Atomic-Age Cthulhu

Kultyści i komuniści

Autor: Paweł 'chimera' Cybula

Atomic-Age Cthulhu
Lata pięćdziesiąte w USA: wyścig zbrojeń, czerwoni agenci, rock'n'roll. W kinach pojawiają się filmy odzwierciedlające ducha epoki, wypełnione powstałymi w wyniku promieniowania monstrami oraz przybyszami z innych planet podszywającymi się pod amerykańskich obywateli. Narastająca paranoja idealnie pasuje do przygód z elementami Mitów Cthulhu – sympatyczna dziewczyna z sąsiedztwa może być równie dobrze komunistką, obcym, albo kultystką oczekującą przybycia Azathotha. Biorąc pod uwagę narastający konflikt pomiędzy dwiema światowymi potęgami, przybycie Nuklearnego Chaosu może nastąpić w każdej niemal chwili.

 

Atomic-Age Cthulhu, jeden z nowszych dodatków Chaosium, zawiera siedem scenariuszy (z pomocami), kilkanaście pomysłów na przygody, oraz rozdział poświęcony realiom lat pięćdziesiątych. Całość liczy 224 strony w miękkiej oprawie, ozdobionej nieco pulpową, dobrze pasującą do tematu ilustracją.

Zbiór zaczyna się nieźle: To wioska stworzona dla nas (This Village Was Made for Us) to solidna przygoda, która rozgrywa się na terenie przylegającym do ośrodka badań nuklearnych będącego częścią Projektu Manhattan. Jeden z pracujących tam naukowców popełnia samobójstwo, zaś podczas śledztwa Badacze będą mieli okazję poznać mieszkańców okolicznych miasteczek, przedstawicieli zamieszkujących te ziemie plemion indiańskich oraz członków bardzo interesującego towarzystwa muzycznego. Dzięki szczegółowo opisanej scenerii przygoda stanowi dobre wprowadzenie do Zewu w latach pięćdziesiątych i o ile fabuła raczej nie zaskoczy starych wyjadaczy, to tym mniej doświadczonym na pewno zafunduje przynajmniej jedną albo dwie solidne niespodzianki.

Dalej jest jeszcze lepiej: Telewizyjne ofiary (TV Casualties) obraca się wokół wybuchu szaleństwa w niewielkim amerykańskim miasteczku i wykorzystuje ten motyw znakomicie. Myślę, że nie zdradzę wielkiej tajemnicy pisząc, iż szaleństwo to ma coś wspólnego z najnowszym wynalazkiem techniki, który pojawia się w coraz większej ilości amerykańskich domów. Bardzo dobra historia przywodząca na myśl stare odcinki Strefy Mroku. Nawet fakt, że w pewnym momencie Badacze zostają ubezwłasnowolnieni niejako "z automatu", nie jest koniecznie minusem – ostatecznie niezdolność do wpływania na świat zewnętrzny też stanowi o narastającej grozie.

Trzecia pozycja, Powrót "Starej Wiernej" (The Return of Old Reliable), to scenariusz bardzo nieortodoksyjny: znajdziemy w nim opuszczoną bazę wojskową, cyborgi, zmutowaną małpę i gigantyczny mózg niosący zagładę światu, nie zabrakło też nawiązań do Inwazji porywaczy ciał. Przygoda pełna jest walki i wyzwań fizycznych – niektórzy będą nią zachwyceni, innym nie podejdzie ona zupełnie. Ja jestem gdzieś pośrodku z silnym przeczuciem, że na jej podstawie można rozegrać sesję będącą niezapomnianym przeżyciem.

Po jednej nietypowej przygodzie natychmiast dostajemy następną. Zapomniane wojny (Forgotten Wars), w której gracze wcielają się w załogę amerykańskiego czołgu podczas wojny koreańskiej, to mój ulubiony scenariusz z tego podręcznika. Dobrze rozwiązano w nim reguły obsługi czołgu, zawiera mnóstwo akcji i ma prawdziwie wojenny klimat. Nie jest jednak pozbawiony wad. Po pierwsze: fakt grania tak wyspecjalizowanymi bohaterami aż prosi się o gotowe postacie, których jednak brak. Po drugie, przeciwnicy są zdecydowanie zbyt potężni – w pewnym momencie załoga Shermana musi stawić czoła jednocześnie DWÓM Gwiezdnym Pomiotom Cthulhu, oczywiście dysponującym zaklęciami. Autor przygody dorzucił ponadto ramkę, w której wyjaśnia, jak "słabiutki" Pomiot można jeszcze wzmocnić dodając na przykład zbroję z obcego metalu… Zdecydowanie przed poprowadzeniem niezbędna jest interwencja Strażnika, aby uczynić ten scenariusz możliwym do przejścia.

Do poważnej konfrontacji fizycznej dochodzi również w finale kolejnego scenariusza. W Wysokooktanowej (High Octane) występują młodociani właściciele podrasowanych  samochodów, Anioły Piekieł oraz agenci federalni, zaś głównymi antagonistami są komuniści i przedstawiciele wybudzonej z hibernacji starożytnej rasy jaszczurów. Lata pięćdziesiąte czuć tutaj niemal w każdej scenie. Sądzę jednak, że zamiast zgodnie z sugestiami autora "ściągać" Badaczy z zewnątrz, znacznie lepiej dać im postacie należące do jednej z grup już w miasteczku przebywających. Należałoby również nieco okroić ilość walk w końcowej części scenariusza (znowu!).

Spokojniej jest za to w Diabolicznym Los Angeles (L.A. Diabolical). Ta historia w klimatach noir obraca się wokół Kościoła Nocy i jego lidera, Zanodra LeNoir. Nawiązania do Kościoła Szatana są oczywiste (Zandor ma za sobą karierę w cyrku i nawet fizycznie wygląda jak swój rzeczywisty odpowiednik), nawet jeżeli opowieść ma miejsce dekadę wcześniej. W sumie jest to dobry scenariusz detektywistyczny, w którym Badacze będą mogli zanurzyć się w hollywoodzkiej dekadencji. Cieszy też otwarta forma i niewielka ilość walki.

Ostatnia przygoda, Apokalipsa w stylu hawajskim (Destroying Paradise, Hawai'ian Style), jest chyba najtrudniejszą do poprowadzenia, a zarazem najsłabszą w zbiorze. Konflikt między dwoma kultami na Hawajach, gdzie bohaterowie nadzorują kręcenie filmu, przeradza się w serię gwałtownych starć w chaotycznych scenach grupowych, nad którymi trudno będzie zapanować nawet doświadczonemu Strażnikowi. Ponadto brakuje jakiegoś sensownego "haczyka" angażującego Badaczy, same zaś kulty sprawiają wrażenie typowych zbiorów przeciwników do pokonania, albo w najlepszym razie niechętnych sojuszników przeciwko drugiej stronie. Fantastyczny pomysł radioaktywnych Istot z Głębin zasługuje na lepszy scenariusz.    

Na szczęście nie jest to jeszcze koniec. Wspomniałem już, że podręcznik zawiera także króciutkie pomysły na przygody oraz rozdział poświęcony realiom lat pięćdziesiątych. Ta ostatnia część to 25 stron prezentujących wieloaspektowe spojrzenie na życie w ówczesnej Ameryce – od zagrożenia atomem po przestępczość nieletnich, od najpopularniejszych piosenek po największe hity rozkwitającego wtedy kina sci-fi. Rzecz wartościowa i podnosząca i tak już wysoką ocenę końcową.  

Swoją drogą, początkowo miałem oceniać każdą z przygód osobno, ale ponieważ za każdym razem (poza ostatnią) wychodziło mi coś pomiędzy 4 a 5 (w skali szkolnej), postanowiłem dać sobie spokój. Dodatek reprezentuje wyjątkowo równy, dobry poziom i z czystym sercem polecam go każdemu szukającemu świeżego settingu do Zewu Cthulhu. Prawdopodobnie jest to jeden z najlepszych zbiorów scenariuszy nie tworzących kampanii, jaki wydano w ostatnich latach.

 

Dziękujemy sklepowi Rebel.pl za udostępnienie podręcznika do recenzji.