» Recenzje » Thorgal #06: Upadek Brek Zarith

Thorgal #06: Upadek Brek Zarith


wersja do druku

Udane zwieńczenie mini-cyklu

Redakcja: Mały Dan, Matylda 'Melanto' Zatorska, Karolina 'Isadora' Małkiewicz

Thorgal #06: Upadek Brek Zarith
Zbyt duża władza miesza w głowie – ten fakt na kartach Thorgala zostanie potwierdzony jeszcze niejednokrotnie. Lecz w liczącej kilkadziesiąt tomów serii to właśnie Upadek Brek Zarith chyba najdobitniej pokazuje proces, który doprowadził dobrze prosperujące królestwo do parodii jego samego sprzed lat. Na tym tle Thorgal będzie miał okazję zmierzyć się ze sprawcą swoich ostatnich nieszczęść – Shardarem.

O dziwo, tym razem to nie Thorgalowi autorzy komiksu poświęcili najwięcej miejsca. Pierwsze skrzypce zdecydowanie grają Aaricia i Shardar. Tytułowy bohater odgrywa większą rolę mniej więcej dopiero w połowie historii, już bezpośrednio po nieudanym szturmie wikingów na twierdzę. W Upadku Brek Zarith zostaną także po raz pierwszy zaprezentowane niezwykłe umiejętności Jolana. Chociaż w tym momencie zarówno on, jak i Thorgal, są tego zupełnie nieświadomi.

O ile fabuła szóstego tomu Thorgala nie jest zbyt interesująca w świetle tego, co opowiedziano w serii dotychczas, o tyle trzeba przyznać, że na uwagę zdecydowanie zasługuje samo Brek Zarith. Królestwo to niemal tonie w złocie, a chyba jedynym obowiązkiem poddanych Shardara jest udział w kolejnych orgiach i szalonych zabawach. Wszystko ma jednak swoją cenę, a w tym przypadku zapłatą jest uczestnictwo w szalonych eksperymentach władcy. Już na początku komiksu mamy zresztą okazję zapoznać się z próbą odtworzenia historii o Ikarze, która kończy się śmiercią "szczęściarza" mającego dostąpić zaszczytu władania nad przestworzami. Aczkolwiek szkoda, że ta fantasmagoria to najmocniejszy – i chyba zarazem jedyny – dobrze widoczny pozytywny akcent komiksu. Bo cała reszta raczej nie wychodzi poza średni poziom znany z serii. Nie należy jednak traktować tego stwierdzenia jako wytknięcia poważnej wady. Po prostu między przedstawieniem Brek Zarith a innymi elementami fabuły jest dość duża przepaść ze względu na naprawdę oryginalny obraz królestwa.

Upadek Brek Zarith to chyba pierwsza odsłona przygód Thorgala, w której mierzy on się z "pospolitym" niebezpieczeństwem, mimo iż walka ta rozegra się w szalonej scenerii. Warto zresztą zaznaczyć, że szósty tom Thorgala to pożegnanie z głównym bohaterem na dwa kolejne tomy. W Gwiezdnym dziecku powrócimy do czasów dzieciństwa wikińskiego wychowanka, zaś w Alinoe to Aaricia wraz z Jolanem będą mierzyć się z tajemniczym niebezpieczeństwem. Niemniej Upadek Brek Zarith jest wyśmienitym podsumowaniem historii rozpoczętej jeszcze w Czarnej galerze.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
8.5
Ocena użytkowników
Średnia z 12 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 4
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Thorgal #06: Upadek Brek Zarith (Egmont)
Scenariusz: Jean Van Hamme
Rysunki: Grzegorz Rosiński
Wydawca: Egmont Polska
Data wydania: 2002
Liczba stron: 48
Format: A4
Oprawa: miękka, kolorowa
Papier: offsetowy
Druk: kolorowy
Cena: 15,90 zł
Wydawca oryginału: Le Lombard



Czytaj również

Thorgal #08: Alinoe
Prawie jak survival horror
- recenzja
Thorgal #07: Gwiezdne dziecko
Bajkowo po raz kolejny
- recenzja
Thorgal #05: Ponad krainą cieni
Fantasmagoria
- recenzja
Thorgal #04: Czarna Galera
Nie może być za łatwo
- recenzja
Thorgal #03: Trzej starcy z kraju Aran
Baśniowy Thorgal
- recenzja
Thorgal #02: Wyspa lodowych mórz
Frankofoński Space Viking
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.