Milionerzy i Bankruci

Jak rozsądnie roztrwonić 106 mln USD?

Autor: Paweł 'BeeRee' Spryszyński

Milionerzy i Bankruci
Każdy zastanawiał się jak to jest roztrwonić przeszło sto milionów dolarów. Czy to spadek czy wygrana w loterii. Nieistotne. Reiner Knizia umożliwił nam zakup dziesięciu luksusowych dóbr za mogłoby się zdawać, wielkie pieniądze!

Czerwone dywany

W niewielkim pudełku, które wewnątrz wyłożone jest czerwonym materiałem niczym szkatułka do biżuterii znajduje się szesnaście grubych płytek. Dziesięć z nich to luksusowe dobra, trzy to płytki powodzenia, które podwoją nasz majątek, a pozostałe trzy to kafle pecha. Te pierwsze przynoszą nam punkty bogactwa, które poprowadzą nas do zwycięstwa, ostatnie natomiast, zredukują nam nieco majątek. Jedna z płytek zabierze nam pół bogactwa, druga odbierze pięć punktów, a trzecia jedną płytkę bogactwa.

Każdy z graczy otrzymuje również jedenaście kart z nominałami. Aby ułatwić nam życie, karty te są w różnych kolorach. Łączna ich wartość to 106 milionów dolarów amerykańskich, w nominałach od 1 000 000 USD do 25 000 000 USD. 

A kto bogatemu zabroni?

Setup jest błyskawiczny. Tasujemy wszystkie szesnaście płytek, kładziemy na środku stołu, każdy bierze karty w wybranym kolorze, a gracz rozpoczynający to ten, któremu bardziej zgadza się hajs w portfelu. Czyli ten, kto ma aktualnie więcej pieniędzy przy sobie. Wykłada on pierwszą płytkę i zaczyna się licytacja.

Gracz zawsze musi dać więcej niż poprzednik albo spasować. Jeśli spasował, to nie może więcej wrócić do licytacji. Jeżeli pasują wszyscy przed wyłożeniem pieniędzy, to płytkę bierze ten, kto spasował ostatni. Ciekawą zasadą jest to, że położonej na stole karty nie można wziąć z powrotem na rękę w celu rozmiany. Albo dorzucasz kolejną kartę, albo pasujesz.

W odwrotny sposób licytuje się płytki pecha, które otrzymuje ten gracz, który spasował jako pierwszy. Z całej licytacji tylko on zachowuje swoje pieniądze. Pozostali gracze płacą tyle ile postawili. W całym tym szastaniu kapustą nie można również zapomnieć, że ten kto ma na koniec gry najmniej gotówki automatycznie wykluczany jest z podliczania punktów bogactwa, gdyż został bankrutem. 

Gra kończy się natychmiast po wyciągnięciu czwartej płytki z czerwoną obwódką, nie będzie ona licytowana. W grze znajdują się cztery takie płytki. Jedna z nich zawiera pecha, a trzy podwajają punkty bogactwa. Gracze podliczają swój majątek i wyłaniają zwycięzcę.

Podsumowanie

Milionerzy i Bankruci to bardzo szybka gra. Mechanicznie jest prosta, ponieważ opiera się na klasycznej licytacji. Gra działa dobrze we wszystkich kompilacjach graczy, choć nieco lepiej przy maksymalnej liczbie osób. Interakcja między nimi się nie zmienia. Cały czas musimy mieć się na baczności i nie dać się wplątać w sieć blefu, która będzie wszechobecna, gdyż inni gracze będą próbować nas naciągnąć, byśmy kupili coś drożej niż planowaliśmy. W związku z tym można wpaść też w szał zakupów i wydać niebotyczne kwoty na rzeczy, których tak naprawdę nie chcemy kupić. Na ten cały proces wpływa też niewielka losowość. Możemy sobie zaplanować co i za ile chcemy kupić, nie zaplanujemy jednak kolejności w jakiej to zrobimy.

Jeśli miałbym się już do czegoś przyczepić to jakość kart z nominałami. Po kilkunastu rozgrywkach czerwona talia zaczęła się zacierać, jednak z pozostałymi kolorami nie było tego problemu. Martwi mnie też regrywalność tej pozycji. Co prawda gra jest warta swojej ceny, ale siadać do niej często nie będziemy. Dobrze sprawdzi się jako filler między cięższymi tytułami lub jako gra imprezowa.

Plusy:

Minusy:

Dziękujemy wydawnictwu FoxGames za udostępnienie egzemplarza do recenzji.