SMASH! #1

Mogło być lepiej

Autor: Dawid 'Fenris' Wiktorski

SMASH! #1
W dobie powszechnego dostępu do Internetu papierowe wydawnictwa mają coraz mniejszą rację bytu. Cykl wydawniczy jest wiecznością w porównaniu do prędkości pojawiania się informacji w sieci, dlatego też drukowane magazyny składające się wyłącznie z publicystyki wydają się być na z góry straconej pozycji. Na szczęście wydawca darmowego czasopisma SMASH! zaoferował swoim czytelnikom nie tylko artykuły, ale i komiksy, które nadal zdecydowanie korzystniej wypadają w formie papierowej. Aczkolwiek i tak nie można nie oprzeć się wrażeniu, że pierwszy numer mógłby być wykonany lepiej.

Najobszerniejszą część czasopisma zajmują recenzje, zestawienia nowości, kilka raczej krótkich artykułów i wywiad z Tonym Sandovalem. Niestety, raczej nie można powiedzieć, by część publicystyczna była mocną stroną SMASH!-a. Pomijając już kąciki reklamowe wydawcy, czyli sklepu internetowego Yatta oferującego komiksy i produkty tematycznie z komiksem związane, to magazyn składa się z migawkowych newsów, kilku recenzji (te w większości zostały napisane na tyle sprawnie, by faktycznie zainteresować konkretnym tytułem) i artykułów głównie na temat Batmana (wszak w 2014 obchodzone są jego 75 urodziny). Szkoda tylko, że wywiad ze wspomnianym powyżej rysownikiem jest zaskakująco krótki, a i sam Sandoval raczej nie podzielił się z czytelnikami zbyt dużą ilością informacji na temat swojej twórczości.

Piętą achillesową – paradoksalnie – okazały się teksty o Batmanie, którego wizerunek zamieszczono na okładce. Pierwszy z nich, autorstwa Wojciecha Nelca, to raczej kompilacja faktów zebranych w internecie niż rzeczywiste przybliżenie historii i kolejnych odsłon przygód obrońcy Gotham. Zestawienie dziesięciu najlepszych komiksów o Mrocznym Rycerzu w wykonaniu Bartosza Biedrzyckiego prezentuje się zdecydowanie lepiej i pozwala przypomnieć kilka ciekawszych przygód z udziałem superbohatera. I na tym praktycznie można zakończyć charakterystykę tekstowej części SMASH!-a, bo dalej sytuacja nie ulega większej poprawie względem średniego poziomu publikacji.

Od strony graficznej SMASH! prezentuje się już lepiej. Perełką całego pierwszego numeru magazynu jest krótkie i interesujące opowiadanie o przemijaniu autorstwa Dennisa Wojdy i Sebastiana Skrobola zatytułowane Poeta. Toshiro Weatherspoona to również niedługa historyjka z udziałem tajemniczego tytułowego bohatera i skrzata pozbawionego swojego domostwa, ale bez żadnego konkretnego morału. Także Animal Guard Śledzia nie jest jakimś arcydziełem fabularnym, aczkolwiek prezentuje dość humorystyczną i futurystyczną zarazem wizję. Szkoda jednak, że komiksy zajmują w SMASH!-tak niewiele miejsca.

Z jednej strony nie ma co wymagać zbyt wiele od pół-magazynu, pół-broszury reklamowej rozdawanej za darmo, z drugiej jednak poziom tekstowy pierwszego numeru SMASH!-a to praktycznie... amatorszczyzna. Większość publicystyki opiera się na informacjach, które fan komiksu zapewne już zna lub mógłby szybko poznać dzięki kilku stronom Wikipedii. Komiksy odrobinę ratują sytuację, aczkolwiek i tak największy udział ma w tym naprawdę świetny Poeta. Potencjalny czytelnik może potraktować SMASH! tylko jako ciekawostkę do przekartkowania, niewiele ponadto. Tak naprawdę bowiem, poza Poetą i – opcjonalnie – dwoma pozostałymi komiksami, nie ma w nim nic specjalnie wartego uwagi. Co najwyżej można rzucić okiem na nie najgorsze recenzje.