» Recenzje » Marvel Now! The Superior Spider-Man (wydanie zbiorcze) #7: Lud goblinów

Marvel Now! The Superior Spider-Man (wydanie zbiorcze) #7: Lud goblinów


wersja do druku

Nowy Jork w płomieniach

Redakcja: Wiktor 'Anzelm' Wieczorek, Daga 'Tiszka' Brzozowska

Marvel Now! The Superior Spider-Man (wydanie zbiorcze) #7: Lud goblinów
Kiedy na rynku pojawiło się Ostatnie życzenie od Egmontu, czytelnicy znów mogli sięgnąć po przygody swojego ulubionego superbohatera. Jednak historia zaprezentowana przez Dana Slotta (oryginalnie składająca się z 33 zeszytów) to jeden z mroczniejszych epizodów w życiu Petera Parkera. Uwięziony we własnym umyśle i bez władzy nad ciałem, które przejął Otto Octavius, walczy o każdą chwilę wolności. I teraz przyszła pora na ostatni tom The Superior Spider-Mana, który w końcu rozstrzygnie o losach wspomnianych bohaterów.

Fabuła siódmego albumu – Lud goblinów rozpoczyna się 31 dni po wydarzeniach rozegranych w Superior Venom. Spider-Man (Otto Octavius w ciele Petera Parkera) osiągnął swój cel. Za pomocą własnej armii prawie całkowicie zwalczył przestępczość w Nowym Jorku. Prawie... ponieważ pozostał jeden wyjątek. Na drodze pająka staje Goblin, który rósł w siłę, kiedy ten zajmował się innymi sprawami. Ostatni album przygód The Superior Spider-Mana to starcie dwóch równie inteligentnych i przebiegłych złoczyńców.

Dan Slott i Christos Gage nie należą do osób, które trzymają czytelnika w niepewności. Od pierwszych stron wyraźnie zaznaczają, że Spider-Man znajduje się na przegranej pozycji. W starciu z pomysłowością Goblina i jego armią każda walka Pająka kończy się dotkliwą przegraną, zwłaszcza że złoczyńca przejął kontrolę nad jego sprzętem. Przeprogramowane spider-boty ignorują wszystko co nosi maskę "goblina". A to dopiero początek atutów, jakie łotr przygotował na finałowe starcie z Człowiekiem-Pająkiem. 

Z punktu widzenia czytelnika najbardziej zadowala fabuła. Twórcy albumu umiejętnie połączyli ze sobą wszystkie wątki z poprzednich tomów Superior, które nie zostały do tej pory "domknięte", między innymi umysłowe zmagania Petera Parkera, nienawiść burmistrza Jamesona (która zaowocowała ciekawym projektem), Wraith – nocną mścicielkę, Carlie Cooper i Spider-Mana Michaela O’Mara z 2099 roku. Wymienione motywy i jeszcze kilka pobocznych dążą do połączenia oraz zwieńczenia historii Superior. Nawet pomimo wielu odniesień i mnogości bohaterów, fabuła prawie nie traci ze swojej logiczności, a z każdą stroną wyjaśnia się coraz więcej zagadek.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Niestety o ile komiks jest naprawdę świetny i każdy miłośnik Człowieka-Pająka powinien go przeczytać, to zalicza jednak kilka (co prawda drobnych, ale jednak) wpadek. Jedną z nich jest chwilowe pojawienie się Avengersów: scenarzysta obszedł się z nimi dość pobieżnie, poza tym ciężko znaleźć dla nich jakiekolwiek uzasadnienie w tym komiksie. Także mniej satysfakcjonujące jest zakończenie zmagań podświadomości Ottona z Peterem. Odnosi się wrażenie, że można było lepiej rozwiązać kwestię zamiany ciał. Autorzy za łatwo dali czytelnikowi odpowiedź na najważniejsze pytanie: co stało się z Parkerem?.

Wróćmy jednak do plusów. Album jak zwykle graficznie wypada świetnie. Mamy tutaj kilku rysowników i kolorystów, między innymi: Javiera Rodriguez’a, (WKKM #56: Doktor Strange – Przysięga), Giuseppe Camuncoli (Ostatnie życzenie, Zło konieczne), Edgar Elgado (Działania i skutki) i Philippe Brionesa (The Superior Spider-Man Annual #2). Od początku oko przyciągają wyraźne kontury dopełnione soczystymi kolorami. Panowie zadbali również o kadrowanie i perspektywę, walki są dynamiczne i pełne efektownych wyczynów bohaterów, dając czytelnikowi 168 stron niezłego widowiska.

Warty wspomnienia jest także ciężki klimat jaki serwują tutaj autorzy, o wiele bardziej odczuwalny niż w poprzednich albumach. Najbardziej zapadające w pamięć są sceny płonącego Nowego Jorku. Kadry te pozostaną z czytelnikiem jeszcze na długo po skończeniu albumu. Podobnych sytuacji jest więcej: mrocznych, sadystycznych, gdzie Goblin "bawi się" Spider-Manem.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Lud goblinów to z pewnością dobre zwieńczenie historii Spider-Mana Superior. Album pełny jest nietuzinkowych historii, dobrych zwrotów akcji i kilku ciekawych wątków. Owszem, ma swoje słabsze fragmenty, jednak nie wpływają one w znaczący sposób na odbiór całej historii. Ostatecznie, na przestrzeni siedmiu albumów od Egmontu, historia dostarczyła naprawdę zajmujących momentów. Czytelnik miał okazję poznać bliżej doktora Octaviusa i śledzić jego szaleńcze zmagania w ciele Petera Parkera. Razem z byłym łotrem mogliśmy zmierzyć się z przestępczym półświatkiem Nowego Jorku, miłosnym i towarzyskim życiem Parkera, przybyszami z przyszłości, Avengersami oraz kilkoma innymi, równie ciekawymi problemami. 

Teraz pozostaje czekać na kontynuację przygód Pająka, komiks Szczęście Parkera w nowym cyklu od Egmontu The Amazing Spider-Man.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
5.25
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: The Superior Spider-Man #7: Lud goblinów
Scenariusz: Dan Slott, Christos Gage
Rysunki: Giuseppe Camuncoli, Will Sliney, Javier Rodriguez, Philippe Briones
Seria: Marvel Now!, The Superior Spider-Man, Klub Świata Komiksu
Wydawca: Egmont Polska
Data wydania: maj 2017
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Liczba stron: 168
Format: 25,5x16,7 cm
Oprawa: miękka
Druk: kolorowy
ISBN: 978-83-281-1918-5
Cena: 39,99 zł
Wydawca oryginału: Marvel Comics



Czytaj również

The Superior Spider-Man #1: Ostatnie życzenie
Zwrot akcji, który wstrząsnął pajęczyną
- recenzja
Marvel's Spider-Man Remastered
Niesamowity Człowiek-Pająk znowu w akcji
- recenzja
Spider-Man. Historia życia
Najwspanialsze lata
- recenzja
 Amazing Spider-Man #02: Przyjaciele i wrogowie
Trochę się ułożyło, ale jednak nie do końca.
- recenzja
Amazing Spider-Man #01: Powrót do korzeni
Szczęście na odwrót
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.