Jaś Ciekawski. Podróż do serca oceanu

Nie straszny nam ocean

Autor: Shadov

Jaś Ciekawski. Podróż do serca oceanu
Zdarzają się komiksy, które nie tylko przyciągają historią czy ładną oprawą, ale również czymś, co sprawia, że są wyjątkowe, a ich lektura to czysta przyjemność. Właśnie taki jest Jaś Ciekawski. Podróż do serca oceanu. Po raz pierwszy album Matthiasa Picarda ukazał się we wrześniu 2013, zaś w tym roku Kultura Gniewu wznowiła wydanie.

Matthias Picard postarał się o komiks z jednej strony tajemniczy, intrygujący, a z drugiej, dodając efekt 3D, tchnął życie i realizm w opowieść. W efekcie całość prezentuje się naprawdę świetnie, mimo że Podróż do serca oceanu jest komiksem niemym. Tytułowy Jaś Ciekawski, uzbrojony w kombinezon płetwonurka, postanawia poznać głębiny oceanu. Zaczyna przygodę przy samym brzegu, aby z każdą stroną zabierać czytelnika w coraz głębsze morskie odmęty. Wraz z nim śledzimy, jak z radością przemierza podwodny świat, pełen urokliwych zakątków, roślin, małych ryb i innych stworzeń, które często interesują się nowym towarzyszem. Im głębiej, tym bardziej krajobraz zmienia się w upiorny, gdzie króluje ciemność, dziwne kształty i jeszcze dziwniejsza flora i fauna. Z zapartym tchem śledzi się jego podwodną wędrówkę aż do samego końca, gdy trafia na ciekawe znalezisko. I trzeba przyznać, że finałowa scena jest zaskakująca.

Oczywiście historia przemierzania dna oceanu to nie wszystko, co komiks ma nam do zaoferowania. Najlepiej klimat tworzy efekt 3D, który jest nieodłącznym elementem prawie każdej planszy. Większość rysunków, na których królują ciemne i bogate szkice dopełnione białym światłem, idealnie oddaje efekt trójwymiarowości. W efekcie odnosi się wrażenie, że woda na kadrach jest rzeczywista, a nawet – dzięki okularom 3D, które dołączone są w komplecie do komiksu – zakrzywia światło. Owszem, zdarzają się plansze słabiej wykadrowane, gdzie wrażenie głębi jest mniej odczuwalne, ale występują one sporadycznie. Ostateczny efekt wizualny jest wspaniały i kiedy już pozwolimy porwać się Jasiowi, to trudno później oderwać się od jego przygód. Podróż przez ocean śledzi się jak mistyczną, bajkową opowieść pełną sekretów i urokliwych miejsc.

Całość została utrzymana w czarno-białej kolorystyce, w której każda plansza jest inna i równie kreatywna, zaczynając od oceanicznych stworzeń, kończąc na dziwnych zjawiskach, podwodnym mieście i wrakach. W większości są to całostronicowe rysunki, mniejsze kadry prawie nie występują. Na końcu z kolei czekają na nas dwie duże, bo dwustronicowe rozkładane plansze w jaśniejszych barwach. Robi to na czytelniku ogromne wrażenie. 

Jaś Ciekawski. Podróż do serca oceanu jest komiksem, który z pewnością zasługuje na uwagę, nawet jeśli w pierwszej chwili może wydać się, że pomysł stworzenia książki 3D nie da wyrazistego efektu. Warto jednak zaufać Jasiowi i razem z nim pozwiedzać ocean, ponieważ po założeniu okularów podwodny świat jest wręcz fantastyczny. Zarówno dorośli, jak i dzieci będą nim zachwyceni. I nie ma się czego wstydzić, gdy pochłonięci trójwymiarowością spróbujemy złapać morską rybkę.

 

Dziękujemy wydawnictwu Kultura Gniewu za udostępnienie komiksu do recenzji.