» Bestia najgorsza

Bestia najgorsza

Dodał: Tomasz 'Asthariel' Lisek

Bestia najgorsza
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Bestia najgorsza - Poltergeist patronem
Tytuł: Bestia najgorsza
Autor: Michał Cetnarowski
Wydawca: Powergraph
Data wydania: 7 kwietnia 2017
Liczba stron: 384
Oprawa: twarda
Format: 13.5x20.5 cm
Seria wydawnicza: Kontrapunkty
ISBN-13: 978-83-64384-59-2
Cena: 42 zł

Michał Cetnarowski: Rocznik 1980, pisarz, tłumacz komiksów, publicysta, redaktor ponad pół setki książek. Pracował m.in. z takimi autorami jak Jacek Dukaj (Science fiction – nagroda im. J. Żuławskiego; Starość aksolotla – rekordowy e-bestseller), Łukasz Orbitowski (Szczęśliwa ziemia – nominacja do Paszportu Polityki), Wit Szostak (Sto dni bez słońca – nominacja do Paszportu Polityki), Jakub Małecki (zbiór opowiadań Zaksięgowani); Robert M. Wegner (Opowieści z meekhańskiego pogranicza – nagroda im. J. Zajdla); Krzysztof Piskorski (Cienioryt – nagroda im. J. Zajdla). Selekcjoner antologii Nowe idzie (2009), z młodą polską fantastyką; Głos Lema (2011), wydanej w piątą rocznicę śmierci Stanisława Lema; i Science fiction (2011), z opowiadaniami hard SF. Od 2013 r. szef działu z opowiadaniami polskimi w „Nowej Fantastyce”. Autor zbioru opowiadań Labirynty (2009) oraz wstrząsającej powieści o szkolnej strzelaninie w fikcyjnym podwrocławskim miasteczku I dusza moja (2013). Wraz z Łukaszem Orbitowskim w ramach Legend Polskich Allegro napisał słuchowisko Wywiad z Borutą (2016). Nominowany do nagrody im. J. Zajdla za opowiadanie (¥b3rpμn|{! (2014).

 

Bestia najgorsza i inne sny o wolności i miłości to literacki concept album: zbiór sześciu długich nowel, dowcipnych, ale nie ironicznych, pisanych na serio i bez taryfy ulgowej, odmiennych stylistycznie, ale krążących wokół tych samych tematów. Tytułowa Bestia najgorsza – to historia najsłynniejszego polskiego świętego i terrorysty w jednym, Jana Marii Korwina Pałuby, który wysadził Pałac Kultury; Pustynia rośnie – poruszające studium męskiego kryzysu, kronika niezasłużonego upadku; RP Productions – historia wytwórni filmowej specjalizującej się w kręceniu polskiego porno historycznego; Kwantowi kochankowie – romans kwantowy, dzieje pary akademików, których życie rozmazało się w superpozycji stanów; Strach. Historia rodzinna – saga rodziny Strachów, zrodzonych przez Potwora; i Żadna na Ziemi rzecz – dostojewszczyzna young adult, czyli rozmowy o duszy nieśmiertelnej rozpisane na nastolatki, opowiadanie, które wygląda jak gotowy scenariusz do filmu.

 

Michał Cetnarowski to kolejny z pisarzy wywodzących się ze środowiska fantastów – po Szczepanie Twardochu, Łukaszu Orbitowskim, Wicie Szostaku, Jakubie Małeckim – który szturmem bierze „główny nurt”? Podobnie jak i tych pisarzy, autora bardziej zajmuje egzystencjalna sytuacja człowieka wrzuconego we współczesność niż doraźne rozpolitykowanie. W brawurowo napisanym zbiorze znajdziemy sporo niezwykłości, nietypowych bohaterów, nieprawdopodobnych koincydencji – i rzeczywistości lat 80.-90. XX wieku oraz pierwszych dekad nowego tysiąclecia, portretowanych językiem literackiego realizmu, z dbałością o wierność realiom i obyczajowy detal.

 

Bestia najgorsza… to gęsta proza psychologiczna, pisana poza utartymi kliszami, trudna do jednoznacznego zaszufladkowania, którą można czytać wciąż na nowo i doszukiwać się kolejnych znaczeń. Wieloznaczny literacki sen o miłości i wolności, podejmujący z czytelnikiem grę na najróżniejszych poziomach. Cetnarowski jawi się jako uważny obserwator tego, co w ludzkim życiu irracjonalne, ukryte pod kamuflażem codzienności, głęboko intymne.

 

Inteligentna literatura piękna dla dorosłych, która nie daje się streścić w jednym zdaniu.

Tagi: Kontrapunkty | Michał Cetnarowski | Bestia najgorsza


Czytaj również

Bestia najgorsza
Czy proza powinna mieć cel?
- recenzja
Gnoza
Duch i materia walczą o kosmos
- recenzja
Polcon 2017
Grunt to atmosfera
- recenzja
Puste niebo
Szalona wyprawa po Lublinie
- recenzja
Sto dni bez słońca
Wyspiarski Don Kichot
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.