» Polcon 2007

Polcon 2007

Dodał: Paweł 'Ausir' Dembowski

Polcon 2007
9.17
Ocena użytkowników
Średnia z 9 głosów
-
Twoja ocena
Polcon 2007 - Poltergeist patronem
Konwent: Polcon 2007
Od: 30 sierpnia 2007
Do: 2 września 2007
Miasto: Warszawa
Strona WWW: polcon.pl/2007
Cena: 50 zł (40 zł akredytacja zbiorowa)
Noclegi: 5 zł łóżka w salach zbiorowych, akademiki ok. 30-50 zł oraz hotel

Informacje oficjalne: Polcon to zjazd miłośników fantastyki z całej Polski, organizowany co roku w innym mieście. Polcon 2007 będzie już dwudziestą drugą imprezą o tej nazwie. Jednym z istotnych punktów programu każdego Polconu jest wybór i ogłoszenie laureatów Nagrody im. Janusza A. Zajdla oraz ceremonia wręczenia statuetek Nagrody. Forum Fandomu zatwierdziło listę Gości Honorowych Polconu 2007. Będą to:
  • Twórca - Marek S. Huberath
  • Wydawca - Zbigniew Przyrowski
  • Fan - Elżbieta Gepfert
  • Popularyzator sf-f - Wojciech Orliński
Dotychczas zaproszono następujacych gości zagranicznych:
  • Tad Williams (potwierdził udział)
  • Marvano, czyli Mark van Oppen (potwierdził udział)
  • George R.R. Martin (czekamy na potwierdzenie)
  • Orson Scott Card (czekamy na potwierdzenie)
  • Michael Kandel (potwierdził udział)
  • Chris Achilleos (potwierdził udział)
Koszt akredytacji do 31 marca 2007 (od 1 kwietnia 2007 koszt akredytacji może wzrosnąć):
  • akredytacja indywidualna - 50 zł
  • akredytacja grupowa (przy zgłoszeniu grupowym - co najmniej 5 osób) - 40 zł od osoby
  • akredytacja wspierająca dla osób, które nie mogą przyjechać na Polcon (upoważnia do głosowania na Nagrodę im. Janusza A. Zajdla i otrzymania materiałów Polconu) – 15 zł
  • wejściówki jednodniowe (bez prawa do głosowania na Nagrodę im. Janusza A. Zajdla i otrzymania kompletu materiałów Polconu 2007) - 25 zł
  • dzieci w wieku do 12 lat włącznie, towarzyszące uczestnikowi z akredytacją indywidualną lub grupową (kartę zgłoszeniową wypełnia za dziecko opiekun, a identyfikator wydawany jest na podstawie dokumentu określającego wiek dziecka) - akredytacja bezpłatna
Dla osób, które zgłoszą się najszybciej, są przewidziane prezenty i upominki (zniżki na dojazd koleją na Polcon, gadżety polconowe, prezenty od Telewizji Akcji AXN i inne). Polcon 2007 organizują:
  • Konfederacja Fantastyki RASSUN
wraz z:
  • Warszawskim Klubem Fantastyki PEGAZ
  • Stowarzyszeniem Miłośników Gier Bitewnych BAZYLISZEK
  • Stowarzyszeniem Miłośników ERpegów i Fantastyki S.M.E.R.F.
  • Związkiem Stowarzyszeń FANDOM POLSKI
Tagi: Polcon | Polcon 2007


Czytaj również

Polcon 2017
Grunt to atmosfera
- recenzja
Puchar Mistrza Mistrzów 2016 Polcon
Trening Czyni Mistrza
Polcon 2013
O Kolejkonie słów kilka
- recenzja
Polcon 2012
- recenzja

Komentarze


Chavez
   
Ocena:
0
"Zapewniam, że na świecie jakoś się sprawdza."
Na swiecie wiele rzeczy sie sprawdza. To nie jest akurat wyznacznik.

" A gdy pojawiają się tacy, którzy "chcą wyjść na zero", konwent z miejsca ma mniej pieniędzy na program."
A czy ja pisze o wychodzeniu na zero, czy o znizkach? Nigdzie nie napisalem, ze znizka ma byc 100%.

"Jeżeli jesteś fanem, przeszkoda w postaci tych paru złotych nie będzie stanowić przeszkody"
Jak najbardziej, jestem fanem. Dlatego sie tutaj wypowiadam. I przeszkoda w postaci paru zlotych jest przeszkoda.
12-01-2007 20:13
MadMill
   
Ocena:
0
Jeju ale Wy macie problemy, zamiast myśleć pozytywnie to wbijacie sobie w głowę problemy których jeszcze nie ma. 200, 250, czy 300 zł i tak nie dużo jak na Warszawę.

Co do samych zniżek to jest to tak samo jak w gospodarce z dopłatami i zasiłkami: "Dlaczego on ma a ja nie, tez chce" - mówi mały Jasio do mamy.

Na świecie płacenia za każdą przyjemność, tutaj wejście na Polcon jest rzeczą tak samo naturalną jak oddychanie. Głupia tradycja, która wcale się nie wywodzi z najnowszych czasów, a z trochę bardziej odległych....
12-01-2007 23:41
~Szaman

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Jako koordynator mogę tylko napisać Chavezowi:

1. Rozmawiamy z PKP by osoby, które się zgłosiły jako pierwsze mogfły oszczędzić na biletach tak by na jedzenie starczyło ;-)

2. "pracuję" przy organziacji tego Polconu od prawie dwóch lat - a też płacę. To tak jak napisałem tutaj: http://konwenty.polter.pl/Organiza torzy-Polconu-2007-o-bezplatnych-wejsciowkach-w13410

Staramy się tak obniżyć koszty by akredytacja nie kosztowała 100 zł. Każdy dodatkowy grosz służy obnizeniu cen dla uczestników - według wstępnych wyliczeń akredytacje pokryją około 40% kosztów Polconu, resztę pokryją sponsorzy.

W.
15-01-2007 15:23
Deckard
   
Ocena:
0
według wstępnych wyliczeń akredytacje pokryją około 40% kosztów Polconu, resztę pokryją sponsorzy

...którzy bądź co bądź również liczą na rozgłos i zbycie części swoich produktów, a zatem nie robią tego "z dobrego serca" :)
21-01-2007 19:48
~Jakub Ćwiek

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"Na swiecie wiele rzeczy sie sprawdza. To nie jest akurat wyznacznik."

A właśnie powinno, jeśli nie we wszystkim, to przynajmniej w rzeczach na które możemy mieć wpływ.

"Jak najbardziej, jestem fanem. Dlatego sie tutaj wypowiadam. I przeszkoda w postaci paru zlotych jest przeszkoda."

W takim razie mamy inną definicję fana, bo moja jest taka, że jest to ktoś z pasją, a ta czasami wymaga poświęceń, by móc ją zrealizować. Tym poświęceniem jest zdobycie tych 200 czy 300 złotych w pół roku. O ile mi wiadomo za rozdawanie ulotek płacą średnio ok. 3 zł za godzinę (zależnie od miasta)- co daje w sumie 20 dni po 5 godzin dziennie. Jeżeli napiszesz, że jako student nie wyrobisz, znaczy, że jesteś wyjątkowo niezaradny.

Dekard- oczywiście, że sponosrzy liczą na reklamę. Taka jest zasada sponsoringu, nie wiem zatem co miał oznaczać twój komentarz
22-01-2007 17:15
Chavez
   
Ocena:
0
"W takim razie mamy inną definicję fana"
Ano. Ty masz swoja, a ja ta z PWNu ;)

" Jeżeli napiszesz, że jako student nie wyrobisz, znaczy, że jesteś wyjątkowo niezaradny."
Jak widze, problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Wiec mam rzucic studia, czy moze mam przestac dorabiac, zeby mnie stac bylo na wszystko? I nie, nie mowie tu o wyjsciach na piwo.
22-01-2007 18:27
~Jakub Ćwiek

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Rozumiem, że w tej definicji z PWNu jak byk stoi, że jest uprawniony do zniżek za pracę umysłową do której nie ma potwierdzonych pisemnie kwalifikacji? Jeżeli jesteś profesjonalistą, który chce mieć korzyść materialną za prelekcję (a zniżka jest taką korzyścią) to automatycznie nie działasz jako fan, tylko jako "zatrudniony" fachowiec.

I nie, nie mam problemów z czytaniem ze zrozumieniem, choć rzeczywiście nie dociera do mnie to co piszesz. Od dwóch lat jestem na własnym utrzymaniu, utrzymuję rodzinę, pracuję i studiuję dziennie. To oczywiście nie zapewnia mi wszystkiego czego chcę, ale podejmuję wybory i jako fan, zaliczam do tych wyborów również Polcon. Jeśli ty nie, twój wybór, jesteś dorosły, ale nie rób problemu z oczywistej sprawy- nie stać cię na Polcon? Zgłoś się do orgów, może jakoś ci pomogą. Ale jak fani fanowi w kłopocie, a nie jak organizatorzy prelegentowi stawiającemu warunki.
22-01-2007 20:50
Chavez
   
Ocena:
0
"Rozumiem, że w tej definicji z PWNu jak byk stoi, że jest uprawniony do zniżek za pracę umysłową do której nie ma potwierdzonych pisemnie kwalifikacji?"
Nie widze zwiazku. Ty podajesz jakas definicje, wedle ktorej fan rzuca wszystko dla swojego hobby. Tymczasem w definicji nic takiego nie ma.

"Jeżeli jesteś profesjonalistą, który chce mieć korzyść materialną za prelekcję (a zniżka jest taką korzyścią) to automatycznie nie działasz jako fan, tylko jako "zatrudniony" fachowiec."
Nie chce miec korzysci materialnej, chce cos w zamian za to, ze strace inne atrajcje w trakcie prowadzenia wlasnej prelekcji.

"I nie, nie mam problemów z czytaniem ze zrozumieniem, choć rzeczywiście nie dociera do mnie to co piszesz."
Coz, Twoje problemy ze zrozumieniem nie sa moja wina. Ja potrafie zrozumiec Twoj punkt widzenia i Twoja argumentacje, co nie znaczy, ze musze sie z nia godzic.

"To oczywiście nie zapewnia mi wszystkiego czego chcę, ale podejmuję wybory i jako fan, zaliczam do tych wyborów również Polcon."
Skoro sa organizatorzy i chca byc pro, to rozumiem, ze nie jestem juz fanem, ale klientem, ktory jedzie na impreze, tak?
22-01-2007 21:30
~Jakub Ćwiek

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"Nie widze zwiazku. Ty podajesz jakas definicje, wedle ktorej fan rzuca wszystko dla swojego hobby. Tymczasem w definicji nic takiego nie ma."

Nie, podaję definicję wedle której fan jest gotów coś poświęcić dla swojego hobby. Przyjemności dnia codziennego na przykład. Albo wkłada trud, by hobby móc rozwijać- jak zarabianie na konwent właśnie.

"Nie chce miec korzysci materialnej, chce cos w zamian za to, ze strace inne atrajcje w trakcie prowadzenia wlasnej prelekcji."

Zniżka jest właśnie korzyścią materialną jakkolwiek byś tego nie przekształcał. I stosujesz tu poniekąd demagogię- nie chcę nic za prelekcję, a tylko coś w zamian za to, że opuszczę inne punkty programu. Zapewniam cię, że może się zdarzyć iż w tym samym czasie będą dwa interesujace cię punkty- też zarządasz rekompensaty?

"Skoro sa organizatorzy i chca byc pro, to rozumiem, ze nie jestem juz fanem, ale klientem, ktory jedzie na impreze, tak?"

A tego argumentu to już w ogóle nie rozumiem. Poza tym przypominam ci, że podobno nie jedziesz na tę imprezę, bo choć być może uda ci się zdobyć 250 zł to już 270 (doliczyłem 20 zł czyli 50 % zniżkę) już nie

22-01-2007 22:21
Chavez
   
Ocena:
0
"Albo wkłada trud, by hobby móc rozwijać- jak zarabianie na konwent właśnie."
Albo poswiecajac wolny czas zeby robic w serwisie ;) Ew miec dwie prelki na jakims konwencie ;) Tudziez wywalac wlasna kase na wydanie systemu rpg ;) Tak, marny ze mnie ten fan ;)

"Zapewniam cię, że może się zdarzyć iż w tym samym czasie będą dwa interesujace cię punkty- też zarządasz rekompensaty?"
Nie, najwyzej popsiocze na tego co plan ukladal :) Ale wtedy sam wybiore, na co ide. Tutaj musze isc na swoja prelke ;)

"A tego argumentu to już w ogóle nie rozumiem."
A to jest nie agrument, tylko pytanie. Czy skoro place, to jestem klientem, tym samym mam prawo cokolwiek wymagac, ew zjechac potem sam konwent?
22-01-2007 22:53
starlift
    Re:
Ocena:
0
Cala polemika jest dosc dziwna. Nie wiem po co w ogole rozmawiacie, skoro oczywiste jest, ze sie nie zgodzicie. :) Zupelnie inne podejscie. Podobnie mialem caly semestr na zajeciach u Jacka Soboty, ale jakos potrafilismy stwierdzic - "ok, nie dogadamy sie, roznimy sie u podstaw" i rozmawiac o czym innym. Dajcie sobie spokoj, bo wspolnej linii nie uzgodnicie. :)

"Nie chce miec korzysci materialnej, chce cos w zamian za to, ze strace inne atrajcje w trakcie prowadzenia wlasnej prelekcji"

Cos w zamian masz calkiem spore - prelekcje na prestizowym konwencie i sluchaczy, ktorzy beda kojarzyc Twoje nazwisko (od Ciebie zalezy czy zle, czy dobrze). Uwazam, ze to niezla inwestycja i rekompensata. Gdybys kiedys chcial wydac ksiazke przyda sie pare osob, ktore Cie skojarza.

A jesli slawa Cie nie interesuje zawsze mozesz podzielic sie swoimi zainteresowaniami i znalesc ciekawych partnerow do dyskusji, w dzisiejszych czasach to spory skarb.

No i mozesz wejsc do green roomu, wypijesz 50 herbat w 4 dni i juz masz zwrot konwentu. :]

Nie bez znaczenia (dla niektorych) jest tez inny kolor identyfikatora. Podobno latwie wyrywa sie na to panienki. :P
22-01-2007 22:58
Chavez
   
Ocena:
0
"Cos w zamian masz calkiem spore - prelekcje na prestizowym konwencie i sluchaczy, ktorzy beda kojarzyc Twoje nazwisko"
I to jest sensowny argument, o ktorym faktycznie nie pomyslalem.

"No i mozesz wejsc do green roomu, wypijesz 50 herbat w 4 dni i juz masz zwrot konwentu. :]"
Jestes dziwny :P

"Nie bez znaczenia (dla niektorych) jest tez inny kolor identyfikatora. Podobno latwie wyrywa sie na to panienki. :P"
Emm, ze tak powiem, Chavez byc zajety ;)
22-01-2007 23:03
Urko
    To ja tak z głupia zapytam
Ocena:
0
Czym jest tajemnicza akredytacja grupowa? :> Przepatrzyłem flejma na tejże stronie, przejrzałem ofycjalną stronę Polconu 2007, ale nie dojrzałem informacji na ten temat ;). A, i jeszcze - cena 5 zika za nocleg na wspólnej sali obowiązuje "za noc", jak rozumiem? Z góry dzięki za odp.
27-01-2007 11:45
Tredo
    Urko
Ocena:
0
Tak, cena 5 zł to koszt za noc na wojskowej kanadyjce przypisanej tylko do Ciebie :P

Co do akredytacji grupowej, to wystarczy zgłosić się w 5 osób na jednym zgłoszeniu, opłacić razem mniejszą akredytację i już.
31-01-2007 22:46
~Szaman

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Chavez, na konwentach robionych przez kluby nie ma relacji klient - sprzedawca, bo konwenty są imprezami składkowymi. Uczestnicy nie pokrywają wszystkich kosztów. Najwięcej wnoszą organziatorzy swoją pracą - np. przy Polconie znaczna część osób pracuje już od dwóch lat. Poświęcając swój prywatny czas, energie i, często, dopłacając do tego.

A potem jeszcze taki organizator płaci akredytację.

Owszem, moglibyśmy ustalić akredytację na poziomie około 200 zł i organizatorów oraz prelegentów wpuścić za darmo. Tyle, że wtedy nie było by tych 2000 uczestników i koszt akredytacji znów by trzeba było podnieść, itd, itd.

Konwent jest zjazdem fanów robionym przez fanów. Przypomina zrzutkę z kumplami na wspólny wyjazd na wakacje. Na szczęście często udaje się zdobyc sponsora i okazuje się, że zrzuta może być mniejsza.

W Twoim sporze z Kubą bliżej mi do jego poglądów (chociaż może wypowiadałbym je delikatniej ;-). Na konwenty jeżdżę od nastu lat - różną wtedy miałem sytuację finansową. Ba, potrafiłem nie zjeść dwóch obiadów by kupić jakąś książkę Sf-f. Wtedy najgłośniej o cenach książek krzyczeli ludzie, którzy potrafili "przepić w pubie" trzy książki za jednym posiedzeniem. ;->

Rozumiem, że są osoby w trudnej sytuacji życiowej - jeśli czytałeś mój list to wiesz, że gdy zgłosi się ktoś taki do nas to poszukamy rozwiązania (może znajdzie się chętny do zasponsorowania akredytacji takiej osobie?).

Przy okazji, Deckard, sponsorzy chcą coś za sponsoring - dlatego znalezienie firmy gotowej wesprzeć finansowo konwent, nawet jak jest to Polcon, wymaga bardzo dużo pracy ze strony organizatorów. Mniej więcej na dwadzieścia- trzydzieści prowadoznych negocjacji jedne kończą się sukcesem.

Wydawcy, sponsorzy branżowi, etc. najchętniej dają wsparcie w postaci nagród, etc. - a niestety to za mało by opłacić sale, druk materiałów, opiekę medyczną (przy tak dużej imprezie to obowiązek), sprzątanie, pobyt gości honorowych, etc.
01-02-2007 10:43
~Nitaela

Użytkownik niezarejestrowany
    No SZKODA:(
Ocena:
0
Ja, tak jak ty Flapjack(AdAstra ZG:):) wybierałam sie na Polcon, ale teraz....Bardzo miło wspominam zeszłoroczny, o wiele tańszy w Lublinie i nie załowałam tych kilkunastu godzin spedzonych w pociagu. Koszty 50 zł za akredytację jest szalenstwem i( a co dopiero płatne! noclegi w sali zbiorowej?Moze tam jest tak świetnie, ze trzeba zacząć płacić?) nie bardzo rozumiem, skad sie wzieła taka cena? Ale tak.....no w Warszawie wszystko jest drogie, tylko nie uczestnicy.
30-05-2007 16:17
~Krakers

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Myśle że głównym problemem tutaj jest to że na tle innych polskich konwentów Polcon 2k7 jest wyjątkowo drogi. Zdaję sobie sprawe że orgowie chcą aby to była duża niezaponiana impreza przez co z oczywistcyh względów wzrastaja koszta, ale najbardziej bolą mnie płatne noclegi. Przebolał bym już jakoś te 50zł wejściówki, 6h w pociągu ale bym chciał miec świadomość że bez problemu i dodatkowych opłat mógł bym gdzieś rzucić moje rzeczy a potem się tam przesapć za darmo. Zobaczymy czy da sie osiągnać magiczną liczbe 2 tys. ale osobiscie obawiam sie że dla wielu ludzi same koszta imprezy te teoretyczne minimum 250zł będzie jednak sumą odrobinę za dużą.
Trzymam kciuki za Polcon 2k7 sam niestety nie będe.

Pozdrawiam
16-06-2007 23:27
~Kaczor

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Skoro dzieciaki do 12 lat wchodzą za free to może ich z tysiąc spędzą ;) To będzie mój jedyny wyjazad na konwent w tym roku więc nie żałowałem kasy (40zł za grupowy wjazd + 10 zł za noclegi) chociaż w sumie współorganizuję część starwarsową. Tak czy inaczej do zobaczenia.
28-06-2007 00:17
MadMill
   
Ocena:
0
Dobra czy ktoś wie co z Martinem? Bo już z rok wisi, że czekają na potwierdzenie. Mogą się nie doczekać. ;P
26-07-2007 08:45
~aGONIA

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
słyszałam, że w Wawce na polconie nie można spać na obiekcie. to właśnie jest główny powód tego, że się nie pojawię. no sorry, nie mam tyle kasy, żeby nocować w hotelu, a przecież na dworcu nie będę spała. zresztą ogólnie mi się dużo rzeczy nie podoba. nasz lubelski polcon był lepszy :D
30-07-2007 19:58

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.