Szóstka wron

Szóstka wyrzutków

Autor: Shadov

Szóstka wron
Leigh Bardugo, autorka cyklu Grisza, powraca z nową powieścią pt. Szóstka wron. Pełna bólu, smutku, rozczarowań i zwycięstw książka z pewnością pochłonie czytelnika bez reszty. Barwne opisy i oryginalny świat to zaledwie ułamek historii, której będziemy tu świadkami.

Kaz Brekker, przywódca gangu Szumowin, sieje zamęt i spustoszenie na ulicach Baryłki – obskurnej dzielnicy Ketterdamu. Wszystko się jednak zmienia gdy młodociany przestępca otrzymuje niecodzienną propozycję – musi włamać się do najpilniej strzeżonego więzienia w całej krainie Fjerdy, Lodowego Dworu. Aby tego dokonać potrzebuje ludzi – ambitnych, niebezpiecznych, ale przede wszystkim nie mających nic do stracenia, bowiem porażka grozi śmiercią. Pokusa jest wielka, gdyż sukces przyniesie im niewyobrażalnie wielką górą pieniędzy.

Głównym trzon fabuły stanowią relacje między grupą głównych bohaterów. Od pierwszych rozdziałów autorka zadbała, aby protagoniści posiadali odmienne systemy wartości oraz byli oryginalni pod względem zdobytych doświadczeń, osobowości, a także sposobu patrzenia na świat. Każda postać to swoista mini historia i nawet część bohaterów pobocznych została tu barwnie przedstawiona. Widać to wyraźnie w ich zachowaniu podczas zderzenia z tymi samymi sytuacjami, gdyż jedni zachowują zimną krew, gotowi oddać życie z powodu szaleństwa lub przyjaciół, inni chowają głowę w piasek – postawa każdej persony ulega diametralnej zmianie. Główny bohater, Kaz Brakker, posiada osobowość dopracowaną w najdrobniejszych szczegółach – autorka zatroszczyła się, by czytelnik nie tylko zrozumiał motywy nim kierujące, ale też to, w jaki sposób odnosi sukcesy. Poznajemy jego historię za pomocą krótkich retrospekcji niemal od lat dziecięcych do czasów teraźniejszych i gdy wydaje nam się, że nie ma już przed nami tajemnic, to on nas w niezwykły sposób zaskakuje. Niewiele gorzej wypadają jego przyjaciele: obdarzona magicznymi zdolnościami Nina, Inej zwana Zjawą ze względu na swoje kocie ruchy i niezwykły talent do skradania oraz Jasper – strzelec idealny. Każdemu została poświęcona chwila, ukazująca ich wewnętrzne pragnienia i problemy. Często wydarzenia przesycone są marzeniami i nadziejami jednej osoby, po to by w kolejnym rozdziale otoczyć czytelnika gęstą atmosferą nienawiści lub żalu drugiej postaci.

Wahadło nastrojów z jednej strony sprawia, że historia  jest ciekawa, ale z drugiej momentami akcja mocno zwalnia a wręcz stoi w miejscu. Autorka zbyt szczegółowo stara się umotywować zachowania bohaterów co tylko wydłuża i tak już ciągnące się opisy. Niemniej mamy tutaj przeplatankę fragmentów zarówno poświęconym walce, ucieczce i innym efekciarskim wyczynom, ale także bardziej nostalgicznych, czy przytłaczających. Słabiej natomiast prezentuje się zakończenie. Nie wypada zbyt dobrze na tle całej lektury, mimo że nie można scenie finałowej odmówić pomysłu, to nie jest ona większym zaskoczeniem.

Szóstka wron to powieść, w której pisarka doskonale operuje językiem. Widać tutaj ogromną swobodę w opisywaniu świata, zaś fragmenty o nim zostały nonszalancko wplecione w dialogi person i ich doświadczenia. Dzięki swemu lekkiemu pióru, Leigh Bardugo szybko i bezproblemowo wprowadza czytelnika w swoje uniwersum, nie zarzucając go na początku stertą informacji, mimo że pojawia się wiele intrygujących zwrotów i nazw. Należy wspomnieć, że mamy tutaj szóstkę protagonistów, więc każde zagadnienie poznamy z co najmniej dwóch punktów odniesienia. Sam w sobie Ketterdam jest przesycony zepsutą, bandycką atmosferą do tego stopnia, że zastanawiamy się, jak mogły narodzić się tak obskurne dzielnice, mocno zaakcentowany został także kontrast pomiędzy klasą niską a wysoką, wyraźnie pokazujący ludzi bogatych jako złych do szpiku kości, zaś dzieciaki z biednych rodzin jako drobnych niegroźnych złodziejaszków. Co najlepsze, pisarka pozostawia ten świat w szarych i czarnych barwach i w żaden sposób nie stara się ukazać jego dobrych stron - klimat jaki stworzyła idealnie pasuje do sposobu życia bohaterów. Do tego wszystkiego dochodzi oryginalna magia w wykonaniu Griszów – ludzi posiadających nadludzkie zdolności, jak latanie, leczenie, czy tworzenie rzeczy z rozproszonej materii. W całościowym rozrachunku tworząc lekką i dobrą powieść o oryginalnym uniwersum.

Mimo że Szóstka wron skierowana jest głównie do młodzieży, to trzeba przyznać, że historia w niej opowiedziana jest dość dojrzała (tak naprawdę gdyby nie wzmianki o wieku głównych bohaterów, trudno byłoby zakwalifikować ją jako literaturę młodzieżową), zaś lekkie i przyjemne pióro sprawia, iż książkę czyta się szybko, nie obawiając się znużenia. Leigh Bardugo stworzyła naprawdę dobrą powieść, mimo kilku drobnych wad. Jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników fantastyki.