Budując swój własny domek z kart cz.3

Sposoby na lepsze granie

Autor: Chris Chinn

Budując swój własny domek z kart cz.3
Poniżej znajdziecie listę rzeczy, które tworzą najczęściej spotykane problemy. Dlaczego więc by ich nie unikać?

Sprawa jest ciężka, gdyż poniższe koncepty są zakodowane jako fundamentalne bloki budujące „dobrą grę” w wielu grach i tym samym są wyznacznikiem tego jak grać dla wielu osób. Jeżeli przekreślicie jeden lub więcej z nich, to nagle to, co robicie, przestaje być „grą fabularna albo odgrywaniem postaci”. Spójrzcie tylko na różne gry łamiące jeden lub więcej z tych schematów i niekończącej się dyskusji na temat tego „czy to jest naprawdę gra RPG?” lub „czy ty naprawdę odgrywasz postać?”

Zatem o czym my tutaj mówimy?

1. Krótsze gry

Poświęćcie na rpg dwie do czterech godzin, tyle ile trzeba na wieczór z rozbudowaną planszówką, nie 6 albo więcej, które to bardziej przypomina pracę na niepełnym etacie niż rozrywkę. Przerzućcie się na jednostrzałówki albo 3-6 sesyjne gry, gdzie gracze będą w stanie zobaczyć koniec historii i satysfakcję, jakie ona przynosi a nie kampanie z finałem leżącym gdzieś za upstrzonym górami horyzontem. "O kurna! Jak jedynie w kilka godzin dokonać czegokolwiek!", czytajcie dalej – już tłumaczę.

2. Postarajcie się grać z jak największą liczbą osób

Gdy nie gracie w kilkugodzinne sesje i nie poświęcacie masy czasu na „prawdziwe kampanie” - niezwykle łatwo wprowadzić rotacyjnych graczy, grać z innymi ludźmi itd. Takie podejście zmienia dynamikę postrzegania przez ciebie hobby – nie szukasz perfekcyjnej grupy, z którą będziesz grał po wsze czasy, lecz osób, które mogą grać z wami w tej chwili i ogólnie są w porządku. Na krótką metę nie sprawia to wrażenia rozwiązania lepszego niż wyjściowa kampania trwająca lata, ale po pewnym czasie rozbudujecie swoją sieć znajomych i pośród nich mogą znaleźć się osoby, które będą dzieliły wasze zainteresowania. Jeżeli będziecie w wielu takich relacjach, zawsze możecie powrócić do swojej wymarzonej kilkuletniej kampanii.

Innymi słowy – podobnie jak w przypadku karcianek bądź planszówek - budujecie sobie lokalną bazę graczy, nie zaś kilka odseparowanych od siebie elitarnych kręgów.

3. Grajcie w to, w co chcecie grać

Nie musicie się wiązać z tą JEDNĄ GRĄ, w którą MUSICIE grać, gdyż pozostali chcą w nią grać. Dlaczego? Ponieważ w sieci, którą sobie wypracowaliście, znajdą się osoby skore do grania albo przynajmniej do wypróbowania czegoś nowego. Od czasu do czasu będziecie iść na kompromisy i ustępstwa, ale tak samo będą postępować ludzie z wami grający – nie będziecie zmuszeni do spędzenia całego swojego czasu marząc o wypróbowaniu czegoś nowego. Nie będziecie MUSIELI już grać z kimś, kogo uważacie za pajaca – wokół was będzie sporo innych opcji.

4. Mów, czego oczekujesz, czyli meta gra jest w porządku!

"Ale byłaby jazda, gdyby armia Czarnego Władcy zaatakowała właśnie teraz!". "Może król tak naprawdę jest moim bratem, ale żaden z nas nie zdaje sobie z tego sprawy?". Jak możecie cokolwiek osiągnąć w cztery godziny? To proste - nie marnujecie czasu starając się przekazać coś ustami waszych postaci i potykając się na każdym kroku podczas tych werbalnych szarad. Pomocne jest także to, że waszą grupę tworzą teraz ludzie, którzy chcą grać w tę konkretną grę oraz grają w podobnym stylu, zamiast przeciągać linę w walce o to, o czym ma być ta gra.

5. Krytyka nie jest niczym złym!

Teraz, gdy grasz już z różnymi ludźmi, jeśli ktoś nagle stwierdzi, że nie pasuje mu gra, które cię bawi albo nie odpowiada mu twój styl prowadzenia, nie jest to równoznaczne z końcem zabawy. Możecie swobodnie porozmawiać o graniu i zrozumieć, które aspekty wam odpowiadają a które nie. Tym samym będziecie mogli podjąć lepsze decyzje w przyszłości co do kwestii, w co, jak i z kim będziecie grali. Koniec z urażonymi uczuciami, obrażaniem się i końcami znajomości – po prostu zaczniecie do tych spraw podchodzić w inny sposób. Konkretnie zaś w taki, w jaki podchodzicie do sytuacji, gdy wasi znajomi lubią potrawy, które wam nie odpowiadają – nie będzie to stanowiło żadnego problemu.

Podsumowując, ludzie, którzy wprowadzili ten zbiór porad w życie, nie tylko omijają problemy występujące w samej grze, ale także wiele innych narastających wokół niej – takich jak napięcie miedzy przyjaciółmi, albo niezbyt uprzejme ("po prostu nie mówmy nic i nie zapraszajmy ich już w przyszłości") pasywno agresywne zagrania.

Wybierzcie te elementy, które wam odpowiadają i wypróbujcie je. Postarajcie się grać z różnymi ludźmi, zauważcie różnicę. Ludzie mówią "lepiej nie grać, niż grać źle", lecz ja muszę się zapytać: dlaczego musimy wybierać pomiędzy jednym z dwóch, skoro po prostu możemy GRAĆ i zarazem grać dobrze?

Autor: Chris Chinn
Tłumaczenie Radek 'Drozdal' Drozdalski
Redakcja: Łukasz 'Deckard' Lenard