» Wieści » Pierwszy komercyjny komputer kwantowy

Pierwszy komercyjny komputer kwantowy

|

Data 13.02.2007 r. może przejść do historii - w Computer History Museum w Dolinie Krzemowej firma D-Wave Systems zaprezentowała pierwszy komercyjny komputer kwantowy. Urządzenie w obecnej postaci nie jest przeznaczone do samodzielnego działania, ale ma wspierać tradycyjne, cyfrowe maszyny liczące.
Źródło: Strona WWW D-Wave Systems

Komentarze


Andre
    wow
Ocena:
0
Matrix nadchodzi wielkimi krokami...
;)
19-02-2007 15:53
~noth

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
trzeba sie trzymac z daleka od keanu reavesa
21-02-2007 10:38
Ezechiel
    Hmm
Ocena:
0
Jestem sceptyczny. Napisali, że procesor będzie analogowy "wykorzystujący MK" a nie oparty na bramkach kwantowych. No i zwykłe półłprzewodniki jako scalaki, zamiast molekularnych. Poczekamy-zobaczymy.
23-02-2007 08:48
~Neratin

Użytkownik niezarejestrowany
    nie mają bramek
Ocena:
0
bo wg. D-wave to model adiabatyczny, a nie obwodowy. A te 'zwykłe półprzewodniki' to SQUIDy.

Powody do sceptyzmu są, ale twierdzenia D-wave nie są nieprawdopodobne.
23-02-2007 11:02
Ezechiel
    Hmm
Ocena:
0
Dla mnie to głównie marketing, oparty na chwytliwym słowie. SQUIDY też mnie nie dziwią, bo mikromagnetometry są niezbędne w każdym komputerze kwantowym, podobnie jak w większości obserwacji procesów mikromagnesowań. Akurat SQUID ciężko uznać za nowy wynalazek.

Ja zdecydowanie pozostaję przy obwodowym opartym na elektronice molekularnej. D-wave zapewne mówi prawdę, ich projekt zapewne jest dzialający - tyle, że wg. mnie to nie jest "klasyczny" komputer kwantowy, a tylko coś z pogranicza.

Dla mnie właściwy KK musi być
a) Samodzielny
b) Programowalny
c) Stabilny

Nie zaprzeczę natomiast, że D-Wave zrobiło spory krok w kierunku KK.
23-02-2007 22:22
~Neratin

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"Dla mnie to głównie marketing, oparty na chwytliwym słowie. SQUIDY też mnie nie dziwią, bo mikromagnetometry są niezbędne w każdym komputerze kwantowym, podobnie jak w większości obserwacji procesów mikromagnesowań. Akurat SQUID ciężko uznać za nowy wynalazek."

Równie dobrze można powiedzieć, że osiągnięcia Chuanga z Vandersypenem to też marketing, bo przecież magnetyczny rezonans jądrowy to nie jest nowy wynalazek...

"Ja zdecydowanie pozostaję przy obwodowym opartym na elektronice molekularnej. D-wave zapewne mówi prawdę, ich projekt zapewne jest dzialający - tyle, że wg. mnie to nie jest "klasyczny" komputer kwantowy, a tylko coś z pogranicza."

Nie rozumiem. Klasyczny komputer kwantowy to chyba oksymoron? I co to znaczy, że coś jest 'z pogranicza', skoro model adiabatyczny ma taką samą moc obliczeniową co obwodowy?

"Dla mnie właściwy KK musi być
a) Samodzielny
b) Programowalny
c) Stabilny"

Szczerze mówiąc nie do końca pojmuję co masz na myśli przez te kryteria.
24-02-2007 00:46
~joe

Użytkownik niezarejestrowany
    KK
Ocena:
0
Mam taki w domu od kilku lat. Na początku uczył sie opornie. Ponoć kontemplował piękno swoich stanów kwantowych. Jak mu dorobiłem ostatnio interfejs z głośnikami to zażyczył sobie trochę piasku, trocin i maślanki. Zaczyna mnie wkurzać bo nocami nie śpi tylko kolorowo błyska i mruczy. Twierdzi, że mu nudno i chyba skoczy z kotem Szredingera w cos tam takiego czarnego co pojawiło sie na podłodze i wiruje. Co za życie.... teraz dobrej maślanki to nie sprzedają....
13-03-2007 11:10

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.