» Recenzje » Przed świtem - Stephenie Meyer

Przed świtem - Stephenie Meyer


wersja do druku

Zanim nadejdzie dzień

Redakcja: Michał 'M.S.' Smętek

Przed świtem - Stephenie Meyer
Zaćmienie pióra Stephenie Meyer, czyli trzecia część cyklu Zmierzch, kończyło się według mnie w idealnym momencie: główni bohaterowie pokonali trudności, miłość zwyciężyła, Bella zamknęła za sobą pewien okres, decydując się na kolejny etap życia (lub nie-życia). Czwarta część cyklu i dyskusje z nią związane udowodniły, że autorka ma jeszcze sporo pomysłów na kontynuację wątków, a czytelnicy nie chcą tak szybko rozstawać się z bohaterami. Jednak zawsze w takich przypadkach zadaję sobie pytanie, czy warto przedłużać serię ze względu na sentyment lub zyski?

Przed świtem jest bezpośrednią kontynuacją opowieści i podejmuje wątki najbardziej zajmujące, czyli konflikt między Edwardem a Jacobem (na poziomie zarówno różnic gatunkowych, jak i bardziej osobistych motywów), który później ewoluował w bardzo niespodziewanym kierunku, oraz dodaje nowy element, wynikający z historii wampirów. Żałowałam, że akcja nie wkroczyła na "tereny" wilkołaków, bo wcześniejsze motywy, omawiane dość pobieżnie w poprzednich tomach, podobały mi się znacznie bardziej niż problematyka wampirzego świata (tu można powiedzieć, że dla niektórych czytelników piąty tom, jeżeli byłby bardziej "wilkołaczy", również cieszyłby się powodzeniem).

Świat stworzony przez Meyer jest niezbyt szczegółowy, ale dość pojemny, by pomieścić w nim wiele pomysłów. Nie jest bardzo oryginalny, jako że na naszym rynku zostało wydanych wiele książek o wampirach i wilkołakach żyjących w naszym świecie, począwszy od powieści Amelii Atwater-Rhodes po L.J. Smith. Być może szczegółowość opisów i całkowite zanurzenie w świecie emocji jest tym, co przyciągnęło tak wielu fanów do cyklu Zmierzch. Co dla jednych czytelników jest rzeczą zbędną, dla innych może być elementem najbardziej poszukiwanym. A emocji, drobiazgowych opisów sytuacji i "dnia codziennego" Belli w nowej dla niej sytuacji jest tu naprawdę sporo. Osoby nie przepadające za tego typu opisami i przedkładające akcję nad dylematami i rozważaniami mogą się czuć zawiedzione. Za to fani poprzednich części na pewno będą usatysfakcjonowani: Meyer wciąż poświęca dużą uwagę szczegółom i stosunkom między postaciami.

Autorka zastosowała bardzo ciekawy podział narracji; pierwsza część książki należy do Belli: wspomnienia ze ślubu, miesiąc miodowy i wrażenia sprawiają, że jest on typowo dziewczęcy i dość "cukierkowy" – to moje osobiste wrażenie, wynikające głównie z lektury opisu ślubu jak z bajki, a tego typu uroczystości wywołują u mnie dość ambiwalentne uczucia. Jednak jeśli komuś to nie przeszkadza – pewnie przyjmie pierwszą cześć opowieści lepiej niż ja.

Drugą część odbieramy z punktu widzenia Jacoba i jest ona znacznie ciekawsza. Zmienia się tempo, słownictwo, poznajemy szczegóły życia i uczucia młodego wilkołaka. Być może dlatego Jacob wydaje się tak sympatyczny – może gdyby autorka dała szansę Edwardowi na pokazanie jego wersji wydarzeń, poznalibyśmy go z innej strony niż tylko twardego i niezbyt wylewnego przystojniaka. Uważam, że nawet jeśli jest idealny jako obiekt westchnień, to Jacob wydał mi się znacznie sympatyczniejszy i bardziej wiarygodny.

W trzeciej części narracja wraca do Belli i jest znacznie bogatsza w wydarzenia. Następuje rozwiniecie wątków rozpoczętych na początku powieści. Znajdzie rozwiązanie także konflikt między wampirami, wilkołakami oraz... wampirami (w świecie przedstawionym cyklu istotnym czynnikiem jest podejście wampirów do pożywienia, czyli odżywianie się ludzką krwią lub rezygnacja z tego sposobu zdobywania pożywienia).

Gdy patrzę chłodnym okiem na cały cykl, widzę niezbyt oryginalny pomysł osadzony w świecie eksploatowanym przez wielu innych autorów, ciekawą narrację, sympatycznych bohaterów i nastawienie na emocje. Dlaczego zatem może i podoba się tak bardzo, że zyskuje rzesze fanów, większe, niż można by oczekiwać?

Jest to opowieść o dorastaniu. Pojawiają się wszystkie ważne elementy: kwestie wyborów, oczekiwania, osiągnięcia i rezygnacje. Wampiry, które miały swego czasu określone miejsce w literaturze od czasów Anne Rice, zaczęły być wykorzystywane poza horrorem. W cyklu autorstwa Stephenie Meyer są symbolem dorosłości: wstępując w ich szeregi niezbyt ładna, delikatna i krucha fizycznie Bella zyskuje atrybuty przynależne dorosłym. Wampiry są niezniszczalne, piękne, pewne siebie i bardzo bogate. Robią to, co chcą, tak samo jak z punktu widzenia dziecka dorośli.

Bardzo pozytywne jest to, że główna bohaterka osiąga cel, poświęcając rzeczy ważne dla siebie, dokonując wyborów i zyskując świadomość, że nawet dorośli-wampiry mają ograniczenia i nie zawsze osiągają to, czego chcą. Co prawda to wszystko nie umniejsza zdolności, które Bella zyskała po "wkroczeniu w dorosłe życie", co może denerwować osoby uczulone na superbohaterów, ale wciąż pozostaje w założeniach świata przedstawionego.

Wydanie nawiązuje do poprzednich części; całość postawiona na półce wygląda bardzo atrakcyjnie – jednolita szata graficzna i porządne klejenie powodują, że po książki może sięgać wielu czytelników (lub - w ramach przypomnienia - można przeczytać cały cykl od początku, odświeżając informacje z tomów poprzednich). Książkę odradzam osobom, które chciałyby od niej zacząć znajomość ze Zmierzchem – należy go czytać od pierwszego tomu, żeby poznać wszystkie perypetie Belli.

Przed świtem podobał mi się jako sympatyczna kontynuacja cyklu, który jako całość jest dla mnie znacznie bardziej interesujący. Trochę drażniły mnie emocjonalne opisy, szczegółowe sprawozdania "dnia codziennego", które pojawiały się kosztem akcji, chociaż zdaję sobie sprawę, ze ten sposób opowiadania może sprawiać innym wielką frajdę. Bardzo podobała mi się część widziana z punktu widzenia Jacoba i motywy z historii wampirów (których, według mnie, było za mało). Jest to sympatyczna lektura, którą można określić mianem fantastycznej chick-lit i zachowała bezpieczny status "nie przeciągniętej ponad miarę". Mam poważne wątpliwości, czy ciągniecie fabuły jeszcze dalej nie obniżyłoby jakości całego cyklu. No, chyba że podjęte zostałyby nowe wątki, bazujące jedynie ogólnie na zbudowanym świecie.

Wisienką na torcie jest to, że cały cykl odbił się dużym echem także poza światem literackim. Według mnie nawet nie chodzi o liczne fora (pro- i anty-zmierzchowe) czy film, ale wystąpienie "wampirów zmierzchowych" w odcinku South Parku: The Ungroundable słynnego serialu. Serial ten, żywo reagujący na najciekawsze wydarzenia dziejące się w otaczającym nas świecie, bardzo obrazowo tłumaczy, czym "wampiry" różnią się od Gotów.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
6.01
Ocena użytkowników
Średnia z 45 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Przed świtem (Breaking Dawn)
Cykl: Zmierzch
Tom: 4
Autor: Stephenie Meyer
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Miejsce wydania: Wrocław
Data wydania: 25 marca 2009
Liczba stron: 660
Oprawa: twarda/miękka
Format: 130 × 205 mm
ISBN-13: 978-83-2458-729-2 / 978-83-2458-756-8
Cena: 44,90 / 34,90 zł



Czytaj również

Byzantium
Moja mama jest wampirem
- recenzja
Zmierzch
De gustibus…
- recenzja
Breaking Dawn - Stephenie Meyer
Poranki są mądrzejsze niż wieczory
- recenzja
Zaćmienie - Stephenie Meyer
Wampiry i wilkołaki
- recenzja
Zmierzch - Stephenie Meyer
Czyli horror przesycony dziewczęcą delikatnością
- recenzja

Komentarze


Aesandill
   
Ocena:
+1
Ciekawa recenzja, zgrabnie tłumacząca mi niezrozumiały fenomen cyklu.

Pozdrawiam
Aes
06-05-2009 16:16
inatheblue
   
Ocena:
0
Czyli dorośli są wampirami...!
Duuude.
Zawsze to wiedziałam.
06-05-2009 18:50
BOOMS
   
Ocena:
0
żadna z części nie ujęła mnie na tyle, żebym myślała o niej z jakimś uczuciem, ale ta jest najgorsza.
07-05-2009 15:24
   
Ocena:
0
Jeśli chodzi o ujmowanie, to ujęło mnie jak bardzo proste i zbyt dosłowne jest tłumaczenie. Angielski cykl Zmierzchu jest o niebo lepszy, lecz nie zajmuje jakiegoś specjalnie wysokiego miejsca na liście moich ulubionych książek.
Sama w sobie nie jest taka zła, pod warunkiem, że niezbyt patrzymy na to jakim językiem napisana jest książka. Czasem daje do myślenia, jak większość książek o wielkiej, spełniooonej, wydumanej i wyśnionej miłości.
14-05-2009 22:02

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.