» Recenzje » Gromowładny - Felix Gilman

Gromowładny - Felix Gilman


wersja do druku

Rewelacyjny debiut

Redakcja: Marigold

Gromowładny - Felix Gilman
Ostatnio, dzięki wydawnictwu MAG, czytelnicy mają okazję zapoznać się z bardzo interesującymi debiutami fantasy. Gatunek ten stereotypowo kojarzy się z tolkienowskim neverlandem. Czasem więc bardzo ciężko kogoś przekonać do naprawdę ciekawych i innowacyjnych powieści, które nie tylko starają się oderwać od korzeni, ale przede wszystkim próbują nadać nową estetykę znanej konwencji. Gromowładny Feliksa Giliama jest przykładem znakomitego debiutu, który daje naprawdę świeże tchnienie w skostniały już nieco gatunek.

Zaczyna się niezwykle onirycznie. Nad miastem Ararat przelatuje bóstwo - Mistyczny Ptak. Ludzie wychodzą na ulice, by obejrzeć to niesamowite zjawisko, zachwycają się pięknem, wiwatują. Naukowcom udaje się zakląć jego moc w majestatycznej maszynie latającej – tytułowym Gromowładnym - która staje się okrętem wojennym. Pod wpływem mocy Mistycznego Ptaka młody chłopak, Jack, ucieka z domu poprawczego i rozpoczyna nowe życie. Tymczasem do ogromnego miasta przybywa cudzoziemiec, Arjun, w poszukiwaniu tajemniczego Głosu - zaginionego bóstwa. Ararat to bowiem miasto, w którym żyje wielu bogów i każdego z nich można spotkać w przeróżnych miejscach.

Felix Gilman ma doskonały warsztat, jak na debiutanta. Dawno nie zdarzyło mi się przewracać z taką przyjemnością kolejnych kartek. Pierwsze rozdziały emanują bardzo silnymi emocjami. Czujemy się wręcz, jakbyśmy byli mieszkańcami Ararat, którzy doznają mistycznego objawienia. Przy okazji autor niezwykle umiejętnie kreuje miejsce wydarzeń, które będziemy przemierzali wraz z bohaterami. Olbrzymie Ararat, pełne tajemniczych i niezwykle sugestywnie opisanych uliczek urzekło swoją naturalnością. Skojarzyło mi się z Sigil - miastem znanym z uniwersum Planescape oraz ze światem przedstawionym u Rafała W. Orkana w Głową w mur. Tyle, że w Gromowładnym widać, jak wiele wysiłku włożono w kreację tego niesamowicie fascynującego i drobiazgowo dopracowanego obszaru. Wracając do stylu - Felix Gilman bardzo dobrze stopniuje napięcie i dobrze wie, kiedy uderzyć w czytelnika ze wszystkich stron, powodując przysłowiowy "opad szczęki".

Duża w tym zasługa głównych bohaterów. Cztery pełnokrwiste, kierujące się egoistycznymi pobudkami postaci, które lubi się za to, że postępują nieprzewidywanie. Czasem irytują swoim zachowaniem, ale po chwili czytelnik się łapie na tym, że, będąc w takiej sytuacji, pewnie sam postąpiłby podobnie. Co ważne - autor świetnie zarysowuje również bohaterów pobocznych, którzy pojawiają się tylko na chwilę, ale większość z nich odgrywa bardzo istotną rolę. Amerykanin niekiedy odsuwa niektóre postaci z głównego wątku, postępując z nimi brutalnie, acz prawdziwie. Stąpa wręcz cienkiej linii. Czasami czytelnikiem targają tak silne emocje, że ma ochotę rzucić książkę w kąt. Często odnosi się wrażenie, że Felix Gilman mruga do nas ironicznie, mówiąc "to moi bohaterowie i robię z nimi co mi się żywnie podoba". W szczególności zauroczył mnie sposób, w jaki autor przedstawił nie tyle miłość między bohaterami, co potrzebę bliskości. Nieco kontrowersyjnie, ale w wielu przypadkach prawdziwie. Niektóre motywy kojarzyły mi się z Cieniem w środku lata, również wydanej przez MAGa, tyle, że tam mieliśmy do czynienia ze zbyt "hollywoodzkim" przedstawieniem miłości, ckliwej na całej linii, która, moim zdaniem, pogrzebała tamtą książkę.

Początkowo trochę mnie zirytowała końcówka, która wydała mi się zbyt przewidywalna i nieco sztampowa, ale później stwierdziłem, że jednak w jakimś stopniu naprawdę mnie wzruszyła i odniosłem wrażenie, że właśnie to nieco kiczowate zakończenie jest ukłonem autora dla baśniowych happy endów, w których, wraz z bohaterami, na zawsze odchodzimy z tego niekoniecznie pięknego świata. I właśnie taki jest Gromowładny. Piękny, ekscytujący, wyrazisty i naprawdę zapadający w pamięć. Zdecydowanie polecam wszystkim.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.0
Ocena recenzenta
Tytuł: Gromowładny (Thunderer)
Autor: Felix Gilman
Tłumaczenie: Robert Waliś
Wydawca: MAG
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 29 lipca 2009
Liczba stron: 504
Oprawa: miękka
Format: 135 x 202 mm
ISBN-13: 978-83-7480-138-6
Cena: 35,00 zł



Czytaj również

Gromowładny - Felix Gilman
Piotruś Pan w mieście bogów
- recenzja

Komentarze


~nicolas

Użytkownik niezarejestrowany
    moim zdaniem
Ocena:
0
moim skromnym zdaniem przed umieszczeniem recenzji, wypadałoby sprawdzić błędy :] "Gromowładny Feliksa Giliama..." (Gilmana)
20-04-2010 20:11

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.