» Recenzje » Wrota - Milena Wójtowicz

Wrota - Milena Wójtowicz


wersja do druku

Zmarnowana druga szansa

Redakcja: Michał 'oddtail' Sporzyński

Wrota - Milena Wójtowicz
Kiedy pojawiła się okazja do zrecenzowania Wrót autorstwa Mileny Wójtowicz, postanowiłem, że dam tej autorce drugą szansę i puszczę w niepamięć jej słabiutki debiut, jakim był Podatek. Do książki podchodziłem jak najbardziej neutralnie, a nawet z pewną dozą odczuć pozytywnych, jako że powieść była chwalona przez ludzi, którym - podobnie jak mnie - pierwsze dzieło Wójtowicz się nie podobało. Miałem nadzieję na powieść wciągającą, napisaną z humorem i obfitującą w dobrze zarysowanych bohaterów. Niestety - to, co dostałem bardzo, ale to bardzo odbiegało od moich oczekiwań.

Otóż wydaje mi się, że Podatek był od Wrót lepszy. Czemu? Bo był znacznie krótszy. Wrota natomiast to ponad 500-stronicowe tomiszcze, na które nie mogłem patrzeć już po drugim dniu lektury. W niczym nie pomaga fakt, że - jak to bywa w książkach wydanych przez Fabrykę Słów - użyta czcionka jest duża, a marginesy szerokie.

Druga książka Mileny Wójtowicz przedstawia nam losy Salinki - królewny niewielkiego kraiku, która ma w głowie tytułowe wierzeje, będące przejściem do piekieł. Autorka nie zawraca sobie głowy tłumaczeniem, w jaki dokładnie sposób Wrota się tam znalazły, dlaczego mają świadomość (bo mają) i czemu nie mogą egzystować samodzielnie. Miast tego skupia się na opisywaniu kolejnych przygód przeklętej księżniczki i otaczającej ją hordy bohaterów drugoplanowych.

Największą wadą książki jest całkowity brak jakiegokolwiek wątku wiodącego. Wydarzenia następują po sobie w kolejności z grubsza losowej, a większość z nich splata się ze sobą tylko i wyłącznie dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności. Sprawia to, że Wrota czyta się jak serię opowiadań napisanych przez ucznia szkoły podstawowej, który naczytał się za dużo fantastyki. Sytuacji nie poprawia fakt, że humor - określany z tyłu okładki jako podobny do tego, który serwuje nam twórczość Terry'ego Pratchetta czy Douglasa Adamsa - jest w rzeczywistości zbieraniną żartów na żenująco niskim poziomie. Wychwalanej pod niebiosa ironii nie zauważyłem i na pewno nie było to spowodowane częstymi wybuchami śmiechu, bo tych również nie było. Przeciwnie – Wrota czytałem z kamienną twarzą, na którą w trakcie lektury powoli wpływał grymas zniechęcenia.

Bohaterowie - podobno jakże zróżnicowani - to w istocie zbieranina lepszych i gorszych pomysłów, opakowanych w ludzkie lub nieludzkie ciało. Nie można wszakże zarzucić im zbytniej oryginalności, nie mówiąc już o jakiejkolwiek głębi. Poznając postacie występujące we Wrotach, nieodmiennie miałem wrażenie, że ich ogromną ilością autorka pragnie "zagłuszyć" fakt nieposiadania przez powieść fabuły, dla której owa ilość rzeczywiście miałaby znaczenie.

We Wrotach niemal wszystkiego jest za dużo - stron, bohaterów, niezbyt śmiesznych żartów... Za mało jest natomiast prawdziwej akcji, która nie wypływałaby z przypadkowych zdarzeń czy działań postaci, których za żadne skarby nie można by uznać za konsekwentne. Wizerunku Wrót z moich oczach nie poprawiło nawet zakończenie, które jako jedyne nosi pewne znamiona oryginalności.

Milena Wójtowicz zmarnowała swoją szansę. Spod jej pióra ponownie wyszła książka nijaka i po prostu nudna. Tym razem nie zasugeruję się powiedzeniem "do trzech razy sztuka" i poprzestanę na dwóch książkach tej autorki. Czytelnikom natomiast nie radzę sięgać po żadną z nich.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
2.5
Ocena recenzenta
6.67
Ocena użytkowników
Średnia z 3 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Wrota
Autor: Milena Wójtowicz
Autor okładki: Katarzyna Oleska
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 31 lipca 2006
Liczba stron: 512
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
ISBN-13: 978-83-89011-80-0
ISBN-10: 83-89011-80-8
Cena: 28,99 zł



Czytaj również

Wrota
Pełna humoru antybajka o księżniczce
- recenzja
Rozmowa z Mileną Wójtowicz
Lubię fantastykę bliskiego zasięgu
- wywiad
Wrota. Tom 2 - Milena Wójtowicz
czyli znowu ma być śmiesznie!
- recenzja
Wrota. Tom 2 - Milena Wójtowicz
Pożycz, przeczytaj, zapomnij, czekaj na kontynuację…
- recenzja
Wrota - Milena Wójtowicz
Wrota we łbie.
- recenzja
Zaplanuj sobie śmierć
Kryminał na wesoło
- recenzja

Komentarze


!Blob!
   
Ocena:
0
No i teraz jak to zwykle w takich przypadkach książkę musi ocenić sam czytelnik. ;) Ja o pani Wójtowicz słyszałem więcej złego niż dobrego, ale... może ktoś coś powie jaka w końcu jest ta jej druga książka? ;)
11-10-2006 18:14
~Borys

Użytkownik niezarejestrowany
    Opinia- pf
Ocena:
0
Książka jak najbardziej pozytywna, jeśli TY czytałeś ją z kamiennątwarzą...pozazdrościćpoczuc ia humoru w takim razie :]
26-10-2006 22:24
~agausia78

Użytkownik niezarejestrowany
    recenzent ponurak...
Ocena:
0
...tak to można okreslić jednym słowem... Albo jakaś ukryta konkurencja? Niewiem... za to wiem, że wypatruję tomu 3 i jak polskiej fantastyki nie lubię (bo jest drętwa i napuszona, nic tylko łzy ronić) to ta książka szalenie mi się spodobała...

A skoro autor recenzji uważa, że jest taka strasznie nudna i bezsensowna to niech napisze mi, gdzie można ją kupić, bo jak na razie nakład się wyczerpał i pozycji tej ww wszelkich księgarniach brak, na allegro osiąga zaś astronomiczne ceny... Fenomen? Niesądzę...
04-03-2009 09:17
~Fanka_112

Użytkownik niezarejestrowany
    Debilów jest dużo na świecie jak widać !
Ocena:
0
Kiedy czytałam tą recenzję to od razu pogorszym mi się humor! Kompletne brednie!
Wójtowicz jest wspaniałą pisarką , szczerze polecam każdemu jej książki. Przeczytałam zarówno Podatek jak i Wrota 1,2 część oraz Załatwiaczkę o której tu nie wspomniano. Każde z jej dzieł jest na 6! Muszę nadmienić że przeczytałam stosy ksiązek głównie z działu fantastyki i wiem o czym mówię! Kretyn który stworzył tę recenzję najwyrazniej nie ma kompletnie poczucia humoru ani woli życia ;)
Idz się utop czy coś... i nie psuj humoru innym!
Ja czekam niecierpliwie na Wrota3 ;D !!!
p.s. ktoś wie kiedy pojawią się w księgarniach?
20-09-2009 19:32
~Beata

Użytkownik niezarejestrowany
    Nie zgadzam się z tą recenzją!
Ocena:
0
Jak dla mnie Wrota 1 i 2 były świetne, pełne humoru i żwawej akcji. Nie nudziłam się ani przez chwilę więc kompletnie nie rozumiem powyższej recenzji. Być może jako literatura typowo kobieca po prostu nie spodobała się facetowi a już z pewnością nie rajcował go przystojny demon, który dla wielu pań był główną atrakcją. W każdym razie ja z niecierpliwością czekam na część trzecią.
04-10-2009 16:23
~voltare

Użytkownik niezarejestrowany
    Książki są bardzo dobre
Ocena:
0
Wrota to bardzo zabawne powieści - mam wszystkie książki Mileny Wójtowicz, świetnie się je czyta i polecam je wszystkim z poczuciem humoru. Znakomicie odstresowuje i pomimo że jestem facetem, to nie mogę się doczekać części 3!
11-01-2010 21:29
~Djabli Nadali

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Jak dla mnie całkiem do rzeczy literki. Od "Wrót" zacząłem przygodę z Panią W. i jestem zadowolony z tej decyzji. Czekam na część trzecią oraz inne pozycje MW
23-01-2010 14:38
~beti spageti

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Pierwsza część wrót jest wspaniała, druga całkiem całkiem, choć myślę że ostatni rozdział nie potrzebny, obie części przeczytałam bez odrywania się od książki z uśmiechem na ustach. Takich bohaterek jak Salianka potrzeba zdecydowanie więcej we współczesnej fantastyce ;] Nie mogę się doczekać części 3 Polecam zdecydowanie
11-02-2010 16:28
~Beatrix

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
nie nie nie i jeszcze raz nie ;D

jestem fanka Salianki numer jeden. i tu muszę zaprotestować...
pani Wójtowicz na moje pytanie kiedy można się spodziewać 3 cz. Wrót odpowiedziała, że na początku roku 2010 planuje rozpocząć jej pisanie. może w przyszłym roku w takim razie...? czekam wiernie i czekam...
27-04-2010 15:54
~Beatrix

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
p.s.: wtf, drugi dzień lektury...? to czyta się tak szybko... jest fantastyczne. widać że z autora recenzji taki "czytelnik"... mnie osobiście wrota tak wciągnęły że połknęłam w jeden wieczór
03-06-2010 13:47
~Kasia

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Recenzent to typowy grafoman, jak widać. W dodatku pozbawiony poczucia humoru.
22-02-2012 12:56
~ja

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Mi się podobały oba tomy i z niecierpliwością czekam na kolejną część. Nie wiem kto pisał tę recenzję i nie obrażając pana/pani uważam, że albo jest pozabawiony/a poczucia humoru, albo gustu lub (co najbardziej prawdopodobne) obie opcje są prawdziwe....
Polecam gorąco także i inne książki pani Wójtowicz. :)
23-03-2012 18:11

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.