» Relacje » Imagicon 2012

Imagicon 2012


wersja do druku

Podróż do (odgłej) krainy wyobraźni

Redakcja: Maciej 'Repek' Reputakowski

Imagicon 2012
Tarnów znajduje się z dala od dowolnego większego miasta w Polsce. Od niektórych jest mniej daleko niż od innych, ale od wszystkich jest daleko. Od Krakowa też. Dotarcie tam okazało się problemem nie mniejszym niż znalezienie Jastrzębiej Góry na mapie lub konwentu we wspomnianym już Krakowie. Tym niemniej w końcu udało mi się znaleźć w tarnowskiej Wyższej Szkole Biznesu, znajdującej się niedaleko dworca kolejowego, a jednocześnie na uboczu, w industrialnej scenerii. Moim zdaniem to bardzo dobre miejsce na konwent.

Trudno zachwycać się programem Imagiconu, ale jak na, bądź co bądź, lokalną imprezę, był on znośny. Oczywiście starzy konwentowicze nie znaleźliby w nim zbyt wiele interesujących atrakcji, ale nowicjusze powinni być zadowoleni, a przecież chodzi też o to, aby z konwentami otwierać się też na nowe osoby. Całość zawarto w stylowym informatorze, w gustownych i dość czytelnych tabelkach, które umieszczano także w newralgicznych miejscach konwentu. Co do pozostałej zawartości konwentowej książeczki to łatwo zauważyć, że organizatorzy napotkali zwyczajowy problem, "jak umieścić ten cały tekst na szesnastu – wróć – dwunastu stronach". Przez to mieliśmy do czynienia z najmniejszą czytelną czcionką i minimalnymi odstępami pomiędzy wierszami, ale to przecież nic nowego na małych imprezach. Zabrakło też nieco korekty i redakcji informatora, ale to nie przeszkadzało w dobrej zabawie, a tej na Imagiconie nie brakowało, bo Games Room zaopatrzony był nieźle, a i inne atrakcje były wartościowe. No i były kiełbaski.

Pod względem organizacyjnym było OK. Nie napiszę, że "było dobrze", gdyż tradycyjnie pomagałem przy obsłudze konwentu i widziałem, ile chaosu było potrzebne, by stworzyć to, co otrzymali uczestnicy. A otrzymali składającą się w sensowną całość imprezę, która obyła się bez większych wpadek. Ci uczestnicy, z którymi rozmawiałem, byli zadowoleni i zapowiadali powrót na kolejną edycję. Organizatorzy oczywiście zarzekali się, że nie ma mowy, aby ta się miała odbyć, ale można im nie wierzyć. Szczególnie, że na tegorocznym Imagiconie bawiło się około dwustu osób (wliczając organizatorów i obsługę), co jest całkiem niezłym wynikiem jak na pierwszą edycję.

Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że Imagicon był najlepszym konwentem[1], który odbył się w Małopolsce w ostatnich dwunastu miesiącach i mogę polecić wybranie się w epicką podróż życia w przyszłym roku, na drugą edycję.

W tym miejscu chciałbym również podziękować PKP InterCity za obowiązek rezerwacji miejsc w drugiej klasie wybranych pociągów TLK, dzięki czemu nie musiałem wracać z Tarnowa do Warszawy na stojąco.


[1] Organizatorzy Lajkonika utrzymują, że to nie konwent tylko konik, toteż nie są uwzględnieni w tej klasyfikacji.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.5
Ocena recenzenta
8
Ocena użytkowników
Średnia z 3 głosów
-
Twoja ocena
Konwent: Imagicon
Od: 6 lipca 2012
Do: 8 lipca 2012
Miasto: Tarnów
Strona WWW: imagicon.pl/
Cena: 15 zł
Noclegi: na miejscu
Typ konwentu: fantastyczny

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.