» » Czarnoksiężnik i kryształ

Czarnoksiężnik i kryształ


wersja do druku
Czarnoksiężnik i kryształ
Czarnoksiężnik i kryształ to czwarty tom Mrocznej Wieży cyklu, który sam Stephen King uważa za ukoronowanie swojej twórczości. W końcu nadszedł czas, aby odsłonić kilka tajemnic z przeszłości ostatniego rewolwerowca.

Ziemie jałowe zakończyły się w sposób wyjątkowo irytujący i niepokojący – King sprezentował czytelnikom wręcz wzorcowy cliffhanger. Urwany w połowie wątek dotyczący turnieju zagadek w szalonym pociągu z grupą protagonistów uwięzionych w środku został na szczęście rozwinięty i zamknięty w Czarnoksiężniku i krysztale. Roland i jego towarzysze trafiają do Topeki – wymarłego miasta w jednym z wielu "teraz", które padło ofiarą epidemii zabójczej grypy. Podczas jednego z postojów na opustoszałej, upiornej autostradzie rewolwerowiec decyduje się odsłonić przed przyjaciółmi swoją przeszłość  – a przynajmniej jej część dotyczącą dawno utraconej, pierwszej miłości do Susan Delgado oraz wydarzeń, które zapoczątkowały jego poszukiwania Mrocznej Wieży. Podczas wielogodzinnej nocnej opowieści cofa się do czasów, gdy miał czternaście lat i został wysłany przez ojca, wraz z dwoma przyjaciółmi Cuthbertem i Alainem, do Mejis – spokojnego miasteczka, w którym miał zająć się inwentaryzacją dóbr potencjalnie przydatnych w okresie wojny. Podczas niewinnej przejażdżki po okolicy chłopak spotyka miłość swego życia, dziewczynę, która na krótki czas zdominowała jego myśli i wyparła ze świadomości jakiekolwiek obawy oraz głos rozsądku.

Powieść Kinga ma konstrukcję szkatułkową – pierwsze 150 stron to zakończenie wątku z poprzedniego tomu oraz opis wędrówki przez Topekę i jej okolice, zaś ostatnie kilkadziesiąt kartek zamyka ten wątek. Kilkaset stron pomiędzy to jedna wielka retrospekcja zaprezentowana czytelnikowi w formie relacji wszystkowiedzącego narratora, Rolanda (w jaki sposób może on wniknąć w myśli i uczucia innych ludzi i faktycznie znać historię z różnych perspektyw zostaje wyjaśnione dopiero pod koniec). Trzeba przyznać, że opowieść rewolwerowca zapowiadała się bardzo dobrze – ciekawość czytelnika podsycano już od pierwszego tomu cyklu, a odpowiedzi, poza kilkoma sugestiami i półsłówkami, jak dotąd było niewiele, więc ta historia była z dawna wyczekiwana. Już od samego początku widać, że wspomnienia nie są zbyt przyjemne i sprawiają ból Rolandowi, można więc było spodziewać się wydarzeń tragicznych i gwałtownych, trzymającej w napięciu akcji... słowem prawdziwego dramatu. Niestety sytuacja przedstawia się trochę inaczej, gdyż to, co otrzymujemy to rozwleczony do granic możliwości romans, na dodatek przesiąknięty świadomością, iż bohaterowie nie będą "żyli długo i szczęśliwie".  Teoretycznie niechęć rewolwerowca do wspomnień oraz jedna z wcześniejszych wzmianek o Susan (bodajże w pierwszym tomie) mogła nas na to przygotować, jednak mimo wszystko powolne tempo rozwoju wydarzeń, obszerne opisy wzajemnych zachwytów młodej pary, ich westchnień, przypadkowych (i nieprzypadkowych) spotkań oraz wewnętrznych rozterek wręcz przytłaczają. Niektóre krytykowane w ostatnich latach romanse dla młodszych odbiorców przy Czarnoksiężniku... (a konkretniej przy środkowej retrospekcji) zaskakują nadmiarem akcji, mnogością wątków oraz stopniem skomplikowania fabuły. Trzeba tutaj nadmienić, iż sceny powiązane z wątkiem romantycznym przeplatane są opisami dotyczącymi różnych mieszkańców Mejis, ich mniejszych i większych grzeszków, jak również pewnej groźnej intrygi, która odciśnie się piętnem na pobycie rewolwerowców na wybrzeżu, jednakże wszystkie te skoki napięcia i ciekawsze momenty zostają zniwelowane przez sentymentalny bełkot i nudę. Dopiero pod koniec opowieści Rolanda wydarzenia nabierają tempa, a czytelnik może w pełni rozkoszować się emocjonującą lekturą, jednakże śmiało można uznać, iż skrócenie całości o dobre sto stron wyszłoby powieści zdecydowanie na korzyść.

Jednak z czwartym tomem Mrocznej Wieży nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać po lekturze powyższego akapitu. Prawdziwą perełką Czarnoksiężnika... jest kreacja postaci – tak pierwszoplanowych, jak i pobocznych. Roland to wręcz wymarzony protagonista, bowiem trudno mu nie kibicować. Można u niego znaleźć zalążki wielu cech, które zdążyliśmy poznać podczas lektury poprzednich części, jednakże nie jest jeszcze ani taki twardy, ani bezwzględny, prezentuje młodzieńczą spontaniczność i niedojrzałość przemieszane z zauważalną siłą charakteru, zdolnością przewidywania i wręcz szaleńczą odwagą, jak również momentami przerażający upór oraz cierpliwość (które pozwolą mu później przetrwać trudne lata mozolnego pościgu za Walterem). Z kolei Alain i Cuthbert, młodzi przyjaciele Rolanda tak jak i on szkoleni na rewolwerowców, od samego początku zjednują sobie sympatię czytelnika. To z jednej strony stereotypowi pomocnicy –  zabawny żartowniś ze skłonnością do nadmiernego gadulstwa oraz odpowiedzialny, rozsądny chłopak idealnie nadający się na prawą rękę rewolwerowca – jednakże mają w sobie tyle naturalnego wdzięku i uroku, że sceny z ich udziałem czyta się z prawdziwą przyjemnością. Bardzo ważną postacią jest "Taka Młoda i Taka Piękna" Susan Delgado, dziewczyna inteligentna i budząca sympatię, jednakże obdarzona nadmierną skłonnością do analizowania i roztrząsania każdego zagadnienia, co powoduje, iż fragmenty ukazane z jej perspektywy strasznie się ciągną i szybko nużą czytelnika. Szesnastolatka ma co prawda prawo zachowywać się w ten sposób (szczególnie jeśli stoi w obliczu problemów trudnych do rozwiązania nawet dla znacznie starszych osób), jednak kilkaset stron psychoanalizy nadpobudliwej panny może zmęczyć nawet najbardziej wytrwałego. Bardzo interesująco wypadają z kolei mieszkańcy Mejis – stetryczały burmistrz Hart Thorin ze skłonnościami do młodych dziewcząt, jego żona (swoje prawdziwe oblicze ukaże dopiero na sam koniec powieści, jednak zapada w pamięć), upiorna czarownica Rhea z Cöos (zepsuta do szpiku kości, okrutna i pamiętliwa wiedźma, budząca odrazę) czy też śmiertelnie niebezpieczny szef ochrony burmistrza Eldred Jonas. Wszyscy bohaterowie są realistyczni, przekonujący, a ich zachowania naturalne – to kompleksowe, złożone osobowości pełne indywidualizmu, o których trudno zapomnieć.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Po raz kolejny pozytywnie wypada również kreacja świata przedstawionego. Świat z młodości Rolanda dopiero zaczynał się zmieniać, Dobry Człowiek rozpoczął walkę z Afiliacją (która go początkowo nie doceniała i zapłaciła za to dotkliwą cenę), dziwne błony przypominające pionowe tafle półprzezroczystego szkła (lub wody) jeszcze były budzącą lęk nowością, a ludzie w wielu miejscach żyli normalnie, nie troszcząc się o sprawy wielkiego świata. Mejis jest właśnie taką mieściną, jednakże widać w niej pierwsze oznaki tego, iż "świat idzie naprzód" – zmiany są początkowo ledwo zauważalne, aczkolwiek budzą w ludziach podenerwowanie i wpływają na ich postępowanie. King po mistrzowsku zilustrował zarówno klimat panujący w tym miejscu oraz zachowania jego mieszkańców, jak i te pierwsze oznaki mrocznych, groźnych przemian współczesnego świata.

Czarnoksiężnik i kryształ stanowi przedziwną mieszankę westernu, romansu i powieści fantasy (tej ostatniej jest tutaj najmniej). Niestety znacząca przewaga wątku romantycznego nad pozostałymi powoduje, iż lektura powieści staje się w pewnym momencie męcząca, a nawet lekko irytująca. Początkowo sympatyczne postacie zaczynają drażnić, zaś czytelnik zaczyna marzyć o jakimś drastycznym, dramatycznym lub nawet tragicznym rozwiązaniu – czymkolwiek, co popchnęłoby akcję do przodu i przerwało monotonię. Niestety, opisane tu wydarzenia są na tyle istotne dla zrozumienia całego cyklu, iż pominięcie tej części nie wchodzi w rachubę. To lektura tylko dla miłośników Kinga i serii o Rolandzie.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
5.0
Ocena recenzenta
10
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 3
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Czarnoksiężnik i kryształ (Wizard and Glass)
Cykl: Mroczna Wieża
Tom: 4
Autor: Stephen King
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Wydawca: Albatros
Data wydania: 18 września 2015
Liczba stron: 672
Oprawa: twarda
ISBN-13: 978-83-7985-586-5



Czytaj również

Roland
Pierwsze kroki na najdłuższej z dróg
- recenzja
Mroczna Wieża
Czas zabijania. Czas umierania
- recenzja
Pieśń Susannah
Historia podzielonej dziewczyny
- recenzja
Wilki z Calla
Ich specjalnością jest ołów
- recenzja
Wiatr przez dziurkę od klucza
Literacka matrioszka
- recenzja
Ziemie Jałowe
Ka-tet obiera właściwy kierunek
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.