Ślad krwi - Tanya Huff

Dalsze losy Vicki Nelson

Autor: Jędrzej 'bukins' Bukowski

Ślad krwi - Tanya Huff
Pierwsza część cyklu o Victorii Nelson była naprawdę udanym czytadłem. Cena Krwi bardzo mile mnie zaskoczyła i po drugim tomie spodziewałem się praktycznie tego samego - dobrze skonstruowanej intrygi, czerpania z popkulturowych wzorców i umiejętnie wykonanego dzieła, przy którym będę mógł się odprężyć. Powieść przeczytałem w jeden dzień i bez zbytniego wysiłku, co najlepiej świadczy o Liniach Krwi. Tanya Huff wie, jak pisać książki czysto rozrywkowe, stojące na poziomie.

Już po okładce można się domyśleć, co będzie motywem przewodnim tej części. Vicki Nelson znów próbuje dowiedzieć się, kto stoi za zagadkowym morderstwem. Wszystko byłoby normalne, gdyby nie fakt, że zamordowany zostaje jeden z łaków, a nasza zdolna pani detektyw jest jedyną osobą, której te nadprzyrodzone postacie mogą zaufać. Wraz ze swoim "przyjacielem", wampirem - Henrym Fitzroyem - rusza na farmę z dala od cywilizacji, gdzie zaczynają dziać się zagadkowe rzeczy.

Nie będę oszukiwał - fabuła jest na początku wręcz banalna. Tyle że tło fabularne jest pretekstem do świetnie skonstruowanej intrygi kryminalnej, i nie tylko. Zanim się spostrzegamy, po kilkunastu stronach zostajemy wciągnięci w zagadkę i wraz z głównymi bohaterami próbujemy rozszyfrować, kto stoi za tajemniczymi morderstwami. I znów - podobnie jak w części pierwszej - główny czarny charakter, mniej więcej w połowie książki zostaje ujawniony czytelnikom, a my mamy możliwość "podglądania" tego, jak postępują postaci i konfrontowania ich poczynań z własnymi przemyśleniami. O ile w filmach czy książkach klasy B, pokroju Mastertona, zazwyczaj śmiejemy się z głupoty bohaterów, tak tutaj byłem raczej pełen podziwu dla autorki, ponieważ umiejętnie i logicznie kierowała ona ich poczynaniami.

Co mnie jeszcze zauroczyło? Relacje między łakami a główną bohaterką. Przedstawienie, w jaki sposób żyje rodzina tych niezwykłych istot, czym się kieruje przy wyborach, czy też ich "rodzinne" zasady - całość jest nad wyraz dobrze skonstruowana. Skonfrontowanie odmiennych światopoglądów - postaci ludzkiej z osobami nierealnie żyjącymi i kierującymi się innymi postawami moralnymi zostało przedstawione przez Tanyę Huff bardzo interesująco.

W drugim tomie autorka wnika coraz głębiej w sylwetki głównych bohaterów, czyli prywatnej detektyw Vicki Nelson, wampira Henrego Fitzroya oraz policjanta Mike'a Celluciego. Wprawdzie ich rozterki i rozważania zaczynają kojarzyć się z telenowelą brazylijską, ale Huff nie przekroczyła jeszcze cienkiej linii, która oddziela dobrą powieść kryminalną z elementami grozy od emocjonalnej groteski, niczym u Ann Rice.

Jakieś minusy? Długość książki, bo mimo objętości ponad czterystu stron, powieść jest bardzo krótka. Jeszcze większe wcięcia akapitów i czcionka niż w innych książkach Fabryki Słów, plus cena ponad 30 zł – to dużo, jak na lekturę, którą można przeczytać w jeden wieczór. Powoli zaczynam się również obawiać wątków miłosnych, które podążają w niebezpiecznym kierunku i mogą nieco zepsuć kolejne części.

Reasumując, Ślad Krwi to porządne czytadło dla wszystkich, którym do gustu przypadł tom pierwszy. Niby można książkę czytać w oderwaniu, ale nie ma to zbytniego sensu, gdyż kilka motywów może być niezrozumiałych. A jeśli Cena Krwi wam się podobała i mile spędziliście przy niej czas, to nie zastanawiajcie się i kupcie drugi tom. Poziom praktycznie ten sam, a widać, że autorka konsekwentnie podąża wyznaczoną przez siebie ścieżką. I jakkolwiek obawiam się trzeciego tomu, trzymam kciuki.