» Recenzje » Vudu

Vudu


wersja do druku

Druid vs Kapłan vs Szaman

Redakcja: Balint 'balint' Lengyel

Vudu
Organizatorzy spotkań swoich znajomych stają przed wyzwaniem: w jaki sposób zagospodarować czas? Wielokrotne imprezy "przed YouTubem" prędzej, czy później są zbyt monotonne, stąd warto poszukać alternatywy. Coraz częściej ludzie w takich chwilach sięgają po gry planszowe. Rozwijający się rynek oferuje różnego rodzaju rozgrywkę. Można znaleźć poważne gry strategiczne, tytuły pobudzające wyobraźnię, a nawet pozycje do humorystycznych rozgrywek. Do tej ostatniej grupy bez wątpienia należy tytuł: Vudu z wydawnictwa Black Monk.

 

 

Vudu jest to praca trojga twórców. Za mechanizm odpowiedzialni są Francesco Giovo oraz Marco Valtriani. Ten duet stworzył także dodatek do omawianej pozycji Vudu: Ninjas vs Pygmies, natomiast sam Marco Valtriani to doświadczony projektant gier, który na swoim koncie ma już takie pozycje jak AiaGaia, Dogsitter, Ghiotto di Gandie, IBAL albo serię GodZ. Szatę graficzną do gry z Black Monk stworzył Guido Favaro, który oprócz Vudu narysował prace do strategicznej gry Jeruzalem.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

W rozgrywce wcielamy się w czarowników. Zbieramy magiczne składniki do zdobywania egzotycznych artefaktów, a  także do rzucania celtyckich, egipskich oraz haitańskich klątw. Opis, może sugerować mroczny charakter gry, jednak oprawa graficzna szybko weryfikuje, z jakiego typu rozrywką mamy do czynienia. Vudu jest humorystyczną pozycją, która po paru chwilach ożywi nawet największego ponuraka.

W grze wygrywa gracz, który zdobędzie 11 punktów. Punktów zdobywa się poprzez rzucanie klątw lub jeśli przeciwnik ową klątwę złamie. "Klątwą" nazywamy zabawne zadania, których stopień skomplikowania zależy od ilości potrzebnych składników. Niektóre nie przeszkadzają w grze, jak np zachrumkanie za każdym razem, kiedy kończy się turę. Inne, jak brak pozwolenia na zginanie rąk w łokciach, z jednej strony urozmaica rozgrywkę, z drugiej mocno przeszkadza graczom w rzucaniu kośćmi. W drodze do zwycięstwa każdy napotka na planszy jeszcze trzy specjalne pola, które rzucają "wieczną klątwę". Te zadania cechują się tym, że trzeba ich pilnować, ponieważ często dotyczą konkretnych momentów w grze. Warto pamiętać klątwy swoich przeciwników, ponieważ za ich złamanie otrzymujemy dodatkowe punkty lub karty.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Na pudełku widnieje cartoonowy rysunek przedstawiający haitańskiego szamana, egipskiego kapłana oraz celtyckiego druida. Rekwizyty są bardzo atrakcyjne. Prawdziwa laleczka voo doo, kostki z symbolami składników oraz karty utrzymane w karykaturalnym stylu zachęcają do rozgrywki. W zestawie tylko pionki nie mają swojego odpowiedniego designu. W rozgrywce wykorzystuje się również samo pudełko, ponieważ jedna część posiada planszę z punktami, a w drugiej wygodnie miesza się pięcioma kośćmi. Najważniejszą częścią Vudu są karty z klątwami i artefaktami. To one świadczą o charakterze tej pozycji. Śliczne rysunki podkreślają wesoły klimat, zabawne klątwy wprowadzają humor do rozgrywki, a świetne tłumaczenie nazw czarów polepszają pozytywny efekt.

Obecność kości sugeruje, że Vudu to gra losowa. Owszem, ale można pomóc przypadkowi. W trakcie pojedynku z innymi czarownikami trzeba mieć dobrą pamięć, by kontrolować wszystkie rzucone klątwy i pilnować ich przestrzegania. Ważnym elementem jest jeszcze strategia. Czasem lepiej jest dobrać kolejne karty, niż rzucać czary. Innym razem lepiej jest złamać nieznośną klątwę, by łatwiej zdobyć kolejne punkty. Jednak nawet najlepiej przygotowany plan może spalić na panewce, jeśli zabraknie graczowi chociażby jednego, malutkiego składnika.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Gra jest bardzo wesoła i rozluźnia atmosferę. Rozgrywka mocno angażuje przez około 30 min. Trzeba jednak przyznać, że Vudu to męcząca pozycja. Robi piorunujące pierwsze wrażenie na nowych odbiorcach, lecz ci bardzo szybko przyzwyczajają się do systemu gry. To z kolei powoduje, że zaczynają zapamiętywać poszczególne karty, co niweluje element zaskoczenia. Vudu  jest świetnym pomysłem na początek wieczorku z grami planszowymi, zwłaszcza kiedy trójka ludzi chce wypełnić swój czas oczekując na resztę gości.

Plusy:

  • Rewelacyjna szata graficzna oraz wykonanie elementów gry (kości, laleczka voo doo)
  • Wywołuje wesołą atmosferę
  • Nie liczy się w niej zwycięstwo tylko zabawa
  • Krótka, lecz dynamiczna rozgrywka

Minusy:

  • Gracze szybko poznają karty klątw, stąd po 2 rozgrywce znika element zaskoczenia
  • Gra jest dość męcząca. Niektóre klątwy są dość angażujące
  • Mało klarownie napisana instrukcja. W trakcie gry powstają wątpliwości, np z kartą celu, której nie ma opisanej, a wskazówkę można znaleźć tylko w przykładowym opisie tury.

 

Dziękujemy wydawnictwu Black Monk za udostępnienie gry do recenzji.

Wykorzystano zdjęcia opublikowane w serwisie Boardgamegeek.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Vudu
Typ gry: imprezowa
Projektant: Francesco Giovo, Marco Valtriani
Ilustracje: Guido Favaro
Wydawca oryginału: Red Glove Edizioni
Data wydania oryginału: 2014
Wydawca polski: Black Monk Games
Data wydania polskiego: 2015
Liczba graczy: od 3 do 6
Wiek graczy: od 8 lat
Czas rozgrywki: 30 min
Cena: 75 zł
Tagi: Black Monk | Vudu



Czytaj również

Coriolis - Trzeci Horyzont: Starter
Mało Arabii w startowym kosmosie
- recenzja
Zew Cthulhu 7 edycja
Cthulhu znowu przemówił po polsku
- recenzja
Equestria: Puść Wodze Fantazji
My Little Pony RPG
- recenzja
Fluxx Rick and Morty
Losowość rządzi, losowość radzi, losowość nigdy…
- recenzja
Munchkin Grimm
Kiedy Munchkin jest już tylko Munchkinem?
- recenzja
Zew Cthulhu 7 Edycja Starter
Horror pod strzechy
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.