Dagon - Mają na liście życzeń
...i nagle TO zobaczyłem. Jej pojawienie się oznajmiło jedynie kilka łagodnych kręgów na powierzchni wody, po czym istota wyłoniła się majestatycznie z mrocznych odmętów.Ogromne niczym Polifem i odrażające, istne monstrum, z najgorszego nocnego koszmaru podpłynęło żwawo do MONOLITU, objęło go gigantycznymi, pokrytymi łuską ramionami, pochyliło ohydny łeb, po czym wydało kilka miarowych dźwięków... Wydaje mi się, że właśnie wtedy straciłem zmysły.