia) chyba przez niecałe 4 lata. Ocalałe notatki opublikowano na stronie drugiej edycji gry za zgodą Maga. Dalej widać masę bzdur z pierwszej (buchalteria zbędnych umiejętności, tony symulacjonistycznych, nikomu niepotrzebnych szczegółów), ale wtedy zapowiadało się ciekawie.

23-03-2016 05:51
Bakcyl
   
Ocena:
0

W Wiedźminie nie ma magii kapłańskiej (tj. pochodzącej od Bogów). Źródłem magii jest moc czerpana z czterech żywiołów. Kapłan to nie jest klasa postaci, tylko zawód. Jeżeli kapłan potrafi posługiwać się magią, to jest czarodziejem, to znaczy, robi to tak samo, jak czarodziej.
To, że magia jest w Wiedźminie niedorobiona,  jest faktem, ale tyle akurat można było wywnioskować z sagi, że nie ma bogów (tj. nie ma dowodów na ich istnienie) i nie ma magii kapłańskiej. Dlatego ktoś, kto to włożył do W:GW, p prostu wyssał to z D&D.
 Widziałem tylko pierwszą edycję W:GW, no i nie wyglądało to za ciekawie, więc dałem sobie spokój. Z jednej strony mnóstwo manewrów, jakby to miał być bitewniak, z drugiej forsowna mechanika k6 i nieprzydatne umiejętności, oraz niezbyt sensowny system tworzenia upośledzonej postaci.

 

23-03-2016 17:35
Przestrzegam
   
Ocena:
0

Mam wrażenie, że niektórzy na siłę szukają dziury w tyłku. Jeśli postacie będą na pewnym poziomie to nawet nie grając wiedźminem będzie zabawnie. Pomyślcie jakby było gdyby wojownik był na poziomie Leo Bonharta, bard na poziomie Jaskra, czarodziej na poziomie Triss, wiedźmin na poziomie Letho, kransal na poziomie Zoltana.
To by była gra! O ile autor nie pokpi sprawy z poziomem mocy postaci to moim zdaniem będzie to dobra gra z mrocznawą estetyką śmiertelnych walk, chędożenia dziewek i picia do porzygu (spanie w swoich wymiocinach included).
I oby grze było bliżej do komputerówek niż książek „mistrza”.

23-03-2016 18:48
Vukodlak
   
Ocena:
0

@Bakcyl

Przygody Yennefer z kultem Freyi i jej kapłankami pokazują, że w sadze wcale nie jest tak jednoznacznie określone, że bogów i magii kapłańskiej nie ma. Opowiadania pomijam, bo one przedstawiają zupełnie inny świat - pełen magii, tajemniczości i potworów. Dopiero później Sapkowski zaczął kręcić ponurą papkę znaną z sagi i zmienił ton. Unikałbym stanowczych i definitywnych twierdzeń, bo jest w sadze garść elementów, które można inaczej interpretować - nawet wbrew woli autora, ale kogo to obchodzi.

23-03-2016 19:01
banracy
   
Ocena:
0

Jestem pewien, że w którymś opowiadaniu było stwierdzenie, że kogoś leczono zarówno magią czarnoksięską jak i kapłańską, ale nie podziałało.

23-03-2016 19:16
Bakcyl
   
Ocena:
0

Przygody Yennefer z kultem Freyi i jej kapłankami pokazują, że w sadze wcale nie jest tak jednoznacznie określone, że bogów i magii kapłańskiej nie ma.

Otóż jest. Może bogowie są, ale nie ma na to dowodów. Zatem nie ma magii pochodzącej od bogów. Oczywiście są różne rodzaje magii i tak dalej, Sapkowski nie zrobił z tego konkretnego systemu, tylko wrzucał jak mu pasowało. Jednak w W:GW zostało jasno określone, że kapłani czerpią moc od swoich bogów, a to jest po prostu kretynizm pasujący do D&D, nie do Wiedźmina.

 

Jestem pewien, że w którymś opowiadaniu było stwierdzenie, że kogoś leczono zarówno magią czarnoksięską jak i kapłańską, ale nie podziałało.

 

Tak, ale magia kapłańska nie pochodzi od bogów. Po prostu kapłani upatrują pochodzenia jej w swoich bogach, lecz moc czerpią z żywiołów czy magicznych przedmiotów, wykorzystując do tego rytuały i tak dalej. To znaczy że magii można używać na różne sposoby, ale zawsze czerpie się moc w ten sam sposób czy z tych samych źródeł. Choć mogła pochodzić ona od bogów, ich obecność jest w uniwersum Wiedźmina tylko teoretyczna. Cuda się tam zdarzają, jak i u nas, ale nie sposób stwierdzić jednoznacznie, że to z woli bogów.

23-03-2016 22:03
banracy
   
Ocena:
0

@Bakcyl

Więc co za rożnica czy w grze będą czarujący kapłani, czy nie? W opisie na stronie nie jest zaznaczone, że moc pochodzi od bogów.

24-03-2016 12:45
Bakcyl
   
Ocena:
0

Czytanie ze zrozumieniem...

 

Kapłan to jedynie profesja, nie klasa postaci. Jeśli kapłani będą mieli osobne zaklęcia, to będzie głupota.

24-03-2016 16:34

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.