» Wieści » Feliks W. Kres rezygnuje z pisania

Feliks W. Kres rezygnuje z pisania

|

Feliks W. Kres rezygnuje z pisania
Wydawnictwo MAG, poprzez swój profil na serwisie Facebook, poinformowało, iż Feliks W. Kres zrezygnował całkowicie z pisania. Pisarz odbył rozmowę ze swoim wydawcą, podczas której oświadczył, że nie ma weny twórczej i nic już więcej nie napisze. Uznał, że najuczciwiej będzie przyznać się przed sobą i swoimi fanami, że nie jest w stanie napisać niczego nowego.
Źródło: Wydawnictwo MAG
Tagi: Feliks W. Kres


Czytaj również

Komentarze


malakh
   
Ocena:
0
Baaaardzo smutna wiadomość. Sam może nie byłem wielkim fanem, ale jego prozę ceniłem.
16-04-2010 18:16
E_elear
   
Ocena:
0
Wieka szkoda, miałem nadzieje na spektakularne zakończenie Księgi Całości (coś chyba się o tym mówiło), jakością dorównujące przynajmniej pierwszym częścią. Dla mnie jeden z najlepszych polskich pisarzy, od niego zaczynałem swą przygodę z fantastyką. "Północna Granica", "Król Bezmiarów", "Grombelardzka Legenda", "Pani Dobrego Znaku" czy "Piekło i szpada" to perełki w mojej kolekcji.
Chyba jednak lepiej, że zrezygnował niż miałby pisać słabe książki na siłę.
16-04-2010 18:35
malakh
   
Ocena:
+1
Tak, to fakt.

Dziwi mnie trochę, że tak definitywnie. Wiadomo jak z weną... może wrócić.
16-04-2010 18:38
Iman
   
Ocena:
0
Trochę za późna data jak na kawał primaaprilisowy, więc nawet nie można się już łudzić, że to tylko głupi żart :(
16-04-2010 18:40
Maciej Szraj
   
Ocena:
0
To nie jest chyba pochopna decyzja. Od kilku lat nie widać nowości Pana Kresa na sklepowych półkach i to zapewne utwierdziło go w przekonaniu braku weny. Szkoda :( Ostatnio czytałem felietonów Dukaja, który jasno pisze, że jednym z filarów polskiej fantastyka jest m.in. Feliks W. Kres.

Popieram E_elear. Lepiej odejść z godnością, będąc cenionym i skąpanym w chwale, niż pisać na siłę i powoli odchodzić w cień i zapomnienie.
16-04-2010 18:51
Antavos
   
Ocena:
+2
Ja myślę, że po prostu z Kresa musi zejść powietrze i stres, ta potworna myśl, że trzeba skończyć książki, bo czytelnicy czekają. Kiedy przestajesz się bawić tym, co robisz, a pisanie staje się żmudnym obowiązkiem, nie chce ci się tego ciągnąć dalej. To imho po prostu kwestia psychiki, tylko i wyłącznie. Ale blokady pisarskie przechodzą, więc jestem dobrej myśli. A Kresowi pozostaje życzyć powodzenia.
16-04-2010 20:05
Chamade
   
Ocena:
+1
Popadłam w wielkie zdumienie i smutek, czytając taką informację o planach mego ulubionego twórcy z rodzimego podwórka. Z niecierpliwością czekałam na zwieńczenie "Księgi Całości', a tu cos takiego...
Mam nadzieję, że to jednak jeszcze nie koniec.
16-04-2010 20:25
Dagobert
   
Ocena:
0
Ponieważ książki Kresa wprowadziły mnie w świat literatury fantastycznej i bardzo je ceniłem, taka wiadomość bardzo mnie smuci.
Oby kiedyś przełożyło się to na wielki powrót do pisania.

16-04-2010 20:37
M.S.
   
Ocena:
+1
Niejedni twórcy nie byli w stanie dotrzymać podobnych obietnic, więc można być dobrej myśli ;).

16-04-2010 20:52
Shakaras
   
Ocena:
0
Potrzebuje odpocząć, może jak znajdzie nowe inspiracje...
16-04-2010 21:26
inatheblue
   
Ocena:
+1
Taki mały autor jak ja przezwyciężył problem (tak, poczucie winy "że czekają a tu nic" jest poważną przeszkodą), to taki duży tym bardziej może. Może powinien pogadać z innymi? Ludzie miewają podobne przejścia. Może odzyska chęć pisania.
16-04-2010 21:58
Scobin
   
Ocena:
+2
A co myślicie o tym, żeby się skrzyknąć i napisać jakiś list...

(NIE, NIE O TYM, ŻEBY KRES JAK NAJSZYBCIEJ NAPISAŁ KOLEJNE TOMY WSZYSTKIEGO)

...tylko o tym, że dziękujemy mu za to, co zrobił dla polskiej fantastyki – i że jeśli kiedyś zdecyduje się wrócić, to ucieszy nas to wielce (bo przecież ucieszy!), natomiast w pełni szanujemy jego decyzję i życzymy wszelkiej pomyślności, cokolwiek będzie robił?

Lub coś w tym stylu. :-)
16-04-2010 23:25
M.S.
   
Ocena:
0
Bardzo fajny pomysł!
16-04-2010 23:30
~AM

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nie jest powiedziane, że Kres nie zacznie kiedyś pisać ponownie, ale... Czy to będzie Księga Całości? Z jednej strony problem polega na całkowitym zniechęceniu do pisania, z drugiej na tym, że Kres uważa, iż Księga Całości to pomysł przechodzony, który już dawno powinien znaleźć swój finał. Niezależnie od tego czy kiedyś weźmie do ręki pióro, Szerer to miejsce, do którego już raczej nie wróci.
16-04-2010 23:53
inatheblue
   
Ocena:
0
Znaczy, soków kreatywnych mu trzeba, bo nie ma pomysłów przechodzonych i nie ma cykli, których nie można poniewczasie dokończyć, nawet jeżeli kolejne części różnią się od siebie stylem.
http://wyborcza.pl/1,75517,6817229 ,Tyberiusz_Cezar__Bochenski__Jacek.h tml
Niech sobie Kres przeczyta :P Może go jeszcze Szerer obudzi nad ranem i zacznie się dopominać ofiary. Ja tam przeczytam i po hipotetycznych trzydziestu latach.
17-04-2010 00:31
Antavos
   
Ocena:
0
Skoro Kres uważa, że jego formuła fantasy się wyczerpała, pokażcie mu weird fiction i fantasy współczesną (o ile nie czytał). Uczta Wyobraźni, realizm magiczny, plus to, co w Polsce nie wyszło, a jest wartościowe (jeśli zna angielski) - Jo Walton na przykład. Albo powieści Ellen Kushner, czy Delii Sherman. Książki Yukio Mishimy (Kres niekoniecznie musi pisać fantastykę), czy Kobo Abe, Salmana Rushdiego (nie wiem, co czytał), Steph Swainston. Może inspirację znajdzie w muzyce (teledyski Toola, czy Gorillaz, to małe dziełka sztuki) oraz kinie, albo obrazach? Prace Gigera, Royo, Vallejo działają na wyobraźnię, a skoro Kres - AFAIR - nie lubi internetu i z niego nie korzysta (gdzieś tak czytałem), może mieć do nich dostęp utrudniony. Chętnie zobaczyłbym młodzieżówki napisane przez niego. Albo właśnie weird fiction. Chociaż pewnie, znając jego tendencje, wybiłby połowę bohaterów przed końcem książki. Niech napisze coś innego. Literaturę powinno się tworzyć, przełamując własne ograniczenia. Skoro nie chce pisać fantasy, niech spróbuje haiku. Ułoży muzykę. Albo napisze książkę krytyczną o współczesnej fantasy. Chętnie przeczytałbym jego eseje o fantastyce, podsumowujące dzisiejszą literaturę spekulatywną w Polsce.

I tak sobie myślę, że jeśli ma jakieś problemy - na przykład nie chce pisać ze strachu, że jego obecne książki nie dorównają poprzednim - niech nie pisze książki. Haiku, opowiadania. Nikt przecież nie będzie oczekiwał od niego wyłącznie rzeczy wielkich:) I tak się zapisał w historii polskiej fantastyki.

A za całą decyzję - wielki szacunek i czapki z głów. Dziękuję i powodzenia.
17-04-2010 00:41
M.S.
    @Antavos
Ocena:
0
Nie sądziłem, że ktokolwiek może mieć tyle czelności, by próbować udzielać podobnych rad pisarzowi z takim dorobkiem i tyloma latami na za sobą.

Człowieku, zejdź na ziemię.
17-04-2010 01:06
~AM

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Kres przede wszystkim nie ma ochoty pisać, czegokolwiek (i czuje się z tym nie najgorzej)... Jeśli, jednak, kiedyś powróci, to raczej nie do Szereru. To już od dawna nie jest jego "bajka".
17-04-2010 01:34
earl
   
Ocena:
0
Należy podziękować za jego twórczość oraz, co niemniej ważne, za szacunek dla czytelników, od których nie chciał wydzierać pieniędzy ani zajmować ich czasu przez pisanie gniotów, które ani jemu ani tym bardziej odbiorcom by się nie spodobały.
17-04-2010 20:49
Scobin
   
Ocena:
+1
Pomysł ze wspólnym listem internetowym chyba jednak nie wypali, bo uświadomiono mi, że Kres (ponoć) praktycznie nie korzysta z internetu i nie byłoby jak mu dostarczyć wiadomości, a pisać dla samego siebie tak trochę głupio. :)

Ale można napisać tradycyjny list, do czego wszystkich i siebie zachęcam [przy okazji można sobie przypomnieć, jak się pisze ręcznie – nie dotyczy grających w "De profundis" :)]. Mam nadzieję, że namiary na skrzynkę pocztową dostępne tutaj pozostają aktualne. ;-)
17-04-2010 23:29

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.