» Recenzje » Rycerze Pustkowi

Rycerze Pustkowi


wersja do druku

Którędy na Górę Kościuszki?

Redakcja: Jarek 'jareckr' Rusak, Artur 'GoldenDragon' Jaskólski

Rycerze Pustkowi
Klimatyczne postapo rodzimej produkcji? Pierwsza odruchowa myśl dotyczy udziału polskich pisarzy w literackim projekcie Metro 2033. Ale bodaj najbardziej spektakularna premiera osadzona w pokatastroficznych realiach to Rycerze Pustkowi, przy których warto zatrzymać się na nieco dłuższą chwilę.

 

Rycerze Pustkowi to rzecz rewelacyjnie wydana – o tym pisaliśmy już na łamach naszego serwisu przy okazji unboxingu, z którym można zapoznać się tutaj. Autor, Marek Mydel, dołożył wszelkich starań, aby jego dzieło nie było klonem przygodówek pokroju Talizmana bądź też Eldritch Horror, nawet jeśli weźmie się pod uwagę, iż ten drugi tytuł to propozycja kooperacyjna. Co prawda Rycerze Pustkowi ociekają klimatem jak wspomniany Eldritch Horror, a eksploracja Australii jest równie ważna jak w Talizmanie, jednakże projektant zaproponował szereg ciekawych pomysłów. Przetrwanie bohaterów przemierzających bezkresne pustkowia zależy tylko i wyłącznie od ich umiejętności oraz... farta, bowiem uśmiech losu jest w tej grze niezmiernie ważną rzeczą.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Celem zabawy jest realizacja zadań opisanych w Księdze Misji. Czasami dotyczą one wypełnienia "zwykłych" zadań, czasami stawiają graczy przed dużo trudniejszymi wyzwaniami. Księga zawiera pięć scenariuszy, jednakże autorzy zapowiadają rozwój w tym zakresie. Można zapewne liczyć również na inwencję fanów, dzięki którym eksploracja Australii zapewni mnóstwo dobrej zabawy na wiele tygodni.

Heksagonalna plansza układana jest częściowo w sposób predefiniowany: pola centralne oraz miasta mają swoje ściśle wyznaczone miejsca, lokacje specjalne wykładane są również w określonych miejscach, chociaż w tym przypadku są losowane z ogólnej puli. Pozostałe heksy: pustkowia, bagna, pozostałości po siatce drogowej, umieszczane są losowo. Rozwiązanie sprawdza się wzorowo, plansza zachowuje bowiem właściwy balans w rozlokowaniu poszczególnych typów lokacji, a jednocześnie identyczny układ kafelków nie powinien przytrafić się dwa razy.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Bohaterowie, rodem z gier RPG, przemierzający Australię stanowią esencję zabawy. Co prawda nie zdobywają kolejnych poziomów rozwoju, jednakże dysponują odmiennymi cechami oraz zestawem unikalnych umiejętności. Każdy uczestnik zabawy może wybrać postać najbardziej pasującą do swoich preferencji, zwłaszcza że bohaterów jest kilkunastu. Bardzo dobrze sprawdza się zabieg nazewnictwa postaci, odnoszący się do świetnie znanych aktorów. Jest ciekawie, zabawnie oraz zwyczajnie ładnie, bowiem plansze bohaterów wykonane zostały bardzo estetycznie.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Spustoszona Australia to bardzo kapryśny i okrutny względem jej mieszkańców kontynent. Liczne niebezpieczeństwa wystawiają śmiałków na kolejne testy, do realizacji których potrzebne są szczęśliwe rzuty kością. Stąd też trzeba być przygotowanym na to, iż nawet najlepszy ekwipunek oraz bak wypełniony po brzegi paliwem nie zagwarantują sukcesu, a porażka jest nieodłącznym ryzykiem z jakim muszą zmierzyć się podróżnicy. 

Jednak zanim wyruszy się w teren, wpierw należy zmierzyć się z instrukcją, a ta może odstraszyć początkujących graczy. Niby wszystko zostało szczegółowo wyjaśnione, niby przykładów rozgrywki jest wiele, ale jednak w trakcie zabawy wielokrotnie należy posiłkować się zapisami, zwłaszcza w trakcie pierwszych potyczek z przeciwnikami. Stąd też dobrze jest powierzyć jej lekturę osobom o dużym doświadczeniu w świecie gier planszowych, bądź też zaprosić do zabawy osobę, która już wcześniej miała styczność z Rycerzami Pustkowi.

Kiedy już instrukcja zostanie okiełznana, można cieszyć się planszowym symulatorem przetrwania w skrajnie wrogich warunkach. Radiacja, skażenie, mutanci, gangi, zbuntowane roboty. Przedzieranie się przez pustkowia, bagna, dawne autostrady oraz ruiny wielkich niegdyś miast. Podróżować można samochodem bądź też na piechotę. Niezależnie gdzie pójdziemy i z jakiej formy transportu skorzystamy jedno jest niezmienne: gotowa do użycia broń w zasięgu ręki.

No i walka. To w zasadzie odrębna gra. Atak, obrona, uniki, taktyczne zagrywki, skracanie dystansu oraz ucieczka. Potyczki to chyba najtrudniejszy element gry, ale chyba również najbardziej dojrzały w całej mechanice Rycerzy Pustkowi. Po opanowaniu tego aspektu gra nabiera dodatkowej atrakcyjności, dlatego też warto uzbroić się w cierpliwość i rozegrać kilka pierwszych próbnych pojedynków. A potem wrócić do przemierzania Antypodów. 

Rycerze Pustkowi nie zawodzą. Mimo, iż przy pierwszym kontakcie gra wydaje się zawiła w meandrach swych zasad, to jednak warto pokonać pierwsze trudności związane z regułami. Później pozostaje cieszyć się zaawansowaną i niezmiernie klimatyczną rozgrywką okraszoną również odrobiną humoru obecną na kartach postaci. Całość opakowana została w przecudną oprawę graficzną, również budującą atmosferę postapokaliptycznej Australii. Należy trzymać kciuki za sukces gry nie tylko w Polsce, ale i poza jej granicami oraz mieć nadzieję, że wena już na zawsze będzie przyjaciółką pomysłodawcy tytułu.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
8.28
Ocena użytkowników
Średnia z 9 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Rycerze Pustkowi
Typ gry: przygodowa
Projektant: Marek Mydel
Ilustracje: Aleksander Karcz, Piotr Rossa, Michał Teliga
Wydawca oryginału: Badger's Nest
Data wydania oryginału: 2015
Wydawca polski: Badger's Nest
Data wydania polskiego: 2015
Liczba graczy: od 2 do 4
Wiek graczy: od 16 lat
Czas rozgrywki: od 90 do 240 min.



Czytaj również

Rycerze Pustkowi
Fotounboxing # 22
Rycerze Pustkowi
Zakopani w pomarańczowy piach
- recenzja
Rycerze Pustkowi
Crowdfundingowy sukces
Wiek złodziei
Mrok i cień na planszy
- recenzja
Król i Zabójcy vs. 7 Ronin
Planszowe boje - część 16.
7 Ronin
Poryjuharata
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.